Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Cześć Myszki steskniłam się za Wami a w nadchodzacym tyg. czeka mnie odwyk od tt bo w niedziele egzaminek a popołudniami znów bede latac na lekcje więc czas w domu spędzę pewnie nad zeszytami, garami albo sprzątajc, ble.. Co do piatku to mężulo kupił nam czekoladę, tak raczej na odczepnego;-)ale mu darowałam ,liczy sie że pamiętał. za to wczoraj pożarłam sie z nim okropelniebo... nie chciał jechac mi po lod wieczorem a ja miałam zachcianke ,uryczalam się jak głupia za to dziś kupiłam jadąc do rodiców litrową algidę- smak krówka i wrabałam cała z niewielka pomoca mamy w środe USg, trzymajcie kciukaski żeby dzidzia zdrowiutko sie rozwijalła i pokazała co mam między nóżkami Buziolki

Cześć dziewczyny. Przepraszam, ze tak wtargnęłam na wasz wątek, ale sie nudzę i tak sobie szperam. A że sama rodziłam własnie w czerwcu w zeszłym roku to ciekawa byłam jak tam u Was nastroje.
A skoro juz tu jestem to kilka rzeczy wam podpowiem.

Przede wszytskim Lulu ja mam własnie dwa komplety pościeli Feretti. Polecam w 100%. Jest rewelacyjna, znakomitej jakości. Jest droższa niż inne pościele, ale naprawde warto. POdobnie z wypełnieniem tej firmy.
Kupiłam także ten komplet pościelki, którego jest pełno na allegro z tymi żyrafkami. Kupiłam go do mojej mamy, żeby była jak jedziemy w odwiedziny. Różnica jest ogromna. Jakość tej drugiej fatalna i jak wracam do domu to z radościa otulam synka jego Feretti.

Co do rożków to ja nie kupowałam wcale. Uznałam, że w czerwcu będzie gorąco i dziecko mi sie zapoci. Miałam rację. Wiekszość czasu Tomek paradował w samym body. Jak było chłodniej okrywałam go kocykiem. Oczywiście jeśli któraś będzie się czuła pewniej trzymając dziecko w rożku to niech kupi ale taki sztywny. Jednak to kwestia tgodnia-dwóch jak sie przyzwyczaicie do tego wątłego ciałeczka.

Jeśli macie jakieś pytanka to chętnie pomogę. Pamietam, że ja miałam mnóstwo wątpliwości co sie przyda a co nie. Przy następnym dziecku będę juz mądrzejsza.

Witam !
Indigo witamy Cię z szeroko rozpostartymi ramionami, na pewno skorzystami z Twoich rad !

Marta oj szkoda, że ma Cię nie być na tt , ale jak znam Ciebie to pewnie sie nie oprzesz i zajrzysz

Dziewczynki wczoraj byłam u koleżanki, której synek ma 1 miesiąc, na powitanie dostałam na ręce Kacperka, bo moja koleżanka stwierdziła, że muszę się przyzwyczajać, po jakiś 5 minutach zaczął mnie bolec kręgosłup i wtedy A. przejął małego, a jak oni razem wyglądali, szok A. 185, no i niestety waga ciążowa, nie jest gruby, ale brzuch mu rośnie razem z moim a Kacperek 55 cm no prześliczne zestawienie, aż żałuję że nie miałam aparatu.

A co do wieczora, ja zdurnieję, nie wiem czy A. się nie boi że jak będziemy się przytulać to Mała go za przyrodzenie złapie i nie puści, bo nie chce mnie tknąć, a mnie już nosi

Piję kawkę ktoś sie dołączy?

Acha, Nowa jak twoje uczulenie ???

Lulu_ jak zdecydujesz sie sprzedać te różowe ciuszki, to ja już pisałam, że chętnie odkupię, bo bardzo podobne obserwowałam na allegro . A jak się czujesz? Pościel fajniutka

Hej

Ja już po porannej kawce .
Czuje się nadzwyczaj dobrze, po tak ciężkiej (nieprzespanej) nocy Ostatnio mam okropne problemy ze spaniem. W weekend chciałam sie wyspać na cały tydzien, niestety sie nie dało . A wczoraj jak przespałam 4 h to będzie dobrze. Całkowicie mi się poprzestawiało, a i dzidzia była wyjątkowo aktywna , Jak mocniej kopnie to już widać, jak brzuch mi się rusza

spinka pisze:Acha, Nowa jak twoje uczulenie ???

