Hej,no to widzę ze nasze dzieci sie zmówiły.Kacperek miał przed chwilą 38,3

no ale to od szczepionki,ostatnio też miał temperaturę ale nie tak dużo,dałam mu syropek na zbicie,piciu i zasoł bidulek.Wczoraj wieczorem miał tak 37,7 potem spadło do 37,3 a rano nawet nie miał ciepłej główki jak wstał

ale tak dla ciekawości zmierzyłam temperaturę i normalnie
Eve pisz jak wrócicie od lekarza,ja tez mam nadzieję że to od ząbków.
No i przez ta gorączkę nasza nocka taka sobie,chyba ze 4 pobudki,mały ciągle mi się w nocy rozkopuje,zastanawiam sie czy nie kupić mu śpiworku do spania
Ja też nie mogę doprać tych wstrętnych plam po zupkach

spróbuje tak zrobić jak Eska.
Dominisia to super ze zakupki udane,bo nic tak nie poprawia humoru jak zakupy

ja może dziś też wyskoczę na małe zakupy bo przychodzi do mnie mama to zostanie z małym na chwilkę.
Justyna wracaj do nas szybko i opowiadaj.
Dostałam wczoraj na walentynki serduszka milka i jeszcze pierniczki w serduszka

a Kacperek dostał od babci klocki,hehe i od nas żyrafkę-maskotkę.A ja zrobię serniczek na zimno i może wieczorem wypijemy jakieś winko,bo ja już niekarmiąca

No właśnie i muszę znów iść do lekarza po tabletki

tym razem jakies inne.
A wiecie co,wczoraj wracaliśmy z Ł ze sklepu i spotkaliśmy znajomych,moją najlepszą przyjaciółkę i Ł najlepszego kumpla tylko ze już dawno straciliśmy z nimi kontakt bo sie wyprowadzili i słuchajcie,jesteśmy teraz sąsiadami,mieszkają tuz obok nas

Ł to jest w siódmym niebie bo będzie miał z kim piwko wypić
