Strona 239 z 329

Re: Jesień mamy wita 2013

: 29 sie 2013, 20:02
autor: spinka
Hej. Ja jednak na SR dziś nie pojechałam, nie chciało mi się, ale na szczęście zapisałam się do przychodni, no i zrobiłam pasztet z cukinii - mniam, bardzo dobry i tą szynkę ale karkówka z ziemniakami, z ciastem się nie wyrobiłam, chyba przez to zebranie w p-kolu. U Poli była koleżanka z mamą (moją koleżanką) i to ona siedziała a ja robiłam pasztet. Dziś się bardzo dobrze czuję, chociaż brzuch się spinał trochę,a le to akurat mnie cieszy :-D

Szkieletorku za deskę zapłaciłam 145 zł a przesyłka gratis w sklepie taką widziałam za ponad 170 :-) Dziś przyszła, ale przez to gotowanie nie miałam kiedy zasiąść, może jutro...

Jenny ja lubię TLC i dużo programów tam oglądam, porodówkę lubię, tylko że tam prawie każda ze znieczuleniem rodzi, więc to takie troszkę naciągane jak na nasze warunki (mój szpital).

Leonka coś kochana zaniedbujesz forum ostatnimi czasy :ico_nienie:

Re: Jesień mamy wita 2013

: 29 sie 2013, 20:13
autor: szkieletorek
zrobiłam pasztet z cukinii
Pasztet z cukinii? No pierwsze słyszę . Jak to się robi i jak wygląda ?
Cukinie bardzo lubimy a taki pasztet to coś innego i chętnie bym spróbowała zrobić tylko czy będę umiała.
Szkieletorku za deskę zapłaciłam 145 zł
No to ja tez nie dałam więcej za viledę.
ja lubię TLC i dużo programów tam oglądam, porodówkę lubię, tylko że tam prawie każda ze znieczuleniem rodzi, więc to takie troszkę naciągane jak na nasze warunki (mój szpital)
Też TLC bardzo lubię no ale właśnie te porody to inna bajka .

A propos znieczulenia to ostatnio dalsza znajoma rodziła. Pierwsze dziecko urodziła z znieczuleniem a teraz drugie bez i mówi że poleca bez znieczulenia bo szybciej przebiega poród to raz a dwa że dochodziła po znieczuleniu do siebie długo.

Re: Jesień mamy wita 2013

: 29 sie 2013, 20:20
autor: spinka
Ja robiłam z wielkiego żarcia : pasztet z cukinii z pieczarkami, nie wiem czy mogę link wstawić. Najwyżej admin wyrzuci.
http://www.wielkiezarcie.com/recipe89608.html
Nic trudnego, tylko troszkę zabawy z tarciem produktów i ja dodatkowo pieczarki obieram ze skórki to też wydłuża wykonanie.

Re: Jesień mamy wita 2013

: 29 sie 2013, 21:22
autor: moni26
Moni odpisałam na priv.
.
kurcze nie wiem czemu ale nie wyświetliły mi się wczorajsze posty :ico_zly: i dla tego nie wiedziałam że odpowiedziałaś

Re: Jesień mamy wita 2013

: 29 sie 2013, 21:26
autor: szkieletorek
Ja robiłam z wielkiego żarcia
hehe szukałam właśnie na necie i ten mi wyskoczył.Zaintrygował mnie ,spodobał się i zapisałam sobie.
Ja bardzo dużo rzeczy z tej stronki robię.
I ten przepis tez wypróbuję tylko muszę poczekać aż cukinia urośnie.

Re: Jesień mamy wita 2013

: 30 sie 2013, 07:19
autor: spinka
Witam!
Szkieletorku to jakąś późną odmianę macie tej cukinii, u moich rodziców już dawno jest. A pasztet pyszny, każdy jest zdziwiony, że tam mięsa nie ma :-) Jak żylaki?

Kamilka i co z tym swędzeniem?

Jenny kłucie ustało? A może akcja powoli się rozkręca? MI się śniło, że czop mi odszedł :ico_oczko:

Leona bardzo proszę o zameldowanie się :ico_sorki:

Lala wszystko ok?

Betina czy Ty nie byłaś wczoraj u gina? Napisz co u Was :ico_sorki:

Ja dziś na szczepienie z Polą jadę, tata biorę jako kierowcę, bo już sama troszkę się boję, jak brzuch stwardnieje, lub zakuje to nieciekawie może się skończyć. A to dziś jednak troszkę jazdy będzie. Poza tym placki z cukinii, może kopytka(lub jutro), ciasto z wczoraj i prasowanie.

