Witajcie kochane,
jak tam Wam dzionek minął, mi nawet spoko, spokój w pracy dziś był taki, że szok! myślałam, że się zanudzę! młodą na produkcję do układania rysunków wysłali, szefowa w szpitalu bo mam miec operację (sprawy kobiece niestety), to szefa pół dnia nie było, potem wpadł wypił kawę i pojechał z takim dyrektorem do jednego prezesa z którym współpracujemy, to w sumie cały dzień spokój... a Darek jaki był dziś milusi - no powiem Wam, ze byłam w szoku!!
nie wiem czy ktoś mu coś powiedział czy co, no ale szok
a ja z tymi pępkami to słyszałam niedawno, że w ciąży z chłopcem wysadza pępek pod koniec hehe, jest tych przesądów i osądów tyle....
ja Wam powiem będziecie mieć to co chcecie, bo ja wierzę w to że siła marzeń i pragnień robi swoje - czego Wam z całego serducha życze