Strona 235 z 265

: 18 sie 2008, 15:02
autor: Yvone
Uściskaj mocno Amelcię i sama się trzymaj dzielnie. Dasz radę ze wszystkim, bo jesteś dzielna kobietka. A co jest Amelce dokładnie? Rotawirus?
Pruedence moja Ami też się zaczęła niebotycznie ślinić i nie chciała jeść nie wiedziałam o co chodzi, a w nocy wczoraj dostała gorączki 39 stopni. Dałam jej lipomal, wit. c, wapno i eurespal i do babci, bo akurat weekend. Teściowa mówi, że dobrze zrobiłam i wypisala receptę na jeszcze jeden eurespal, bo tamtego końcówka. Też infekcja gardła. Podawanie leków tragedia, ale jakoś idzie. Za to wiem, ze zęby też idą, a ponoć przy ząbkowaniu dzieci łapią różne świństwa.
A my w przyszłym tygodniu urodziny. Przygotowania idą pełną parą, tylko jeszcze nie mamy prezentu dla Amisi.
:ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: dla Vita.
Kasia ten szef to taki dziwak. Najlepiej robić swoje i tyle.

: 18 sie 2008, 19:19
autor: Pruedence
Karolina-ch Mam nadzieje, że amelke szybko wypuszcą. Tosia miała cos takiego w lutym to wyszłysmy po trzech dnaich jak przestala wymiotować, to też byłw irus ale nie rota. Mnie sie wydaje, ze może zmiana klimatu obniża jej odporność no bo w mieszkacie w Angli nad morzem...trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie sprawy.

u nas lepiej, wczoraj sama zaaplikowałam Tosi leki, i dzis obudziała się w zdecydowanie lepszym humorze i zjadla sniadanie, wypiła dwie butelki soczku i troche obiadku zjadła więc nie brałam jej do lekarki,żeby mi czegoś w tym szpitalu znów nie podłapała. Za to ja umieram, zaraziłam się chyba od niej, łeb i gardło to mnie tak boli,że masakra, a jak sobie zaglądałam to mam mega powiększone migdałki :ico_placzek: ale grunt że mała lepiej.

Yvone Mam nadzieje, że Ami też z tego szybko wyjdzie. Rzcezywiście ząbki sporo obniżają odporność, ech

Janiolek Oj pani dr Siara, znam ją znam, była na tyle bezczelna że jak leżałysmy z Tosią na oddziale to powiedziala mi przy innych paniach cytuje " no niechze pani chociaz chodzi i bada sobie inne dzieci, to przynajmniej cos pozytku będzie pani miała z tego pobytu w szpitalu" a ja siedziałam przy chorej Tosi i nawet do ubikacji chodziłam rzadko, :ico_puknij: ręce opadają... Mam nadzieje, że wszystko będzie dobrze z Lenką i obędzie się bez operacji, jak pisałaś jakie ma ubytki to mnie sie tez wydawało, ze nie trzeba tego operować...A co do opiekunki to zycze powodzenia.

Ja dziś w końcu kupiłam sobie suknie na ten slub w przyszłą sobote co jestem świadkiem więc już mi troche lepiej, mniejszego mam stresa.

: 18 sie 2008, 21:04
autor: martuunia1
Dziewczyny trzymam kciuki aby Dzieciaczki szybko wyzdrowialy!!!!Oj biedne Kruszynki!!!Jak Nelinka choruje to ja od zmysłów odchodzę!!!!

Janiołku to lepiej by było jakby obyło się bez operacji!!Tylko ten stres i oczekiwanie na to co zadercydują jest pewnie wykańczjące!!!

Pruedence kawał s.... z tej lekarki!!!!Jak mogła tak powiedzieć!!!

Yvone My tez nie mamy prezentu dla Nel ale jest plan że zabierzemy ją w tym dniu na basen do jakiegos parku rozrywki i generalnie bedziemy jej umilać każdą chwile tego dnia.Tylko żebysmy nie przesadzili z tymi rozrywkami bo zamęczymy dziecko :ico_oczko: I gdzie w koncu robicie imprezę??


A ja dziś z Nelinka byłyśmy na 6 godzinnym spacerku z moja przyjaciółką :ico_brawa_01: Było super byłyśmy na 6 placahc zabaw i w knajpce z ogródkiem do zabaw dlka dzieci!!!Oh udany dzień!!!

: 18 sie 2008, 21:20
autor: Pruedence
martuunia To Nel będzie miała bombowy dzień :-D az bym sie chetnie z nią zamieniła.

Tosia znów sie nie obudziła z drzemki popołudniowej i przespi pewnie nocke całą, jest jeszcze osłabiona po tym wirusiku. Ja zazyłam jakieś prochy i troche mi lepiej choc niewiele moge jeść bo mi ciężko przełykać...

[ Dodano: 2008-08-18, 21:26 ]
A tu wklejam pare fotek z urodzin Tosi dla znajomych:

Torcik który upiekłam;

Obrazek

Tutaj Tosia dostaje prezencik:

Obrazek

A tutaj z kolega Patrykiem:

Obrazek

Obrazek

Dmucham świeczke:

Obrazek

A tu wujki bawia się Tosi zabawkami które od nich dostala :-D

Obrazek

: 18 sie 2008, 21:36
autor: martuunia1
Jeju ale Tosia ma cudne loczki!!! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Ś;iczne zdjęcia!!!Wracaj do zdrowia Pruedence!!!!

Podajecie juz krowie mleczko??Chodzi mi nie o przetywory typu jogurt itp itd tylko np kaszke manne na mleczku uht???

: 19 sie 2008, 08:25
autor: kasia1983
ja mleka uht nie podaję ale też sie zastanawiałam kiedy można niby mówią ze dopiero od 3 roku zycia ale zamierzam zapytać o to pediatrę przy najbliższym szczepieniu (we wrześniu)

wiecie ten czas tak szybko leci ten rok juz mina nawet nie wiem kiedy wczoraj ogladaliśmy z mężem to co do tej pory nagraliśmy na kamerę (oczywiscie Łukaszek w roli głównej) no i szok jaki on był malutki :ico_oczko:

zainteresowanym przypominam że trzeba nowe dokumenty do opieki składać o rodzinne

dzisiaj ja stawiam :ico_tort: bo dziś są moje urodziny :-D w sobotę robię małą imprezke zapraszam :-D :ico_zdrowko:

: 19 sie 2008, 09:18
autor: Pruedence
Kasia- wszystkiego naj na urodziny.
A roczek rzeczywiscie szybko minął, no a ty niebawem bedziesz miała znów małego skzraba w domku.

martuunia
Co do mleka, ja dawałam Tosi troche bo jak sama jem płatki to ona chce koniecznie próbować, a koktajle owocowe tez robię na mleku zwykłym i ona je jadła i nic jej nie było. Póki co robie jej kaszke na mleku bebilon 3 ale zamierzam powoli wprówadzac po troszku zwykłego mleka. Niby sie mówi, ze do 3 roku zycia ale szczerze ja jestem za tym,że jak dziecko skończy rok to powinno zaczynac jeść już w miare normalnie!

: 19 sie 2008, 09:29
autor: mala-mysz
Hania tak "na surowo" mleka jeszcze nie dostała, ale je twarożki, kinder-kanapki i inne takie rzeczy. Zastanawiam się trochę teraz nad tym, bo wszelkie poszlaki wspazują, że powodem jej uczulenia są danonki (chociaż dostaje je od dość dawna i wcześniej nic jej nie było), ale to jest raczej uczulenie na któryś inny składnik nie na mleko, bo tych mlecznych rzeczy je trochę i od niczego innego jej się nie parsza.
Też jestem zdania, że roczny dzieciaczek powinien pomału jeść normalnie, jak dorośli. Oczywiście bez przesady, grzybów, czy smażonej wołowiny jej jeszce nie dam :ico_haha_02:

: 19 sie 2008, 11:10
autor: 79anita
Witajcie:) Juz jestesmy... biore sie za czytanie bo nic nie wiem co tam u was...

: 19 sie 2008, 12:52
autor: Aga78
Cześć :-)

nasz pobyt w górach na maxa udany- juz dawno się tak nie bawiłam, potrzeba nam było takiego wyluzowania
a najważniejsze, że udało nam sie spotkać w Krakowie- choć Ania miała pewnie dość , jak Agnieszka jest zakręcona i nie mogła trafić :-D :-D
Tosia jest cuuuudowna i ja nie zauważyłam żeby rozwijała się z lekkim opóźnieniem- a masz Ty mamo :ico_oczko: :ico_nienie: - taka z niej kokietka i obserwator, że szok.... noi ma burzę loków- mój mąż się zauroczył :ico_noniewiem: powinnam być chyba zazdrosna :ico_haha_01:
a tak w ogóle to fajne widzieć jak rówieśnicy się zachowują....identycznie, takie same minki nawet :ico_szoking:
powiem cos jeszcze - to było takie moje pierwsze doświadczenie- przeniesienie znajomości z internetu do reala- i jet super :-D miałam wrażenie, że znamy się od lat :-D

jeżeli chodzi o mleko krowie to daję Julce, co prawda nie często ale je z Adriankiem płatki z mlekiem a nawet czasem podpija mu kakao.... nie wspomnę już o serkach i jogurtach

Kasia wszystkiego NAJ NAJ NAJ z okazji urodzin!! :ico_prezent:

Anita super, że jesteś już - pochwal się zdjęciami

acha, Ania torcik wyszedl Ci przedni :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: