Aga brawo dla Ciebie, że tyle dałaś radę. ja już nie w ogóle zapomniałam, że karmiłam

tyle czasu minęło odkąd przestałam, a wciąż nie mogę się z tym pogodzić

wczoraj w tv zobaczyłam jak kobieta karmi dziecko piersią i mi łzy normalnie do oczu napłynęły...

jakoś tak mi się smutno zrobiło. zazdroszczę tym wszystkim, które karmią miesiącami. moja bratowa ma półtorarocznego synka i nadal go karmi, jest chuda jak szkapa, bo tak z niej "powyciągał". i ja, zanim się Filip urodził, mówiłam sobie, że "ja też tak będę"

i że też tak schudnę bla bla... tjaaaaaaaa

wszystkie moje plany szlag trafił, szybko zrzuciłam kilogramy, które przybyły mi w ciąży, ale jak tylko skończyłam karmić, waga znów zaczęła pokazywać więcej

nie mogę się zebrać, żeby wziąć się za dietę, próbowałam już, ale niestety łakoma jestem strasznie i zero silnej woli

kurde, ale doła złapałam, nie ma z kim pogadać, mąż w pracy, Filip śpi, a może chętnie by posłuchał

ide se wina wlać
