Hej mamuśki-ja wieczorkiem tak na chwilkę 
Bo już nie mogę się bez was obejść ha ha
Dostaliśmy dziś spóźniony prezent z okazji rocznicy ślubu od sąsiadki-mamuśki ha ha. Kochana jest
Już pisałam o tym rozszerzeniu diety ale powtórzę, że czekam aż mały skończy 5 miesięcy
I niech sobie gadają...
Uciekam. Dobranoc i nie piszcie za dużo bo nie nadążę jutro z czytaniem
[ Dodano: 2007-08-29, 20:40 ]
Massumi dawaj jakąś fotkę tej mojej synowej
Wiktorek też chętnie zerknie
Dobra już uciekam
Bo już nie mogę się bez was obejść ha ha
Dostaliśmy dziś spóźniony prezent z okazji rocznicy ślubu od sąsiadki-mamuśki ha ha. Kochana jest
Już pisałam o tym rozszerzeniu diety ale powtórzę, że czekam aż mały skończy 5 miesięcy
I niech sobie gadają...
Uciekam. Dobranoc i nie piszcie za dużo bo nie nadążę jutro z czytaniem
[ Dodano: 2007-08-29, 20:40 ]
Massumi dawaj jakąś fotkę tej mojej synowej
Wiktorek też chętnie zerknie
Dobra już uciekam
Jestem!!! J smaży naleśniki...ale rozmawiamy półsłówkami...
Młoda wykąpana...ależ ona sobie świetnie pływa w tej wannie! normalnie dziś to już machała rączkami i nóżkami jak gość! Potem po niespełna 3godziach od karmienia zjadła...90!!! alez jestem szczęśliwa!!! nie wiiem, czy to zbieg okoliczności czy co...ale ważne że zjadła...i od razu pięknie śpi...wobec tego dziś już jej nie karmię przez sen tylko czekam aż się sama obudzi...
I idę na kolację, a Wam mówię DOBRANOC!!!
Młoda wykąpana...ależ ona sobie świetnie pływa w tej wannie! normalnie dziś to już machała rączkami i nóżkami jak gość! Potem po niespełna 3godziach od karmienia zjadła...90!!!
alez jestem szczęśliwa!!! nie wiiem, czy to zbieg okoliczności czy co...ale ważne że zjadła...i od razu pięknie śpi...wobec tego dziś już jej nie karmię przez sen tylko czekam aż się sama obudzi...
I idę na kolację, a Wam mówię DOBRANOC!!!
-
ladybird23
- Cyber rusałka
- Posty: 5261
- Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27
Massumi no pannie młodej to nie wypada takiego dekoldu, ale gościom, a co tam, niezły dekolcik 
anza no ja tez kopiuje posty odkąd sie wkurzałam jak mi je wcinało, teraz czasem nawet w word'zie zapisuje jak na dłuzej ni eumie wejsc, a co sie bede stresowac
Moja Milenka wypija od 140-150 ml ostatnio wiec nie narzekam, a jesli chodzi o ta diete, to zwatpiłam, bo chciałam kupic cos do mleczka, tak jak kiedys pisałam, ale nonono..wszystko po 4 m-cu albo od 5 m-ca, wiec musze czekac, tak samo soczki wsystko po 4 m-cu i stoja mi w lodówce juz 3, z jabłka i jabłka z dodatkiem marchewki, ale jednak zaczekam az skonczy ten 4 m-c
I nie musze zageszczac tego mleka bo jak dosypuje wiecej mleczka na mniej wody to jakos sie najada...
wiec tak robie 
anza no ja tez kopiuje posty odkąd sie wkurzałam jak mi je wcinało, teraz czasem nawet w word'zie zapisuje jak na dłuzej ni eumie wejsc, a co sie bede stresowac
Moja Milenka wypija od 140-150 ml ostatnio wiec nie narzekam, a jesli chodzi o ta diete, to zwatpiłam, bo chciałam kupic cos do mleczka, tak jak kiedys pisałam, ale nonono..wszystko po 4 m-cu albo od 5 m-ca, wiec musze czekac, tak samo soczki wsystko po 4 m-cu i stoja mi w lodówce juz 3, z jabłka i jabłka z dodatkiem marchewki, ale jednak zaczekam az skonczy ten 4 m-c
I nie musze zageszczac tego mleka bo jak dosypuje wiecej mleczka na mniej wody to jakos sie najada...
wiec tak robie 
No faktycznie stron na naszym wątku przybywa z minuty na minutę
A mnie dziś humor dopisuje, najpierw przesyłka od Gosi, potem druga z firmy Hipp z próbkami dla Karolka, mam więc już pierwszy słoiczek i kaszkę i herbatkę, no i łyżeczkę.
No a najmilej było, bo Karol dziś śssssspiochem był cały dzień. No i z tej radości zjadłam dziś jogurt, pierwszy raz od trzech miesięcy, zobaczymy co się będzie działo, może jutro będę płakać.
A jeżeli chodzi o wprowadzanie pokarmów to Wam coś napiszę, co wyczytałam w mojej książce "Pierwszy rok życia...":
" Wybranie odpowiedniego czasu wprowadzania tych pokarmów - niezbyt wczesne i nie za późne - jest bardzo ważne. Wyjątkowo wczesne wprowadzanie stałego pożywienia fizycznie nie zaszkodzi dziecku, może jednak wpłynąć na apetyt w późniejszym okresie."
