: 11 sie 2008, 18:43
Yvone- no to rzeczywiście twoi rodzice troszkę sa niepoważni, ja mam trochu podobnie ale z teściami. Mam andzieje, że wszystko się ułoży. Ja też zaryzykowałam i stwierdzilam, ze rodzinny roczek zrobimy u moich rodziców na ogrodzie, z tym że oni są w niebo wzięci a i jak zacznie padać to jest też gdzie posiedzieć, a u nas to jeden na drugiego wchodzi, takie małe to mieszkanie.
Co do formalności to o dziwo dziś mi sie wszystko udało zalatwić
Wszędzie oczywiście z Tosiulem chodziłam, ona zmiękcza ludzi, wszyscy byli jak miocdzio przyłóz, pani w dziekanacie, potem musialam drptać do lek, med pracy, przyjął mnie poza kolejnością no bo cytuje"koleżanka" nie powinna czekać, Tosiul siedział na kozecce jak mnie badał. A potem poszłam do Izby Lek wszystko złozyć i byłam w mega szoku jak mnie tam traktuja, jacy są mili i wogóle. Ja nie przyzwyczajona po studiach. Zabrałam zły formt zdjęć, na co pan, A to Pani dr doniesie przy odbiorze dokumentów, nie ma problemu, a ja myslałam, ze on mówi do kogoś za mną bo tak smiesznie jak ktoś dorosły do mnie pani dr na powaznie mówi
hehe.....
Dyplom też już mam , pochwale się z ocena plus dobry na koniec
Agasco- przykro słyszeć, że tak was Pani załatwiła na ta komunie ale jest jeszcze troche czasu to może uda się wam coś równie fajnego znaleźć. Mojemu koledze tak kiedys zrobili ze ślubem,że zapisali dwie pary na jedną godzine i potem musieli błagać ta pare, żeby zmieniła godzine bo mieli już wydrukowane zaproszenia....
A ja próbuje odkopać moje mieszkanie z brudu. Umęczona jestem, że szok, bo cztrey tygodnie nie było sprzątane ale już wygląda jako tako. Tosia bywa teraz męcząca bo wszędzie za mną łazi i wszystko do buzi pakuje, a jak się nią nie zajmuje to czasem coś znajdzie a czasem wrzask
tak ,że bywa że mam dość, najlepiej gdzies na polku być to się nie nudzi....ktos pisał chyba Anita, ze boi się co będzie w zimie, powiem szczerze,że ja też 
Co do formalności to o dziwo dziś mi sie wszystko udało zalatwić



Dyplom też już mam , pochwale się z ocena plus dobry na koniec

Agasco- przykro słyszeć, że tak was Pani załatwiła na ta komunie ale jest jeszcze troche czasu to może uda się wam coś równie fajnego znaleźć. Mojemu koledze tak kiedys zrobili ze ślubem,że zapisali dwie pary na jedną godzine i potem musieli błagać ta pare, żeby zmieniła godzine bo mieli już wydrukowane zaproszenia....

A ja próbuje odkopać moje mieszkanie z brudu. Umęczona jestem, że szok, bo cztrey tygodnie nie było sprzątane ale już wygląda jako tako. Tosia bywa teraz męcząca bo wszędzie za mną łazi i wszystko do buzi pakuje, a jak się nią nie zajmuje to czasem coś znajdzie a czasem wrzask

