Re: Jesień mamy wita 2013
: 29 sie 2013, 07:03
Witam!
Szkieletorku Pisałaś coś o gołąbkach, ale może to wcześniej było, a ja gapa jestem Nie ma żadnych skutków ubocznych to żelazo?
Jenny to wrzuć pokrycie do pralki na samo płukanie, może coś da
Leonka u mnie też zaczęli działać dopiero w 42 A ja choćby nie wiem co muszę urodzić do 6 października, bo wtedy wraca dziewczyna za którą ja jestem i jak nie urodzę, to żadnych świadczeń mieć nie będę
Betina daj znać co u Ciebie?
Kamilka, Lala wszystko ok?
Ja dziś wyspana bardzo jestem, pewnie to zasługa wczorajszej drzemki, o dziwo nie miałam problemów ze spaniem w nocy, tylko wstałam o 6, bo A. od dziś do pracy wrócił i znowu sama będę w domku. Dziś mam zebranie w przedszkolu w gr Poli, może w końcu podjadę też z tym wózkiem (budką) do zszycia a wieczorem SR. Ogólnie za dużo dziś planów nie mam, obiad, ale to późny, jakieś pranie. No chyba, że deska przyjdzie to do prasowania zasiadam
Szkieletorku Pisałaś coś o gołąbkach, ale może to wcześniej było, a ja gapa jestem Nie ma żadnych skutków ubocznych to żelazo?
Jenny to wrzuć pokrycie do pralki na samo płukanie, może coś da
Leonka u mnie też zaczęli działać dopiero w 42 A ja choćby nie wiem co muszę urodzić do 6 października, bo wtedy wraca dziewczyna za którą ja jestem i jak nie urodzę, to żadnych świadczeń mieć nie będę
Betina daj znać co u Ciebie?
Kamilka, Lala wszystko ok?
Ja dziś wyspana bardzo jestem, pewnie to zasługa wczorajszej drzemki, o dziwo nie miałam problemów ze spaniem w nocy, tylko wstałam o 6, bo A. od dziś do pracy wrócił i znowu sama będę w domku. Dziś mam zebranie w przedszkolu w gr Poli, może w końcu podjadę też z tym wózkiem (budką) do zszycia a wieczorem SR. Ogólnie za dużo dziś planów nie mam, obiad, ale to późny, jakieś pranie. No chyba, że deska przyjdzie to do prasowania zasiadam