Awatar użytkownika
kasia1983
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2032
Rejestracja: 13 mar 2007, 10:20

13 sie 2008, 08:40

witam
mój Łukaszek też budzi się w nocy bez powodu ale daję mu smoczka i z regoły śpi dalej czasem picie też pomaga on w dzień nie dostaje smoczka tylko do spania moze dlatego tak mu się go chce w nocy
muszę dzisiaj poszukać jakiś samochodów do piaskownicy bo Łukaszek ostatnio bardzo się takimi interesuje i ładnie bawi takie koparki itp fajnie tak patrzeć jak te nasze brzdące się dobrze rozwijaja

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

13 sie 2008, 10:32

Wisienko Wnioskuje więc, że zdecydowaliście się na warszawe. Tam na pewno pomysł z ta kawiarnią i przedszkolem się przyjmnie bo jest duż mam z kasą które chętnie coś ze sobą zrobią. Kiedys oglądałam pprogram o kobiecie która robi dyskoteki dla maluchów a rodzice w tym czasie w sali obok maja czas na kawe i pogaduchy i wypowiadała się, że zainteresowanie przerosło jej oczekiwanie.

Sama bym cos takiego chętnie otworzyła ale musze się skupić na jednej rzeczy. Może kiedyś, moja szwagierka pracuje w przedszkolu jako nauczycielka więc może kiedyś coś razem otworzymy....

Aga Sper, to może o 11? ani wczesnie ani póxno, bo potem musze zmykać do domku impreze urodzinkowa dla Tosi przygotować. Ogródek jest zaraz koło teatru słowackiego , nazywa się przystanek towarzyski, jak idziesz szpitalną ulica od slowackiego w strone rynku to po lewej masz parking a za nim kiosk, za tym kioskiem w lewo(zaraz za)jakby po brzgu parkingu i na wprost masz Scena przy Pmpie Słowackiego- tak mięszy kamienicami- to ja tam będe z Tosią czekać :-D

A co do waszego pomysłu to teraz to i ja umieram z ciekawości :)

Ja mam do was pytanie, jak wy to robicie,że wasze dzieci sikaja do nocnika :ico_placzek: ja to chyba jakas głupia jestem bo ile razy bym ją nie wysadziła to ona się cala spina i nic nie chce robić a po jakims czasie zaczyna marudzic i podnosi raczki,żeby ją zabrać....może to jeszcze za wcześnie i poczekam a sama będzie stała bo szczerze na razie jest trudno ja rozbierać do tego nocnika.

Dziś Tosia już tak długo nie posała i wstała przed 7 a próbu ululania jej w łózku naszym spełzły na niczym więc troszke jestem niewyspana.
Teraz połozyła się na drzemke, troche wczesnie jak na nią ale to pewie przez to,że tak wcześnie wstała.
Wczoraj dąłam jej na deser kisiel i wtrąbiła całą miseczke tak jej smakowało, dzis spróbuje z budyniem. Sama takich rzeczy nie jadam więc zapomniałam wogóle ze istnieją to takie fajne desery. Na drugie śniadanko jadła dziś paste jajeczną. Wogóle ostatnio nie mogę wyjść z szoku jak teraz chętnie próbuje nowych rzeczy i ładnie je łyżeczką....teraz dopiero rozumiem jak to jest nie podchodzić z zcisnietym zołądkiem i stresem mega do karmienia i że może to być przyjemnością.

Wczoraj sie ulepiłam pierogów a i tak mi zostało borówek, ale ja generalnie nie znosze zagniatać ciasta więc drugiego mi się juz nie chcialo. Potem objedlismy się z M jak te swinki ale było palce lizać, mniam mniam. A Tosi ugotowałam zupke brokułowo-kalafiorową, a że blender zostawiłam nad morzem :ico_puknij: to musiałam mikserem sie meczyć ale polecam zupka pierwsza klasa. Dziś będzie to samo bo już mi się nie chce nic robić , mam tone prasowania.....a popołudniu ide na kawusie...

Powiem wam, że ciesze się niezmernie, że już jestem a Krakowie, jestem od niego uzalezniona, nie mogłabym chyba nigdzie indziej dobrowolnie się wyprowadzić....

mala-mysz
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 232
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:04

13 sie 2008, 10:50

Prudence ja się cieszyłam, że moja Hania na nocniczku siedzi i woła nawet kupkę, a tu ostatnio, jakby sie cofnęła w rozwoju. Jak ją sadzam to czasem siusiu zrobi, a czasem nawet nie i wstaje, a zaraz potem wali klocka w pieluchę. Dziś ją trochę na siłę przytrzymałam na nocniku prawie 20 minut i zrobiła kupkę, więc chwaliłam ja ile sił, żeby zapamiętała, że to dobrze jak się w nocnik zrobi. Nie wiem, czy zadzaiła. A spociłam się zroweo, żeby ją na tym nocniku utrzymać - wysiliłam kreatywnośc do granic.
A co do jedzenia, to Hanka je już prawie wszystko to co my - tyle tylko, że nie przyprawiam na początku (tylko zioła daję) i odkładam dla niej, a nam potem przyprawiam. I nie miksuję jej już - najwyżej rozgniatam lekko widelcem. Zmiksowanego nie chce już jeść. Ostatnio nawet dostała obiad jak dorosła: ziemniaczki, kotlecik milony i suróweczkę z buraczków. Bardzo jej się podobało, że nabierałam na łyżeczkę za każdym razem coś innego. Problem jest tylko z tym, że nie chce łobuziak owoców jeść. Mięcho, kiełbache nawet jak w garść dostanie, to jest w niebie, a jabłko wypluwa.

