Strona 231 z 494

: 19 lut 2008, 14:36
autor: Mama_Ania
MONIKAB fr, mój nigdy też nie pogłaskał brzucholka :ico_placzek: , nigdy nie zapytał (tak sam z siebie) , jak się czuję. Jedynie jak widzi, że źle wyglądam, albo coś jest nie tak, to pyta. Za to u mnie Kinga nadrabia :ico_haha_01: . Pokazuje mój brzuch, mówi "dzidzia", głaszcze i całuje. To takie miłe i wzruszające...
Nie mogę jedynie narzekać na pomoc Grześka przy Kindze. Jak wróci z pracy, to właściwie cały czas się nią zajmuje, a Mała chodzi za nim jak piesek :ico_haha_01: . A Kingę od chwili porodu kąpałam może z 10-15 razy. To jest zadanie męża. On nie wymiguje się od tego. Mówi, że lubi to robić i sprawia mu to wielką przyjemność. A ja tylko słyszę zza drzwi łazienki okrzyki radości Kingi, kiedy tatuś ją kąpie. :ico_brawa_01:

: 19 lut 2008, 14:44
autor: MONIKAB fr
:ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
u nas jest inaczej...
casami tak sie zastanawiam czy jakbym nosila pod serduszkem chlopczyka czy bardziej by sie interesowal :ico_noniewiem:

: 19 lut 2008, 14:52
autor: Mama_Ania
Monika, a może on nie potrafi albo wstydzi się pokazać Tobie, jak się interesuje... Może okazywanie uczuć sprawia mu trudność? Ale współczuję Tobie. Kobietka w ciąży bardzo potrzebuje bliskości, ciepła i uczuć...

: 19 lut 2008, 14:58
autor: MONIKAB fr
:ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek: ale jak bylam w ciazy z wiktorkiem to wydaje mi sie ze bylo inaczej :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
wiecie... dla mojego meza wazniejszy jest meczyk na playstation z kumplem :ico_placzek: (ktorys juz wieczor z rzedu) jak przytulanki z zona i nienarodzona corcia jeszcze :ico_placzek:

: 19 lut 2008, 15:10
autor: babe_boom
MONIKAB fr, myślę, że płec nie ma znaczenia, bo to nieważne czy synek czy córcia dzieci Kocha się tak samo, no przynajmniej wg mnie... a jak Alunia sie urodzi to zobaczysz zwariuje na jej punkcie

u nas Maja tez głaszcze brzuszek, przytula się całuje i mówi dzidzi chociaż pewnie nie jest do końca świadoma tego wszystkiego

: 19 lut 2008, 15:23
autor: MONIKAB fr
przynajmniej nasze dzieciaczki potrafia okazywac uczucia...gdyby nie wiktorek to bylabym caly czas zupelnie sama...bo tak jak juz pisalam- wieczory mezus spedza na towarzyskich meczykach internetowych :ico_zly:

: 19 lut 2008, 17:38
autor: emalia30
Obrazek

witam po pracy,zaraz zmykam robic zapiekanke,wiec napisze do pozniej hehe

babe_boom,obys donosila jak nadluzej i zdrowe-to najwazniejsze

Monia widze,ze ty masz teraz ciche dni jak ja mialam ost.tylko u mnie jest jeszcze ta roznica,ze ja pracuje i to ciezko fizycznie i jak wracam to mam na glowie obiad i wszelkie obowiazki domowe :ico_olaboga: ,wiec i mnie ost wkurzyl do lez,bo jak mial wolne to sobie pojechal na korty z kolega pograc a ja jak mam wolne,nawet teraz w ciazy to nigdy nie siedze tylko nadrabiam w domu zaleglosci-prasuje,sprzatam,robie zakupy,gotuje itd
Widzisz faceci to trudny `gatunek` dla nich zawsze bedzie,ze oni nawet jak pracuja rowno z nami to i tak dla nich bedzie,ze oni ciezej,po pracy oni sa juz wolni a my wracamy i jeszcze sie krzatamy po kuchni itd
Oni leca do swoich przyjemnosci-gry,internet itd a ty??,jesli nawet spytasz czy moze cie wpuscic,by odp cos na forum to juz mina na kwinte-rozumiem cie i wspolczuje,chociaz mozesz w domku posiedziec a ja pracuje po 8 godz i sprzatam te pokoje zarabane po brudasach i wracam padnieta i szykuje obiad,przy ktorym tez zero pomocy,nawet obranych ziemniakow :ico_zly:
Co do plci to ci powiem tak jak inne,nie ma znaczenia co,dzieci kocha sie jednakowo,a wspomnisz moje slowa,ze facet oszaleje na punkcie corki i bedzie jej oczkiem w glowie :ico_oczko:
opinie kolezanek,ktore maja parki :)
moj pragnal corki i wyszlo inaczej i plakal na USG 3D jak widzial,ze nie ma tego czego tak pragnal,ale po pol godzinie juz sie przestawil,choc bylo nam obojgu przykro,ze nastawienie bylo inne a jest inaczej-teraz kocha Natana jak by kochal tak dlugo wyczekiwana Julcie(nie byla nam pisana).
Po za tym jak pisala Mama Kingi-moze to taki typ,ze ciezko mu okazywac uczucia co nie znaczy,ze nie kocha i nie interesuje go przyszla pociecha -glowa do gory kochana-to sie zmieni,zobaczysz <tuli>

ok uciekam robic synowi obiad,ze szkoly wrocil wlasnie i dodam tez,ze kocha swojego przyszlego brata i tez tuli brzuszek i caluje :-D

: 19 lut 2008, 19:06
autor: MONIKAB fr
dziekuje dziewczyny ze podnosicie mnie na duchu...emalia twoje slowa sa naprawde pocieszajace...szkoda ze nie moge sie z wami spotkac ... wyplakac sie i wygadac...tego mi teraz chyba najbardziej potrzeba...

: 19 lut 2008, 20:13
autor: Zulcia
Monisiu nie martw się,dziewczynki mają rację,tak już z tymi naszymi panami jest.Czasem zdarzy się jakiś wyjątek,ale zazwyczaj wszyscy myślą o sobie.U mnie jest dokładnie tak samo.Jeździ do pracy na 6.30,ale wraca około 14,obiadek pod nosek podstawiony,najpierw zupka,potem drugie danko,czasem jakieś ciasto zagniotę,jak mężu zje to albo idzie się położyć albo tv albo komputer.Garów nie pozmywa,bo przecież ja siedzę w domu.Zuzą się nie zajmuje,czasem wieczorem.I tak mam codziennie.Nie mówiąc o tym,że moja ciąża też go nie interesuje.Tylko,że ja po prawie ośmiu latach małżeństwa już do tego przywykłam,więc mnie to nie rusza.Są oczywiście dni wyjątkowe,np dziś zrobił obiad,ja nawet palcem w kuchni nie tknęłam,ale to raczej sporadyczne chwile.W każdym razie byłam mile zaskoczona.Tak więc nie martw się Monisiu,bo faceci,którzy pomagaja w domu to raczej wyjątki.

[ Dodano: 2008-02-19, 19:15 ]
Hehe,no to sobie i ja ponarzekałam na swojego męża,zamiast Cię podnieść na duchu Monisiu.

[ Dodano: 2008-02-19, 19:19 ]
Zapomniałam dodać,że zakupy robi :-D
Obrazek

: 19 lut 2008, 21:50
autor: Katka
czesc Kochane
ja sie podłamałam...
staranka mamy odłozone do maja :ico_placzek:
myslałam, ze jak nadejdzie TP mojej drugiej dziecinki, bede nosiła juz pod serduszkiem dziecinke... ale niestety nie...
jak ja to przezyje ??? :ico_placzek:
Wy bedziecie sie rozdwajac, a my dopiero zaczniemy startowac...

Podczas staran bede brała zastrzyki w brzuch, fraxiparynę.


pozdrawiam cieplutko :-)