ello,
ja też nie mogłam się zalogować, ale widać jakieś zmiany były..
Brzuszek mi się bardzo napina, z 10 razy w ciągu dnia.. jutro mamy wizyte u ginki i ciekawa jestem co ona powie.. ale coś czuje, że jeszcze troche i będe się rozdwajać.. obym wytrwała do 36 tygodnia..
Nam brakuje tylko fotelika do autka, ale P przywiezie go za tydzień od koleżanki, bo o niej dostaniemy, po za tym jeszcze kosmetyki, ale tak na prawde, to już nie wiele i na upartego moglibyśmy rodzić..
wczoraj byliśmy z naszym kiciusiem u weterynarza, osłabł nam w ciągu godziny zupełnie i jak dojechaliśmy to vet stwierdził, że to już jego ostatnie chwile i musiał go uśpić, bo zwierzak się bardzo męczył, tak mi go żal było, ale co było robić.. nie wiadomo co mogło być powodem, vet podejrzewał że może jakaś bakteria, albo wada wrodzona, albo córki znajomych tych, którzy u nas byli w sobote za bardzo się z nim ściskały i uszkodziły mu narządy wewnętrzne, a myśmy nie zauważyli..Szkoda, bo taki słodki.. i miał być pierwszym zwierzątkiem Jasia.. ale z drugiej strony jeśli miałby się tak męczyć, to lepiej, że jest jak jest.. tylko Felicja nam wariuje, bo biega po mieszkaniu i szuka małego.. teraz już mniej, ale wczoraj wieczorem i w nocy to była tragedia, ciągłe miałczenie, teraz to chyba z nas zrobiła swoje dzieci..
wczoraj byliśmy z naszym kiciusiem u weterynarza, osłabł nam w ciągu godziny zupełnie i jak dojechaliśmy to vet stwierdził, że to już jego ostatnie chwile i musiał go uśpić, bo zwierzak się bardzo męczył, tak mi go żal było, ale co było robić.. nie wiadomo co mogło być powodem, vet podejrzewał że może jakaś bakteria, albo wada wrodzona, albo córki znajomych tych, którzy u nas byli w sobote za bardzo się z nim ściskały i uszkodziły mu narządy wewnętrzne, a myśmy nie zauważyli..Szkoda, bo taki słodki.. i miał być pierwszym zwierzątkiem Jasia.. ale z drugiej strony jeśli miałby się tak męczyć, to lepiej, że jest jak jest.. tylko Felicja nam wariuje, bo biega po mieszkaniu i szuka małego.. teraz już mniej, ale wczoraj wieczorem i w nocy to była tragedia, ciągłe miałczenie, teraz to chyba z nas zrobiła swoje dzieci..
#ania#, o mamo... 
nie lubie jak cos takiego sie kiciom przytrafia... w ogole nie moge patrzec jak zwierzatka sie mecza
Ja juz na fotelik do autka polozylam nawet kombinezonik Juniorka i czapeczke
maz juz nie bedzie musial myslec. A tak slicznie to wyglada Oczywiscie wszystko w folii zeby sie nie kurzylo. Niunio tak sie wierci ostatnio... moze sie przekrecil 
chcialabym. W poniedzialek wszystkiego sie dowiem, chociaz usg nie bede miala, ale z lekarzem ustalimy wizyte w szpitalu, albo jakies kolejne usg bede musiala zrobic i na wizyte do niego znow przyjsc. Ale moze sie przekrecil!!!
nie lubie jak cos takiego sie kiciom przytrafia... w ogole nie moge patrzec jak zwierzatka sie mecza Ja juz na fotelik do autka polozylam nawet kombinezonik Juniorka i czapeczke
maz juz nie bedzie musial myslec. A tak slicznie to wyglada Oczywiscie wszystko w folii zeby sie nie kurzylo. Niunio tak sie wierci ostatnio... moze sie przekrecil chcialabym. W poniedzialek wszystkiego sie dowiem, chociaz usg nie bede miala, ale z lekarzem ustalimy wizyte w szpitalu, albo jakies kolejne usg bede musiala zrobic i na wizyte do niego znow przyjsc. Ale moze sie przekrecil!!! 