Aga78
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 965
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:00

13 sie 2008, 10:56

Ania 11.00 to bardzo dobra godzina, zatem jesteśmy umówieni :-D - opis sobie wydrukuję :-D ale znając nas to będę do Ciebie dzwonić :-D chyba że bezbłędnie nas nawigacja zaprowadzi :-)

ja mam dzisiaj kocioł- nie wiem czy wspomniałam , że pracuję :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: a mam takie fajne mieszkanko do wynajmu i odbieram telefon za telefonem- na siku nie mam czasu :-D

moja Julka też ciągnie w nocy smoka :ico_noniewiem: muszę ją jakos oduczać już
a z nocnikiem - nie mam czasu na nocnik :ico_wstydzioch: jedyne co Julia robi to pokazuje gdzie powinna robić siku i kupkę :-D

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

13 sie 2008, 11:26

Mała-mysz- co do miksowania, ja nie miksuje Tsi jedzenia, tez je drugie tak jak my, ale ta zupa to akurat krem był :-D stąd ten blender. Co do owoców to Tosia zjada prawie wszystki, może poza jabłkiem bo jest twarde a ona ma tylko jedynki więc nie ma jak rozciamkać, ale bananki, brzoskwinie, maliny jagody to wcina, pstatnio jadla nawet jezyny prosto z lasu :-D Generalnie na nią dziala to,że chce jeść to co my więc jak coś wypluwa to pokazuje, ze ja też jem i wtedy zje...

Aga- pracujesz??? nie wiedziałam... no to gratulacje, a co robisz z Julką , chodzi już do tej Pani co inne dzieci tez tam są???

Ja się denerwuje czy ta nasza opiekunka da rade, tak jak kiedyś pisałam kończy się opiekowac jakimś chłopcem i nie wiadomo czy jego szął matka wysle go do przedszkola od wrzesnia czy od stycznia i wtedy do stycznia przychodziłaby tylko do 11 a ja pracuje do 14 więc nie wiem co zrobie :ico_placzek: ech.....poczekam zobacze, mam do niej dzwonić pod koniec sierpnia!

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

13 sie 2008, 12:09

czesc Kochane!!!
Warszawe wybralismy z rozsadku. :ico_noniewiem: moj rysiek od 20.08 zaczyna tam prace wiec w sumie nie mielismy wyjscia. nie narzekam bo w sumie lubie wawe ale drogo jest strasznie wiec nie starczy nam kasy na biznes :ico_noniewiem: nawet na mieszkanko nam nie starczy :ico_wstydzioch: ale moze bedzie dobrze.

lece do szymka bo zwalil kwiatek z parapetu :ico_olaboga:

Aga78
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 965
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:00

13 sie 2008, 12:10

narazie w pracy jestem na rozruchu, więc tak sobie układam żeby z Arturem na zmianę, ewentualnie nie patrzę na miny i zostawiam dziadkom na 2-3 godziny

[ Dodano: 2008-08-13, 12:12 ]
Ula brak kasy to u nas norma :-D ale robimy coraz większe inwestycje :ico_puknij:
wszystko się ułoży na pewno.... pieniądze rzecz nabyta...trochę czasu i same przyjdą

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

13 sie 2008, 12:31

No z ta kasa to się zgadzam, grunt to mieć jakis plan i cos robić.
Warszawa rzeczywiście droga ale Kraków tez do tanich nie należy ale co tam damy rade.

Aga- zazdroszcze dziedków bo moi sie wypieli szerokim tylkiem ale o tym to już pisałam...ech póki co Tosia siedzi ze mną od czerwca non stop więc opiekunka będzie pewnie szokiem dla niej, stad mój plan na dwutygodniowy etap zapoznawczy!

Własnie jej dałam obiadek zjadła bez kapryszenia ale pewnie dlatego,ze się jeszcze nie dobudziła :-D a teraz zbieram sie szykowac i lecimy na kawusie do miasta!

mala-mysz
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 232
Rejestracja: 07 mar 2007, 20:04

13 sie 2008, 12:36

Rety, babeczki, jak ja wam zazdroszczę, że tyle czasu mogłyście spedzić z dzieciaczkami. Ja pracuję juz od lutego. (do tego jeszcze od rana mam aferę, bo człowiek, którego wysłałam do pracy zastał tam takie warunki, że wyjechał i teraz tocze wojnę). Mam takie szczęscie, że Hanią najpierw zajmowały sie moje babcie na zmianę, a teraz moja mama -przeszła na emeryturę i zanudziłaby się w domu, gdyby nie Hanka. Ale tęsknię za nią w pracy....

Awatar użytkownika
Pruedence
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2325
Rejestracja: 23 cze 2007, 10:57

13 sie 2008, 12:42

mała-mysz tak nie do końca z tym siedzeniem w domu bo ja wróciłam na studia już w październiku jak Tosia miała 2 miesiące i codziennie miałam po ok5 godz ale prze zto,że była chora to babcie mi pomagały ale to sie niestety juz skończyło bo obie pracują i o emeryturze na razie nie myślą :ico_olaboga:

Wróć do „Noworodki i niemowlęta”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość