Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

żeby mój mnie tak słuchał uważnie

i mój i mój ale ten mój to jakiś inny chyba jest gatunek

Hehe mój też ma niedosluch w takich sprawach :)
Chyba że to z czasem przychodzi bo na początku to zawsze słuchał :)

Wyganiam dzisiaj męża z dziećmi z domu I zabieram sie za porządki bo strasznie ostatnio zapuscilam zwłaszcza szafki ;)

Chyba że to z czasem przychodzi bo na początku to zawsze słuchał :)

Możliwe

Kaja- Dzięki za radę, moje niestety też rosną jak szalone i to mnie jeszcze bardziej dołuje:))
Aga- dzięki, tez ten Sinlak miałam zamiar kupić:)

Nie mówmy lepiej o wieku, ja tu chyba jedna z najstarszych, w październiku 32 mi stuknie

hehe no to ja starsza bo w lutym już 34 wskoczyło

moja siostra przyjechała z urlopu i znowu dzieciakom nawiozła ciuchów i słodyczy a poczatkiem sierpnia dziadki wracają i zaś słodyczy nawiozą i znowu będę musiałą chować żeby za dużo nie jadły na raz

Kaja- to zależy czy przed 10 lutym, czy po, bo mi tez w lutym stukneło 34;(

Dziewczynki nie liczą sie lata, a to na ile się czujecie
Ja tam nie stawiam granic, grunt się dogadywać

Jak mija wieczór ?
Nas podlal sasiad z gory... wymieniali kaloryfery i cos pocieklo..
A teraz znow zaczyna swoje wieczorno nocne stękanie
A Martynce znow ciężko się zasypiało.

Mad., ja właśnie skończyłam wystawiać ciuchy :)
A wcześniej całe popołudnie zeszło mi na sprzątaniu pokoju Emilki. Przy okazji umyłam u niej w pokoju okno.

Co do wieku to mnie 30 stuknęła w lutym
Matko jak sobie przypomnę będąc w liceum 30sto latki wydawały mi się takie stare

witam wieczorową porą

Co do wieku to mnie 30 stuknęła w lutym

mi też

Matko jak sobie przypomnę będąc w liceum 30sto latki wydawały mi się takie stare

dla mnie też

margolcia alez super malutka już staje na raczka i pięknie siedzi

ja mam małego doła...bo Patryś od jakiegoś czasu to jest bardzo płaczliwy i non stop na rekach jest. I od jakiegoś czasu zero postepow...no niby jak ma sie rozwijac jezeli nawet na macie nie chce lezec???

Sen ma bardzo płytki, od paru dni trochę spokoju mam tylko na spacerach, siedzi na połleżąco i patrząc na swiat zasypia, ale to musi być rytmiczny chod bo inaczej nic z tego!!! I najlepiej po nierównościach.
...sorki ze tak czesto narzekam, ale ja poprostu jestem non stop w stresie.

od wczoraj jest u nas dziewięcioletnia bratanica męża...to chociaż Dawidek mi nie marudzi, fajnie sie razem bawią

dzwoneczek82, weź Ty się nie zamartwiaj. Mój Boryś śpi albo na spacerze albo w samochodzie. Innej opcji nie ma poza zasypianiem wieczorem. Także w dzień nie zależnie od pogody 1 spacer musi być. Hehe a dzisiaj mąż zajmował się Borysem to ponad godzinę jeździł po mieście żeby młody pospał
A jeżeli chodzi o zasypianie na spacerze to muszę rytmicznie wózkiem na prawo i lewo bo inaczej się denerwuje

Ech facet to od samego początku lubi wymyślać