cześc mamusie ja byłam dzis w sklepiku dzla dzidziusi taki mamy zaraz pod nosem tak tylko niby mielismy oglądnoc ale wzielismy pod pache waniennke rózeowa,wsad z baldachimem do łozeczka i materacyk tuż na osiedlu zaraz przy bloku takze załatwiłam łózeczko zamowilismy ale to dopiero jak sie julcia urodzi mąż pojdzie odbierze i złoży pozniej...w domku jak bjuz przyjade z nią hihihi kocham cie maleństwo juz niedługo mam nadzieje ze ze bedzie zdrowiutkie... 
jescze 3 tyg byłam dzis u położnej dała termin n ktg za 2tyg bede miała pierwszy raz robione.... 
wypytałam o nacinanie krocza jak to sie odbywa i położna inna nie ta co mnie prowadzi powiedziała ze lepiekj jest sie zdecydowac bo lepiej sie goi i szybciej a jak samoistnie sie rodzi to mowi ze gorzej...
a i pytałam czy daja tez znieczulenie mowi ze tak ale to zalezy od sytuacij uff musiałam sie upewnic jakbym nie dała rrady
no i badanie grupy mamcie orginał koniecznie zrobcie kurcze ja mogłam zerobic wczesniej ale oczywiście podalam grupe z karty informacyjnej jak byłam tez w tym szpitalu na podtrzymaniu na poczatku i tak sie nie zgadałam z lek ze teraz 3 tyg przed musze latac kurde tak mi niepsuje jeździc ..... za tymi badaniami bo wogule ciezko mi jedzić
dziś widziałam jak dziewczynie robili ktg i wiecie co miala ta pge od peka w dół taką strasznie ciemna ja nic niema m ale wiecie dziewczyny strasznie brzydki miała pepek
wy tez macie te pręgi i od czego to zależy ze jedne maja a drugie nie???????????
[ Dodano: 2008-10-14, 22:32 ]
Prześliczna księżniczka ....baletnica mam nadzieje ze moja też Julcia bedzie taka ładna pozdrawuiam
jescze 3 tyg byłam dzis u położnej dała termin n ktg za 2tyg bede miała pierwszy raz robione.... wypytałam o nacinanie krocza jak to sie odbywa i położna inna nie ta co mnie prowadzi powiedziała ze lepiekj jest sie zdecydowac bo lepiej sie goi i szybciej a jak samoistnie sie rodzi to mowi ze gorzej...
a i pytałam czy daja tez znieczulenie mowi ze tak ale to zalezy od sytuacij uff musiałam sie upewnic jakbym nie dała rrady
no i badanie grupy mamcie orginał koniecznie zrobcie kurcze ja mogłam zerobic wczesniej ale oczywiście podalam grupe z karty informacyjnej jak byłam tez w tym szpitalu na podtrzymaniu na poczatku i tak sie nie zgadałam z lek ze teraz 3 tyg przed musze latac kurde tak mi niepsuje jeździc .....
za tymi badaniami bo wogule ciezko mi jedzić dziś widziałam jak dziewczynie robili ktg i wiecie co miala ta pge od peka w dół taką strasznie ciemna ja nic niema m ale wiecie dziewczyny strasznie brzydki miała pepek
wy tez macie te pręgi i od czego to zależy ze jedne maja a drugie nie??????????? [ Dodano: 2008-10-14, 22:32 ]
Prześliczna księżniczka ....baletnica mam nadzieje ze moja też Julcia bedzie taka ładna pozdrawuiam
Witam się raniuchna 
Jakoś spać nie mogłam, chyba z głodu więc lecę coś zjeść. . .
Wkońcu weszłam na tt a raczej na "no"
ciekawe czemu zmienili nazwę 
Co do przygotowań to nam brakuje jeszcze wózeczka, ale już wybrany i dziś będę maltretowała mamę aby zadzwoniła do ojca przypomnieć o kasce
Brakuje nam fotelika i szpargałów dla mnie do szpitala ale dziś chyba zamówię. Torba do połowy spakowana.
Aniu współczuję rozłąki z koteczkiem, ja też jestem bardzo wrażliwa na cierpienia zwierząt Ostatnio płakałam jak mi moja ulubiona rybka umarła
domidj ja mam linię na brzuszku i idzie ona od spojenia łonowego, przez pępek prawie do samej góry. Jest wyraźna i widoczna ale nie bardzo ciemna.
No i gratuluje udanych zakupów
betka oby maluszek się przekręcił
Wiecie dziewczynki że nie każdej brzuszek przed porodem opada, mojej siostrze nie opadł i urodziła.
Trzymajcie się kobitki i proszę mi się tu jeszcze nie rozdwajać
Jakoś spać nie mogłam, chyba z głodu więc lecę coś zjeść. . .
Wkońcu weszłam na tt a raczej na "no"
ciekawe czemu zmienili nazwę Co do przygotowań to nam brakuje jeszcze wózeczka, ale już wybrany i dziś będę maltretowała mamę aby zadzwoniła do ojca przypomnieć o kasce
Brakuje nam fotelika i szpargałów dla mnie do szpitala ale dziś chyba zamówię. Torba do połowy spakowana.Aniu współczuję rozłąki z koteczkiem, ja też jestem bardzo wrażliwa na cierpienia zwierząt
Ostatnio płakałam jak mi moja ulubiona rybka umarła domidj ja mam linię na brzuszku i idzie ona od spojenia łonowego, przez pępek prawie do samej góry. Jest wyraźna i widoczna ale nie bardzo ciemna.
No i gratuluje udanych zakupów
betka oby maluszek się przekręcił
Wiecie dziewczynki że nie każdej brzuszek przed porodem opada, mojej siostrze nie opadł i urodziła.
Trzymajcie się kobitki i proszę mi się tu jeszcze nie rozdwajać
Motylku, ja się wczoraj popłakałam, jak popatrzyłam na zdjęcia z kiciusiem, jakoś się oboje z P przywiązaliśmy do niego bardzo.. ale cóż tak jest lepiej dla niego..
Nie wiem,nasz Jasiek to chyba jakiś inny jest.. piszecie, że wasze dzieciaki tak szaleją w brzuszkach, a on się od poniedziałku taki spokojny zrobił, że aż głupio, rusza się ale zdecydowanie mniej niż wcześniej, teraz właściwie czuje się jak się przeciąga, bo kopniaków jako takich już nie ma.. nawet pod żebra nie włazi tylko leży w jednej pozycji i to wszystko, po za tym brzuch mnie boli tak jak na @, ale sam dół, w nocy nawet wstawałam po no-spe, bo fenoterol nie pomagał.. W ogóle mam takie dziwne przeczucie, że jeszcze kilka dni i będe się rozdwajać, chociaż chciałabym przetrwać ze 2 tygodnie jeszcze.. Musze dzisiaj z ginką pogadać ciekawe jak tam w środku wygląda, wizyta o 15 wiec już co raz bliżej
Nie wiem,nasz Jasiek to chyba jakiś inny jest.. piszecie, że wasze dzieciaki tak szaleją w brzuszkach, a on się od poniedziałku taki spokojny zrobił, że aż głupio, rusza się ale zdecydowanie mniej niż wcześniej, teraz właściwie czuje się jak się przeciąga, bo kopniaków jako takich już nie ma.. nawet pod żebra nie włazi tylko leży w jednej pozycji i to wszystko, po za tym brzuch mnie boli tak jak na @, ale sam dół, w nocy nawet wstawałam po no-spe, bo fenoterol nie pomagał.. W ogóle mam takie dziwne przeczucie, że jeszcze kilka dni i będe się rozdwajać, chociaż chciałabym przetrwać ze 2 tygodnie jeszcze.. Musze dzisiaj z ginką pogadać ciekawe jak tam w środku wygląda, wizyta o 15 wiec już co raz bliżej
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość