dzis cos ciezko szlo usypianie malego,jak przyszlam z fitnessu po 21 to malylezla jzu coprawda ale od 20 plakal i krzyczal strasznie

, zobaczyl mnie i sie rozbudzil, polozylam go na sobie z mysla ze zasnie a ten mnie glaskal tak slodko i calowal

az mnie rozczulil...
oj te dziecisa takie rozne ze moze i z dnia na dzien zaczna mowic ladnie, nigdy nie wiadomo
Oskar tez ma takie swoje pojedyncze slowa... podobnie jak emi na kotka cici wola i tak sobie przy tym syczy jak by chcial go wolac, na bajke baj, zaczal nawet powtarzac po mnie jak mu mowie dziendobry to on mow ibry

, czasami uda mu sie powiedziec cze jak po mnie powtorzy, takie niepelne slowa
z dnia na dzien za to jest coraz cwanszy i mam wrazenie jakby wiecej rozumial,m przynajmniej tak sie zachowuje
[ Dodano: 2008-01-22, 08:29 ]

dziendoberek
cos mi sie znowu dziecko przestawilo i juz 2 dzien obudzil sie o 7 a nie po 9, a ja jeszcze nietomna...
musze sie zaczac klasc spac wczesniej
teraz musze sie ogarnac i zabrac doroboty bo od 3 dni jakos taknic nie robilam w domu

a przez to gora roboty...
dzis z malym wjdziemy tylko na poczte odebrac prezent dla dziadka, ewentualny spacerek po powrocie ale jest mokro i nie fajnie..taka zgnilizna