Strona 237 z 441

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 27 sty 2013, 20:06
autor: Qanchita
Tośka_30 pisze: to ono tylko wyuczy sobie nawyk siadania i jak zrobi coś to raczej z przypadku niż świadomie


też tak słyszałam. Z drugiej strony takiego wariata 1,5 rocznego ciężko czasem zmusić by usiadł na nocniku.
Zgadzam się. Taki maluszek nie jest jeszcze świadomy ale przynajmniej nie będzie się bał nocnika.
Agatka za to robi sie córunia tatunia- z Nim ani nie kweknie a jak go nie ma to mi ciągle buczy.
Fajnie :-D Ja mam problem z Tymkiem bo on z tatusiem może być tylko chwile. Potem już wyje :ico_zly: I jeszcze nic z butelki nie wypije a ile może taki malec bez picia wytrzymać :ico_olaboga: Po trzech godzinach to już się płaczem aż zanosił. Nie wiem jak to będzie... za 3 tyg do pracy :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
Pocieszające jest to że pięknie je inne rzeczy...kaszki, deserki, zupki, jogurciki. Zmiana na wielki plus :ico_sorki:
A ja bym chciała mieć pociechę z wnucząt. I szczerze powiedziawszy przykro mi się zrobiło że możliwe że moja synowa będzie mi miała za złe że będę chciała kąpać wnuki.
Może będzie Ci wdzięczna za pomoc i wyręczanie :ico_oczko:

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 27 sty 2013, 20:25
autor: Madleine
Marta26 - Marcinek to też synuś tatusia - tylko go widzi to od razu usmiech od ucha do ucha. Najlepsza zabawa to tylko z tatą :) Czasem jestem potwornie zazdrosna!

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 27 sty 2013, 21:00
autor: gosia888
Może będzie Ci wdzięczna za pomoc i wyręczanie :ico_oczko:
ale jakie to wyręczanie, przecież dziecko tyle razy się kąpię więc jak mam dać frajdę babci to dlaczego ma nie kąpać. Przecież to nie chodzi o moją nieudolność tylko frajdę babci :-D
a czemu ja mam je kapać? ich dzieci to niech kąpią
no nie mów żebyś nie chciała jeszcze w życiu takim maluchem się zajmować :-) kąpać przytulać przebierać.
Co do Maksia to on jest za mną a raczej za moimi cyckami :-D

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 27 sty 2013, 21:05
autor: Madleine
No Marcinek lubi sie na moich cyckach tylko przytulać :-) - tu mam przewage bo jeśli chodzi o przytulanie to mamusia,a do zabawy tatus najlepszy :-)

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 27 sty 2013, 22:01
autor: Tośka_30
Marta26 - Marcinek to też synuś tatusia - tylko go widzi to od razu usmiech od ucha do ucha. Najlepsza zabawa to tylko z tatą :) Czasem jestem potwornie zazdrosna!
to tak jak u nas... Czasem się zastanawiam dlaczego, bo Matylda z tatą 15 minut nie wytrzymywała...

Marcyśka za to chyba niejadkiem jest, bo prawie nic jej nie smakuje... Mam zapasy słoiczkó i na próbowaniu się kończy, po 48h słoiczek prawie cały do kosza :ico_zly: :ico_zly:

A co do okresu to też mi sie wydaje, że szybko... ale to i dobrze, bo sobie dni płodne będę mogła wyliczyć ;)

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 27 sty 2013, 22:08
autor: gosia888
Maksio do wszystkich idzie z uśmiechem ale u mnie taki spokojniejszy jest.
Marcyśka za to chyba niejadkiem jest, bo prawie nic jej nie smakuje...
Maksiowi tak samo :ico_noniewiem: co prawda dzisiaj brzoskwinie nawet nawet :ico_sorki: no i gruszki williamsa też. Dynie z ziemniakami niespecjalnie ale na dwa dni 125 gramowy słoiczek zje. A w ogóle pamiętacie jak krytykowałam hippa? Na razie tylko je je. Jutro właśnie jadę do rossmana może coś kupię nowego. I się zastanawiam kiedy mogę mięso wprowadzić. W sumie po niczym nie miał złej reakcji ale to wprowadzanie takie mozolne idzie.

A w ogóle chciałam podziękować chyba Gosi. Pamiętacie jak Maksio miał tak strasznie pupkę odparzoną? No i wyleczyłam termontillem forte i od tej pory stosuje mąkę ziemniaczaną za każdym razem co przewijam i jest rewelacja ta mąka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: ma znowu pupkę sliczną nic się nie dzieje :ico_sorki: :ico_sorki:
po 48h słoiczek prawie cały do kosza
a właśnie powiedzcie ile trzymacie taki słoiczek? Bo jest napisane 48h a ja daję dwa dni i boję się trzeciego i sama nie wiem czy dawać jak zostanie czy nie :ico_noniewiem:
bo sobie dni płodne będę mogła wyliczyć ;)
na kolejnego malucha polujesz :-D a w ogóle kiedy do pracy wracasz?

