tosia to przeszłaś swoje.
Mój gin skończył pracę o 16 i jak szedł do domu, to przyszedł do mnie na porodówkę i powiedział że cały czas jest pod telefonem więc mam się nie martwić. I faktycznie dzwonił co jakiś czas i pytał jak tam jego dziewczyny
Moi rodzice straszenie się niecierpliwili i bali sie że to tak długo trwa, nawet poszli do lekarza co był na dyżurze, i pytali czy nie można mi jakoś pomóc - oczywiście mieli na myśli kasę, ale on stwierdził że jest wszystko pod kontrolą i że mój gin jest cały czas informowany o naszym stanie, że jest wszystko ok.
Więc jak widać dużo zależy od lekarza, ale powiem wam że dziewczyny które nie miały swojego gina i przyszły do szpitala to tragedia. Były zdane na ordynatora a z niego to był kawał drania - łapówka za łapówką szła, za cc brał 1 000 zł
a chodzilo mi czy czuc bol jak sie ma glupiego jasia, bo przy znieczuleniu od pasa w dol to raczej nie powinno, ale ciekawilo mnie jak to jest z tym jasiem
Ja nie miałam głupiego jasia, może któraś z dziewczyn miała to ci odpowie z własnego doświadczenia
hmm, ale z tego co się orientuję to głupiego jasia podaje się przed znieczuleniem ogólnym.
Więc jeżeli się nie mylę to znieczulenie to polega na wprowadzeniu pacjenta w stan podobny do bardzo głębokiego snu. W czasie znieczulenia ogólnego pacjent śpi, nie odczuwa bólu i nic nie słyszy. Oddychasz mieszaniną tlenu i gazów usypiających. Nie ma takiej możliwości, aby pacjent obudził się w trakcie albo przed zakończeniem operacji. Gdy zabieg operacyjny zostaje zakończony, następuje wtedy wybudzenie.
Z tego co wiem to teraz zazwyczaj jest tak że jeśli zabieg jest planowany, to robi się go w znieczuleniu przewodowym ( takie właśnie ja miałam) który polega na wyłączeniu czucia bólu w obwodowym układzie nerwowym. Anestezjolog wkłuwa cienką igłę między 3. a 4. krąg lędźwiowy i podaje przez nią leki, które powodują czasowo bezwład ciała od pasa w dół. Samo wkłucie nie boli, ale bywa określane przez niektóre kobiety jako nieprzyjemne. Takie dziwne uczucie nawet nie wiem do czego można byłoby go porównać. Zanim do niego dojdzie, będziesz musiała położyć się na boku z podciągniętymi nogami i odpowiednio wygiąć kręgosłup, albo tak jak ja siedziałam na skraju łóżka i byłam nachylona maksymalnie do przodu, by ułatwić precyzyjne ukłucie. Lekarz i pielęgniarki pomogły mi przyjąć właściwą pozycję. Kiedy tylko znieczulenie zacznie działać, zwykle już po 2–3 minutach, operacja się zaczyna. Nie będziesz odczuwała żadnego bólu, a jednak pozostaniesz przytomna.