no właśnie, z tym grafikiem, to masz razję Sosna - latego chałupę zapuszczam, bo na wszystko inne muszę znaleźć czas i koniec. Sobota, to Dzień Szmaty (nie mam nikogo na myśli, tylko naprawdę ścierę, odkurzacz i wiadro wody)

Jedyne, co mi się udaje w tygodniu, to nastawić pranko i poprasować. Ale stwierdziłam ,że pierdzielę, nie będę się zabijać i ta godzinka dziennie przed telewizorem zrobi mi znacznie lepiej niż czysta podłoga. Mąż na szczęście zaakceptował. Może dlatego, że alternatywą było: "Dobrze kochanie, jak ci się to nie podoba, to po powrocie z pracy możesz umyć podłogi"