No jutro idę do dermatolog, zobaczymy co powie. Najgorzej jest wieczorem, a w dzień jest nawet spokój. Już myślałam, że mi troche przeszło, ale wczoraj znów mnie swędziało

spinka pisze:A co do wieczora, ja zdurnieję, nie wiem czy A. się nie boi że jak będziemy się przytulać to Mała go za przyrodzenie złapie i nie puści, bo nie chce mnie tknąć, a mnie już nosi

U nas wieczorek był milutki
Być może u Ciebie jest tak jak mówisz, może faktycznie Twój A. się boi, zeby krzywdy malutkiej nie zrobić

[ Dodano: 2008-02-11, 09:05 ]
-indigo-, super, ze wpadłaś, wpadaj cześciej.
Ja właśnie jestem na etapie rożka (zastanawiam się, czy kupować, czy nie) także rady doswiadczonych mamuś są jak najbardziej przydatne

Marta to pracowity tydzień Cię czeka. Trzymam kciuki za wizytę, oczywiście daj zanć no i pozytywne zakończenie sesji

Nowa szczęśliwa kobieto!
No może nie do końca, ze względu na brak snu i swędzenie
Ja nie mam kłopotów ze spaniem, ale kto wie co będzie później.
Nowa kiedy zaczyna się 3 trymestr, w którym tygodniu, bo wg mojej książki w 25, czyli już za chwilkę

Cześc Spinka ten przestuj z.... to zobaczysz na pewno przejściowy , zblizaja sie walentynki więc, nastrój bedzie odpowiedni. Po prostu musisz wziąć sprawy w swoje ręce

[ Dodano: 2008-02-11, 09:36 ]

spinka pisze:Nowa kiedy zaczyna się 3 trymestr, w którym tygodniu, bo wg mojej książki w 25, czyli już za chwilkę

Hmm, na chłopski rozum jak dla mnie to ostatnie 3 miesiące ciąży, wiec ok. 30 tyg.

spinka, a nie w 26 tyg?? Wszędzie piszą inaczej.

No właśnie zgłupiałam już przez te sprzeczne informacje.

Nowa myślisz, że nie próbowałam, ale się nie dał zbałamucić W końcu wyjaśnię mu to łopatologicznie a raczej przy pomoc wałka!

Cześć
Ja musiałam bardzo wcześnie wstać i byłam na pobraniu krwi. Mam nadzieję, że wyniki będą oki :)
Luluja mam kołderkę po Córci a podusię muszę kupić. Zastanawiam się nad: http://www.allegro.pl/item305182754_zdr ... wlat_.html
Nawet byłam w sklepie ja ogladać i wydaje mi się dobra. nie jest wysoka, jak sie wydaje na zdjęciu i w sklepie mi ją polecała. Ale z zakupami wstrzymam się jeszcze z tydzień :) (za tydzien USG). A rożek na pewno kupię. Dla Majki nie miałam rożka i żałowałam , że nie kupiłam.
A Walentynki spędzimy na 2 urodzinkach Chrześniaka :) Pozzdrawiam

Według mnie to jest tak ( przynajmniej ja tak zawsze liczyłam ) :

1 trymestr - od 1 do 12 tygodnia

2 trymestr - od 13 do 25 tygodnia

3 trymestr - od 26 do 40 tygodnia.

Jest masę sposobów i dlatego najlepiej liczyć tygodniami po prostu, bo idzie sie pogubić.



[ Dodano: 2008-02-11, 10:04 ]
mojamaja.corcia, a dziecku jest niewygodnie na płasko? Twoja ziecko do tej pory spalo bez podusi?

Pogubiłam się już, bo jak do tej pory każda doświoadczona mama mówi, żeby poduszkę odrzucić i na płasko najbezpieczniej od wieków. Więc jak to jest?