Re: Jesień mamy wita 2013

: 30 sie 2013, 08:06
autor: jenny1983
Cześć.
Kamilko i co idziesz do gin z tym swędzeniem?
Spinka kawałek ciasta proszę prześlij mi:)
Leona jakie dziś plany?
Betina a Ty jak czujesz się?
U mnie ok, kłucia miałam jeszcze w nocy, ale wydaje mi się, że brzuch obniżył się mi trochę.

Spinka a u Ciebie skończony 36 tc, za tydzień u Ciebie ciąża donoszona

Re: Jesień mamy wita 2013

: 30 sie 2013, 08:20
autor: szkieletorek
Szkieletorku to jakąś późną odmianę macie tej cukinii
Nie. Cukinie już mamy tylko te która na dzień wczorajszy była do zerwania to zużyłam ją do obiadu właśnie na kotleciki . I chodziło mi o to że do pasztetu muszę poczekać chwilkę by kolejne dojrzały.
Jak żylaki?
No są nadal,pojawiają się nowe i bolą ale już się przyzwyczaiłam do tego bólu .

Ja zaraz zmykam na dół na śniadanie. Dziś muszę posprzątać na górze, mam z 3 pralki prania a pogoda taka że chyba nie będzie chciało to schnąć.Do tego obiad : zupa krupnik i ziemniaki z cebulka-jajkiem sadzonym i mleczkiem do tego. Takie proste jedzenie ale ja bardzo lubię.

Re: Jesień mamy wita 2013

: 30 sie 2013, 08:54
autor: betina
hej dziewczyny
wczoraj byłam u tej kosmetyczki brwi zrobić
potem na stacji kolejowej z synem bo ten kocha pociągi i godz stał i się cieszył jak przyjeżdżały/odjeżdżały kolejno
wcześniej ogarnełam mieszkanko

a wieczorem a raczej już w nocy masakra :ico_noniewiem:
zjadłam kilka śliwek może przez nie albo przez hamburgera (de fakto nigdy nie kupuje w budkach jedzenia ba nie lubię nawet hamburgerów :P ale smak mi nadszedł i z kumpelą zaszalałyśmy )
albo mieszanka tego i tego sprawiła że chyba z 5 razy wymiotywałam
do tego naszły skurcze weszłam więc do wanny sprawdzić czy się uspokoi no i uspokoiło
pewnie organizm tak zareagował przez te wymioty

dziś na 10-40 mam wizytę u ginekologa zobaczymy czy coś ruszyło
a czuję się jakbym wczoraj wypiła sama butelke wina -oh


aaaa i zapomniałam wam napisać zaczeło się najgorsze o co można zapytać :ico_ciezarowka:
ty jeszcze z brzuchem
jeszcze nie urodziłaś
dalej się kulasz
itp jejuuuuuuuu jakie to denerwujące
na czole sobie napisze że termin konkretny i de fakto ciąża trwać może 42 tyg

Re: Jesień mamy wita 2013

: 30 sie 2013, 08:58
autor: spinka
Jenny bo ja CIę od dawna gonię, wyprzedasz mnie o 8 dni :ico_oczko: A na poważnie to o całe 9 miesięcy, bo u mnie żadnych problemów a Ty walczysz jak lwica. Na prawdę jestem pełna podziwu, chociaż wiem, że sama też bym leżała plackiem. No to szykuje się synek na drugą stronę. Ciasto masz gwarantowane :-D

Szkieltorku to pranie do mnie podrzuć, u mnie dziś ładnie się zapowiada :-D

My na 12 mamy wizytę u lekarza i szczepienie, ale pewnie koło 10 wyjedziemy, bo jeszcze chcę parę rzeczy kupić - tatę wykorzystam to mnie powozi :-) A dziś troszkę mleka mi w nocy popłynęło, ale z jednej piersi tylko , ale i tak jestem zadowolona :ico_sorki:
No i dziś wg mojego planu ponownie trzeba popracować nad dojrzewaniem szyjki :ico_haha_01: :ico_oczko: A i w liście malin muszę się zaopatrzyć i pić napar i jeszcze jedno nastawiam się pozytywnie, bardzo na tak :-D

Betina współczuję nocnych przeżyć. A może jednak te wymioty to reakcja na zmiany w szyjce? A co do pytań to ja jak z Polą w ciąży leżałam na patologii i jak kto dzwonił to w końcu mówiłam, że urodziłam i to bliźniaki :ico_zly: Po takiej odpowiedzi dna osoba już nie pytała 8-)