dziewczyny acznijcie juz teraz oduczac bo potem bedzie coraz trudniej i moze byc naprawde strasznie
Dla mnie to bez sensu - jeśli spanie z dzieckiem nie przeszkadza rodzicom to nie widzę problemu. Przerabiałam próby usypiania samodzielnego już z synem i po 2 tyg. płaczu aż do wymiotów nie było lepiej a ja tylko nabawiłam się poczucia winy... Spaliśmy z nim 3 lata i było fajnie, potem bez problemu wybrał sobie dorosłe łóżko i nie było histerii że chce z nami. Mała spała sama pierwsze miesiące a teraz ponad miesiąc śpi ze mną i dla mnie to żaden problem tak naprawdę - a nawet zaleta biorąc pod uwagę że wróciłam do pracy i mogę się lepiej wyspać a ona może się do mnie przytulić.
co do zasypiania maluchow, to Marcel od poczatku spi w swoim lozeczku, w swoim pokoju, tyle ze do 6 tygodnia my spalismy u niego
no i nigdy nie bylo usypiania na rekach, no nie liczac 4 pierwszych nocy
takze Marcel wie ze jak wypija wieczorem mleko, mama odklada do lozeczka, to jest pora spania, fakt ze czasami usniecie zajmuje mu nawet godzine ale usypia
leona, to naprawdę zależy od dziecka - dobrze wiesz ile ja walczyłam żeby mała sama usypiała - przez jakiś czas było dobrze, co nie znaczy że idealnie, mała stękała, jęczała ale nie płakała, no a potem tylko wielki płacz i rozpacz się zaczęła a ja nie potrafię tego ignorować. Według mnie mniej jej szkodzi (i mi) spanie z nami niż te histerie.
Nie zakładam że będzie spała z nami tyle co jej brat, spróbuję ją przenieść do łóżeczka jak będzie przesypiać noce ale nic na siłę.
To taki drugi punkt widzenia po prostu
tutaj panuje taka opinia ze 6 miesieczne dziecko ktore wystarczajaco najada sie w dzien, bez problemu powinno przespac nocke
No - tylko szkoda że takie opinie czytają rodzice a nie dzieci i mają je głęboko w poważaniu
Pruedence współczuję, bo wiem jaki ciężki jest powrót do pracy, prawie miesiąc już pracuję i teraz już jest lepiej, ale początek nie był lekki

Ale będzie dobrze!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Pozdrawiam wszystkich, dzieciaczki prześliczne, ale ten czas leci, jeszcze trochę i roczki będziemy świętować