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 27 sty 2013, 22:17
autor: Mamusia28
Witajcie myslałam, że tylko mnie tak mozolnie wszystko idzie z tym wprowadzaniem. Ja Dalam juz 2 razy Marysi miesko cielece tzn do przecieru z jarzyn dodalam ugotowany bruscik. Dalam przedwczoraj i dzisiaj i jej smakowalo. Wczoraj dałam jej zamiast mieska pol zóltka. Mam tylko problem bo w dzien ona strasznie malo je - obiad i deser wcina ale rano czy popudniu nic nie chce zjesc, nadrabia za to w nocy a do pracy tak jak Gosia pisze za 3 tygodnie wracam i jak tu wstac o 5 jak trzeba kilka razy w nocy nakarmic. Czasami jej -sie zdarzy spac po 7-8 godzin ale musze ja np do polnocy 3 razy nakarmic. A i obrazila sie na kaszki nawet nie sprobuje:/ A jakie smaki dajecie? nadal po 4 miesiacu?

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 27 sty 2013, 23:00
autor: Qanchita
Niech mnie ktoś przytuli :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:
Jestem załamana... ktoś z nowym rokiem podmienił mi synka :ico_placzek:
Zasypiał sam a teraz nie potrafi. Nakarmiony i odłożony do łóżeczka płacze i krzyczy jak tylko zniknę mu z oczu :ico_olaboga:
Zasypia tylko przytulony do mnie.
Do tego nie chce butelki a ja "za chwilę" wracam do pracy.
Przecież on się wykończy....razem się wykończymy :ico_placzek:
Jestem na skraju załamania, dzisiaj wieczorem oboje płakaliśmy...przez godzinę :ico_olaboga:
W końcu zmiękłam i wzięłam na ręce i zasnął :ico_noniewiem:
A jakie smaki dajecie? nadal po 4 miesiacu?
Ja używam do zagęszczania kleików ryżowego i kukurydzianego (z Nestle) a kaszkę jabłkową po 4 m-cu z Bobovita i wprowadzam powoli zbożową po 6 m-cu "Owsiane śniadanko" Bobovita.
a właśnie powiedzcie ile trzymacie taki słoiczek? Bo jest napisane 48h a ja daję dwa dni i boję się trzeciego i sama nie wiem czy dawać jak zostanie czy nie :ico_noniewiem:
Ja niby piszę sobie datę i godzinę otwarcia na wieczku żeby nie przekroczyć tych 48h ale zazwyczaj miałam tylko na 2 dni. Bo jak jednego dnia małemu coś nie smakowało i drugiego też nie to już wywalałam bo niby dlaczego 3 dnia miałoby mu zasmakować :ico_noniewiem: Ale ostatnie dni taki mały słoiczek hipp czy Gerber starcza nam tylko na jeden dzień.
A co do mięsnych dań to ja od zeszłego tygodnia 2 razy w tyg. zaczęłam wprowadzać.
A co do okresu to też mi sie wydaje, że szybko... ale to i dobrze, bo sobie dni płodne będę mogła wyliczyć ;)
No właśnie...ja jeszcze nie mam i nie tęsknię ale z drugiej strony można by te dni płodne wyliczyć żeby unikać ich jak najgorszego wroga :ico_chory:

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 27 sty 2013, 23:05
autor: Madleine
Quanchita...wspolczuje :( Mam nadzieje,ze sie u Was unormuje...
Może Tymkowi sie zaczał lęk separacyjny? albo poprostu ma skok rozwojowy?

Co do słoiczków to ja daje te po 6 mies i nie trzymam w lodówce bo Marcin zjada cały na raz :-)

Ja juz okres mam od listopada ;/

Moje dziecie dziś powiedziało " mama" - wiem,że nieświadomie,ale i tak cieszy :-)

Re: Letnie dzieciaczki 2012

: 27 sty 2013, 23:14
autor: Mamusia28
Qanchita Mocno przytulam!!! Rozumiem cie bo u nas tez tak w kratke. Raz je pieknie kaszki przez tydzien, a pozniej sie nie tknie. Tez sie martwie co bedzie jadla jak wroce do pracy bo do obiadku to ona tylko na cycu. Pije w miedzyczasie herbatke i dopiero wieczorem wypije mleko albo i nie jak sie zaprze:/ A moj maz nawet nie probuje jej karmic . Nie wiem jak to bedzie jak zostana sami w domu.... szczegolnie jak bedzie musial ja przebrac - a konkretnie body- bo dol mu jakos idzie, pajacyki tez ale w dzien dziecko musi chodzic normalnie ubrane.