agusia22, ale na głupiej rzeczy cię uwalił... ja rozumiem gdybyś zatrzymała się za linią zatrzymiania... jednak trafić na ludzkiego egzaminatora to połowa sukcesu...
a egzamin zdawałaś w mieście w którym uczyłaś się jeździć?
masz racje jest zdecydowanie gorzejagusia22, no to lipa. bo jednak jak sie zdaje w miescie po ktorym sie jezdzi to zna sie wszystkie "niespodzianki"
ja wierze ze nastepnym razem bedzie lepeij
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość