: 29 wrz 2011, 08:55
cześć
wybaczcie mi nieobecność, ale trochę spraw było do załatwienia oświeciło nas, że nie mamy żadnego dokumentu dla Krzysia, a w październiku na wakacje przecież lecimy więc szybko robiliśmy zdjęcia i składaliśmy wniosek o dowód, bo będzie szybciej i za darmo Mąż pojechał do Wrocławia, więc dzisiaj sami, ale przywiezie trochę kasy, to nam w końcu konto odblokują Krzysiu wczoraj miał dzień marudzenia, nie chciał usnąć w łóżeczku, więc ostatecznie woziłam go po domu w wózku i zasnął przed wczoraj za to mieliśmy piękną nockę od 19:30 do 8:00 Wczoraj byliśmy na bioderkach, wszystko jest ok i już nie musimy chodzić. W gabinecie razem z nami była pani z córeczką, myślałam, że to noworodek, a maleńka miała 4 miesiące urodziła się w 31tyg. była taka maleńka
Ania ja kaszkę daję łyżeczką, sadzam Krzysia w bujaczku, przykrywam pieluszką, śliniak pod buźkę, jedną ręką przytrzymuję jego łapki, bo wkłada co chwilę do buzi i później wszystko smaruje, a drugą go karmię, miseczka stoi obok-mam już wszystko obcykane i idzie sprawnie a smoczek do kaszek też mam taki specjalny, ale dziura wielka i za mocno leci nawet jak kaszka bardzo gęsta. Ja też bym mogła siedzieć w domu, ale mój mąż ma działalność i tu pieniądze nigdy nie są pewne, więc muszę pracować, bo chociaż moja wypłata pewna, mało bo mało, ale zawsze na czas.
Koroneczka to masz teraz nie lada orzech do zgryzienia z tą pracą z jednej strony warto by się przyjąć, bo z pracą teraz ciężko, ale może lepiej jakbyś zaczęła z tym swoim biznesem, dojeżdżałabyś sobie na razie, coś tam byś sobie stopniowo odkładała, baza klientów już by się budowała...
Murchinson to powodzenia w szukaniu pracy
Emilia zdrówka dla dzieciaczków
Mariola ja daję kaszkę ryżową, bo my na pepti jesteśmy i na tym mleku muszę robić
NOWA ja wracam do pracy 2tyg. później od Ciebie
Wiola współczuję
oby ząbki szybko się przebiły
wybaczcie mi nieobecność, ale trochę spraw było do załatwienia oświeciło nas, że nie mamy żadnego dokumentu dla Krzysia, a w październiku na wakacje przecież lecimy więc szybko robiliśmy zdjęcia i składaliśmy wniosek o dowód, bo będzie szybciej i za darmo Mąż pojechał do Wrocławia, więc dzisiaj sami, ale przywiezie trochę kasy, to nam w końcu konto odblokują Krzysiu wczoraj miał dzień marudzenia, nie chciał usnąć w łóżeczku, więc ostatecznie woziłam go po domu w wózku i zasnął przed wczoraj za to mieliśmy piękną nockę od 19:30 do 8:00 Wczoraj byliśmy na bioderkach, wszystko jest ok i już nie musimy chodzić. W gabinecie razem z nami była pani z córeczką, myślałam, że to noworodek, a maleńka miała 4 miesiące urodziła się w 31tyg. była taka maleńka
Ania ja kaszkę daję łyżeczką, sadzam Krzysia w bujaczku, przykrywam pieluszką, śliniak pod buźkę, jedną ręką przytrzymuję jego łapki, bo wkłada co chwilę do buzi i później wszystko smaruje, a drugą go karmię, miseczka stoi obok-mam już wszystko obcykane i idzie sprawnie a smoczek do kaszek też mam taki specjalny, ale dziura wielka i za mocno leci nawet jak kaszka bardzo gęsta. Ja też bym mogła siedzieć w domu, ale mój mąż ma działalność i tu pieniądze nigdy nie są pewne, więc muszę pracować, bo chociaż moja wypłata pewna, mało bo mało, ale zawsze na czas.
Koroneczka to masz teraz nie lada orzech do zgryzienia z tą pracą z jednej strony warto by się przyjąć, bo z pracą teraz ciężko, ale może lepiej jakbyś zaczęła z tym swoim biznesem, dojeżdżałabyś sobie na razie, coś tam byś sobie stopniowo odkładała, baza klientów już by się budowała...
Murchinson to powodzenia w szukaniu pracy
Emilia zdrówka dla dzieciaczków
Mariola ja daję kaszkę ryżową, bo my na pepti jesteśmy i na tym mleku muszę robić
NOWA ja wracam do pracy 2tyg. później od Ciebie
Wiola współczuję
oby ząbki szybko się przebiły