Strona 238 z 447

: 25 sie 2010, 15:54
autor: Helen
czy tylko ja tak mam? normalnie nie mam kiedy jeść
a juz myslalam, ze wszystkie inne mamy sa lepiej zorganizowane ode mnie i maja grzeczne dzieci i to tylko ja jadam tylko w przelocie na stojaco i pozniej kolacje, jak maz wroci z pracy i popilnuje chwilke corcie :ico_oczko:
niby mówią o polityce prorodzinnej a tu każą maluchy takie małe zostawiać
dokladnie :ico_zly: smiechu warte sa te kampanie reklamowe propagujace rodzenie dzieci, niech panstwo najpierw zmieni polityke na prawdziwie prorodzinna, a pozniej zacheca do powiekszania rodziny :ico_puknij:

[ Dodano: 2010-08-25, 15:56 ]
moje dziecie zaraz chyba wstanie, bo spi juz prawie 2 godziny :ico_szoking: jestem w szoku, bo na ogol spi tylko raz dziennie przez okolo pol godziny...

: 25 sie 2010, 16:54
autor: leona
hejka

moj dzisiaj dalej marudny :ico_noniewiem:
i mial dwie drzemkie po max 20min :ico_noniewiem:
anusiek napisał/a:
czy tylko ja tak mam? normalnie nie mam kiedy jeść
a juz myslalam, ze wszystkie inne mamy sa lepiej zorganizowane ode mnie i maja grzeczne dzieci i to tylko ja jadam tylko w przelocie na stojaco i pozniej kolacje
ja nie mam z tym problemu, sniadanie jak jem to maly albo bawi sie w lozeczku albo siedzi w lezaczku i patrzy jak mama zajada, z obiadem tak samo :ico_oczko:

tylko z gotowaniem bylo mi latwiej jak maly spal a dzisiaj nie zdazylam patelni rozgrzac i juz sie obudzil, takze gotowalismy razem :ico_oczko:

: 25 sie 2010, 20:03
autor: mikusia
cześć wam dziewczyny.
Troche mi było wstyd się odezwać bo wieki mnie tu nie było :ico_wstydzioch: :ico_wstydzioch:

ale przeprowadziliśmy się na mieszkanie i miałam problemy z netem...

a teraz pewnie mnie nawet nie pamiętacie i glupio mi się tu odzywać :-|



chciałam tylko napisać, że problemy typu "nie mam na nic czasu" pojawiają się głównie przy pierwszym dziecku :-)
przy dwójce już się lepiej umie organizować sobie czas i wszystko robić z dziećmi i ma się czas na wszystko :ico_oczko:

: 25 sie 2010, 21:11
autor: Helen
juz wiem, dlaczego Kiara dzisiaj taka marudna i wiecej spala - musialo ja wczoraj zawiac (od 3 dni wieje mocno) i troche sie przeziebila, z jednej dziurki noska katarek cieknie, temp. w ciagu dnia miala 37,8 stopnia, a teraz 38,4... daje jej na razie lek homeopatyczny, mam nadzieje, ze organizm sie wzmocni i Kiarcik sie nie rozchoruje :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

mikusia, witaj i nic sie nie przejmuj, po prostu wpadaj czesciej :ico_oczko:

: 25 sie 2010, 21:43
autor: Pruedence
My wszyscy jemy razem bo inaczej jest awantura:) Dzisiaj wracając ze sklepu jedliśmy lody z McDonalda i Adaś się złościł dopóki nie dostał, uwielbia lody i wafelki:) Przy naszym obiedzie daje mu bułke albo chleb bo jak widzi, ze my coś jemy to on też chce coś mamlać:)
A z Tosią namiętnie liże lizaki bo mu daje za plecami spróbować :ico_olaboga: Po wczorajszym krupniku nic mu nie było więc dzisiaj też zjadł miske ze smakiem :-D

: 25 sie 2010, 22:53
autor: Shiva
mikusia, witaj ponownie :-) Cieszę się że jesteście już na nowym mieszkaniu :ico_brawa_01: Koniecznie zaglądaj częściej. A jak tam Wojtuś?? Jakie robi postępy - no i wklej fotkę, byśmy mogli zobaczyć Twojego małego przystojniaka :-D

Pruedence, Justynka też lubi lody, czasem dajemy jej na palcu do polizania :ico_brawa_01: No i super, że krupniaczek nie wywołał alergii :ico_brawa_01:

Helen, Oby Kiaruni szybko minęło to przeziębienie. :ico_sorki: U nas też od rana wieje strasznie silny wiatr, przez niego nie byliśmy dziś na spacerku :ico_noniewiem:
ja nie mam z tym problemu, sniadanie jak jem to maly albo bawi sie w lozeczku albo siedzi w lezaczku i patrzy jak mama zajada, z obiadem tak samo
my też z reguły nie mamy problemów z posiłkami, bo Niunia się wtedy grzecznie bawi :-)

anetka607, wiesz na początku też było nam ciężko. Stoi w łóżeczku z wyciągniętą do nas rączką i zalewa sie łzami. Nawet mój mąż stwierdził, że jest mu żal Justynki jak ona tak płacze. Ale wiem, że gdy będzie starsza będzie trudniej. Moja sąsiadka (ma 3 małych dzieci) stwierdziła, że przy pierwszym dziecku też chciała przestawić na samodzielne zasypianie gdy synek miał 11 miesięcy. Po dwóch dniach zrezygnowali, bo wywoływał u siebie wymioty i bali sie, że może mu się stać krzywda :ico_szoking: Minął tydzień odkąd uczymy Justynkę samodzielnie zasypiać i nadal jest płacz ( mniej donośny niz na początku), ale trwa ok3-5 minut i Niunia śpi.

: 25 sie 2010, 23:29
autor: Helen
trwa ok3-5 minut i Niunia śpi.
to juz sukces :ico_sorki: ja na razie nie wyobrazam sobie tego przyzwyczajania do lozeczka :ico_olaboga: nie wiem jak sie do tego zabrac, Kiara najczesciej zasypia przy cycusiu... a w nocy lubie ja miec przy sobie i pewnie bedzie mi jej brakowalo, jak ja przeniesiemy do lozeczka...

: 26 sie 2010, 07:59
autor: mikusia
Wojtek odkąd skończył 6 mies. sam zaczął siadać :-)
jak mial 7,5 mies. zaczął wstawać :-) a teraz już chodzi przy meblach :ico_olaboga:
jest żywym dzieckiem i ma charakterek ;-)

--------
widze że piszecie o samodzielnym usypianiu i po rękach sama siebie całuje, że zdecydowałam się przyzwyczaić małego do samodzielnego spania jak miał 3miesiące, bo w tej chwili bym sobie z tym nie poradziła :ico_olaboga: :ico_oczko:
trzymam za wszystkich uczących swoje dzieci samodzielnego spania kciuki!!!

a swoją drogą słyszałam o dobrej metodzie nauki spania,a mianowicie, łóżeczko dziecka stawia się przy swoim łóżku tak żeby dziecko można w każdej chwili dotknąć, pogłaskać, a potem stopniowo to łóżeczko odsuwać :-)

-----------
helen zdrówka dla małej!!! mój Wojtek ostatnio się przeziębił to lekarz kazał psikać hasco-septem do buzi i podawać nurofen bo jest przeciwzapalny. A na katar zawsze psikam Ephorbium ;-) (lek homeopatyczny)


preudence skąd ja znam częstowanie młodszego dziecka wszystkim czym się da ;-) tlyko ja gotuje typowo pod dzieci, przyprawy tylko ziołowe więc nie mam wyrzutów sumienia że gotuje niezdrowo ;-)

shiva dzięki za miłe przyjęcie spowrotem :-) zdjęcia zaraz pokaże :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2010-08-26, 08:04 ]
Wojtek:
Obrazek
Obrazek

Dominika
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

: 26 sie 2010, 08:29
autor: anusiek
witajcie!
Cześć mikusia :-) ja CIę pamiętam :-) miło Cię "widzieć"
zapraszam częściej.
że problemy typu "nie mam na nic czasu" pojawiają się głównie przy pierwszym dziecku
przy dwójce już się lepiej umie organizować sobie czas i wszystko robić z dziećmi i ma się czas na wszystko
już nie raz słyszałam taką opinię..może coś w tym jest.
Helen, u nas też silnie wiało...zdrowia życzymy maleńkiej.
Helen, ja też nie mam tak silnej psychiki i woli. Dzieciak się drze to biorę na ręce :ico_noniewiem: ehh
mikusia, śliczny Wojtuś jest :-) a Dominika jaka ładna pamienka :ico_brawa_01:

u nas noc koszmarna. Piotruś zaczął się budzić po pół godzinnym śnie i tak wstawał co 15, 20 min :ico_olaboga: na rękach spał, w łóżeczku darł się jak oparzony...
w końcu spał z nami...w nocy jeszcze ze 3 razy go próbowałam przełożyć do łóżeczka i tylko pleckami dotknął od razy krzyk :ico_szoking: a w sumie zawsze śpi w łóżeczku czasem od połowy nocy spał z nami jak go zapomniałam po karmieniu odłożyć....

jestm wykończona po tej nocy.... :ico_placzek:

: 26 sie 2010, 08:42
autor: mikusia
anusiek współczuje nocki :( my takie nocki mieliśmy aż 3tygodnie! :ico_szoking: :ico_szoking: na szczęście od 2 nocy jest lepiej :ico_sorki: :ico_sorki: