lilo, było to ryzykowne i powiem szczerze że długo się wachaliśmy, ale on w Anglii szedłby już do 3 klasy ,
po polsku świetnie już czytał,
znał wszystkie literki, jedynie miał problem z pisaniem w linii bo w UK literki dzieciaczki piszą zupełnie inaczej. Nie ma na pisanie takiego nacisku. Z pracami domowymi też mieliśmy bunt...bo tam nic do domu nie zadawali.
Z matmy był juz na etapie figur geometrycznych.
Zaryzykowaliśmy, ale opłacalo się, na koniec roku został wyróżniony jako wzorowy
Dumna jestem jak nie wiem co....
Jadzia witaj