Ja wprowadzę coś do diety Karolka po skończonym piątym miesiącu, może wcześniej podam soczek jabłkowy, tak samo zresztą zrobiłam w przypadku Kacpra i nie chcę tego zmieniać, bo z jedzeniem u mojego starszego syncia nigdy nie było problemu.
massumi rany jakie dekoldy, podzielcie się trochę z zasuszonymi pestkami.
A mnie dziś humor dopisuje, najpierw przesyłka od Gosi, potem druga z firmy Hipp z próbkami dla Karolka, mam więc już pierwszy słoiczek i kaszkę i herbatkę, no i łyżeczkę.
No a najmilej było, bo Karol dziś śssssspiochem był cały dzień. No i z tej radości zjadłam dziś jogurt, pierwszy raz od trzech miesięcy, zobaczymy co się będzie działo, może jutro będę płakać.
A jeżeli chodzi o wprowadzanie pokarmów to Wam coś napiszę, co wyczytałam w mojej książce "Pierwszy rok życia...":
" Wybranie odpowiedniego czasu wprowadzania tych pokarmów - niezbyt wczesne i nie za późne - jest bardzo ważne. Wyjątkowo wczesne wprowadzanie stałego pożywienia fizycznie nie zaszkodzi dziecku, może jednak wpłynąć na apetyt w późniejszym okresie."
Ja wprowadzę coś do diety Karolka po skończonym piątym miesiącu, może wcześniej podam soczek jabłkowy, tak samo zresztą zrobiłam w przypadku Kacpra i nie chcę tego zmieniać, bo z jedzeniem u mojego starszego syncia nigdy nie było problemu.
massumi rany jakie dekoldy, podzielcie się trochę z zasuszonymi pestkami.
-
ladybird23
- Cyber rusałka
- Posty: 5261
- Rejestracja: 27 kwie 2007, 17:27
sikorka w tym co napisałas jest duzo racji, bo moja siostra np bardzo wczesnie karmiła swojego synka różnymi daniemi i deserkami a teraz ma 2,5 roku i nie chce nic jesc poza mlekiem, ewentualne monte i paluszkami, wiec cos w tym jest
Teraz sa inne czasy niz jak my byliśmy mali, bo mama karmiła mnie tez bardzo szybko różnymi nowościami, ale ja zawsze miałam wilczy apetyt
My z A. sobie patrzymy na " Francuski pocałunek", fajna komedia...wiec zmykam juz i zycze wszystkim spokojnej nocki, oby jutro pogoda była lepsza niz dzis...lato wróc!!!
Teraz sa inne czasy niz jak my byliśmy mali, bo mama karmiła mnie tez bardzo szybko różnymi nowościami, ale ja zawsze miałam wilczy apetyt
My z A. sobie patrzymy na " Francuski pocałunek", fajna komedia...wiec zmykam juz i zycze wszystkim spokojnej nocki, oby jutro pogoda była lepsza niz dzis...lato wróc!!!
A ja jednak znów nie mogę usnąć bez TT
Anza no je przez sen jak nie wiem! normalnie tylko wywącha cyca to cmoka jak szalona!hehehe
Sikorka no to miałaś miły dzień! oby jutro też tak było!!!
a z tym jedzeniem...nas matka karmiła zgodnie z dawnymi zasadami, po 3miesiącu już marchewka, jabłuszko...potem zupki i inne inności i nie był oproblemów z jedzeniem... zresztą nie wiem...nie znam się...Każdy co innego...prawda jest taka, że teraz lekarze wiedzą, jakie świństwa jemy i zalecają tak długo pierś...
Dobra...koniec tej nasiadówy naleśniki były pyszne...kuzynka się kąpie...dziecko śpi słodko już 2godziny...potem ja 
i 
bo jutro....muszę myć te nieszczęsne okna...i posprzątać...bo w piątek impreza!!!
o! Glizda ma internet! no to zaraz tu wejdzie Glizdunia!!! witaj...i już Ci współczuję czytania...ale czekam na zdjęcia i relacje z przeprowadzki!
Anza no je przez sen jak nie wiem! normalnie tylko wywącha cyca to cmoka jak szalona!hehehe
Sikorka no to miałaś miły dzień! oby jutro też tak było!!!
a z tym jedzeniem...nas matka karmiła zgodnie z dawnymi zasadami, po 3miesiącu już marchewka, jabłuszko...potem zupki i inne inności
i nie był oproblemów z jedzeniem... zresztą nie wiem...nie znam się...Każdy co innego...prawda jest taka, że teraz lekarze wiedzą, jakie świństwa jemy i zalecają tak długo pierś...
Dobra...koniec tej nasiadówy
naleśniki były pyszne...kuzynka się kąpie...dziecko śpi słodko już 2godziny...potem ja i bo jutro....muszę myć te nieszczęsne okna...i posprzątać...bo w piątek impreza!!!
o! Glizda ma internet! no to zaraz tu wejdzie
Glizdunia!!! witaj...i już Ci współczuję czytania...ale czekam na zdjęcia i relacje z przeprowadzki!Wróć do „Noworodki i niemowlęta”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 0 gości