WItajcie robaczki,
ja tak ukradkiem w pracy Was podcyztuję
co do naszych chłopów, to my jesteśmy razem 7 lat, po slubie 2, jestem pewna, że lepiej trafić nie mogłam, na prawdę dobrze się dogadujemy, rozumiemy, mimo iż wiele nas różni akceptujemy te różnice... przeszliśmy już razem wiele mimo iż młodzi jesteśmy, oboje nie mieliśmy lekkiego życia, niekiedy się śmiejemy, że to że mamy siebie to nagroda za to co było do tej pory ....
nie narzekam na mego męża, o nie nie, choć nie raz mnie wkurzy ale zaraz potem siedzi z wywaloną wargą i udaje biednego i chlipa mi do ucha i jak ja się ma niego gniewać... a nieraz cholera jedna chodzi za mną jak zła jestem i tylko buzi chce, bo wie że jak mnie całuje to wymiękam, zawsze mu mówię, "co Ty se myślisz, że jak mnie pocałujesz to już wszystko będzie cacy" a on mi na to z uśmiechem od ucha do ucha - NO hehe...
kocham go i on mnie - nieraz mnie wkurza, choc i ja święta nie jestem, ale wiem że lepiej trafić nie mogłam - i co noc dziękuję za to Bogu
ja tak ukradkiem w pracy Was podcyztuję
co do naszych chłopów, to my jesteśmy razem 7 lat, po slubie 2, jestem pewna, że lepiej trafić nie mogłam, na prawdę dobrze się dogadujemy, rozumiemy, mimo iż wiele nas różni akceptujemy te różnice... przeszliśmy już razem wiele mimo iż młodzi jesteśmy, oboje nie mieliśmy lekkiego życia, niekiedy się śmiejemy, że to że mamy siebie to nagroda za to co było do tej pory ....
nie narzekam na mego męża, o nie nie, choć nie raz mnie wkurzy ale zaraz potem siedzi z wywaloną wargą i udaje biednego i chlipa mi do ucha i jak ja się ma niego gniewać... a nieraz cholera jedna chodzi za mną jak zła jestem i tylko buzi chce, bo wie że jak mnie całuje to wymiękam, zawsze mu mówię, "co Ty se myślisz, że jak mnie pocałujesz to już wszystko będzie cacy" a on mi na to z uśmiechem od ucha do ucha - NO hehe...
kocham go i on mnie - nieraz mnie wkurza, choc i ja święta nie jestem, ale wiem że lepiej trafić nie mogłam - i co noc dziękuję za to Bogu
Myszka gratuluje mężusia! Po tym jak o nim piszesz widać, ze to raczej na całe życie.
[ Dodano: 2007-11-26, 16:26 ]
[ Dodano: 2007-11-26, 16:30 ]
ale to tak samo jak z wróżbą z obrączką ostatnio czytałam chyba na czerwcówkach, ze jak kreci sie wkoło to na chłopca a jak wachadłowo to na dziewczynke. a ja znałam tą wróżbe na odwrót
[ Dodano: 2007-11-26, 16:26 ]
mój jest wklęsły, jeszcze! a mojej mamie dzisaj też sie sniło, ze mam w brzuszku chłopcaA może mały ranking sobie zrobimy na pępki
[ Dodano: 2007-11-26, 16:30 ]
emma ale ja to znam odwrotnie hahahah i ciesze sie, że mam pępek w środku hahahahPodobno tak jest ,że na córe pepęk wywala do przodu a na syna jest wklęsnięty
ale to tak samo jak z wróżbą z obrączką ostatnio czytałam chyba na czerwcówkach, ze jak kreci sie wkoło to na chłopca a jak wachadłowo to na dziewczynke. a ja znałam tą wróżbe na odwrót 
Witajcie kochane
malgoska cieszę się, że już w domku. Gratuluje córci Tosi Ja idę 5 grudnia tak więc też prawie na mikołajki prezent 
Ja nie mam koszmarów, ale np wczoraj mi się śniło, że zgubiłam dziceko, albo mi ktoś wzioł i szukałam. Ale nie byłam bardzo przerażona więc chyba wiedziałam gdzie jest i szłam do niego
A co do mężów to ja też nie uważam, że ślub wszystko psuje. Ja mam najukochańszego męża na świecie, jest cudownie troskliwy, śmieję się przy nim na okrągło. Ogólnie dwa wariaty z nas. A co do kłutni to musi być wieeeelkie święto, że mamy jakąś wojne. A jak się zdarzy to po 15 minutach już jest ok.
Nie zamieniłabym mojego skarbu na nic innego.
malgoska cieszę się, że już w domku. Gratuluje córci Tosi
Ja idę 5 grudnia tak więc też prawie na mikołajki prezent Ja nie mam koszmarów, ale np wczoraj mi się śniło, że zgubiłam dziceko, albo mi ktoś wzioł i szukałam. Ale nie byłam bardzo przerażona więc chyba wiedziałam gdzie jest i szłam do niego
A co do mężów to ja też nie uważam, że ślub wszystko psuje. Ja mam najukochańszego męża na świecie, jest cudownie troskliwy, śmieję się przy nim na okrągło. Ogólnie dwa wariaty z nas. A co do kłutni to musi być wieeeelkie święto, że mamy jakąś wojne. A jak się zdarzy to po 15 minutach już jest ok.
Nie zamieniłabym mojego skarbu na nic innego.
A I PEWNIE STĄD TE BÓLE, TRZEBA DUŻO LEŻEC ZEBY ŁOŻYSKO SIĘ TROCHĘ PODNIOSŁO I NIE NACISKAŁO NA SZYJKĘ.A co do stanu oceny łożyska ja w pierwszej ciązy już w 30tc miałam ostatni stopień dojrzałości łożyska, a mimo to dziecko było dobrze dorzywione i duże, bardzo szybko mi się starzało.miałam bardzo szczegółowe USG, ponieważ mam bardzo niziutko łożysko i lekarz oceniał jego stan.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość