: 10 lut 2011, 08:50
MamciaKochana, współczuję depresji ja też mam takie złe dni dośc często i tez się zaczynam zastanawiac czy nie popadam w jakąs depresje byc może depresja to troche za duzo powiedziane ale mam podobne dolegliwości co ty, nie raz mi sie nie chce wyjśc z łóżka były czasy, że nie wychodziłam z domu długi czas nawet 2 miesiące mama do mnie przyjeżdzała i brała dzieci na spacer żeby sie nie kisiły w domu a ja cały czas zasłaniałam to zmęczeniem, a czuję się zmęczona codziennie, nie mam na nic ochoty najchętniej bym spała cały czas i płaczę bez powodu ale mi się wydaje,że to też wpływają na to zmiany hormonalne , sytuacja zależnie od tego czy jest między mną a S. ok czy się np. pokłucimy.. no i to, że nie mam kontaktu ze znajomymi, wszystko się pourywało i czuję sie sama jak palec, nie mam z kim iśc na spacer ani pogadac jedyne kogo mam to koleżanki na forum i tak dobrze , że chociaż tyle przynajmniej jest komu napisac co się myśli i czuje
i dla mnie to jest forma terapii ze musze wstac zając sie dziecmi i domem a w wolnym czasie mogę tu napisac - to tak zamiast prochów, a też brałam jakiś czas temu prochy ale to jeszcze zanim Krystianek się urodził przed ciążą
kaczorek,
dla Jasia za 9 miesięcy 

kaczorek,



