I ja witam!
Po badaniach... Zgadzam się że to najtrudniejsze miesiące, już czuję ich "uroki". Nawet nie o to chodzi że tuptałam chyba kilometr w 2 strony od parkingu, tylko dosłownie czułam, jakby nogi nie miały sił unieść ciężaru mojego ciała!

I to dziwne powietrze - parne, gorące mimo wiatru. Myślałam że się przewrócę i z każdym krokiem gratulowałam sobie sukcesu. Dobrze ze w domu mam chłodno, nie ma to jak stare budownictwo ceglane!
A dziś mam gości, więc od południa pełnię honory.
A w sklepie jak kupowałam lody, kobitka zapytała, czy się nie boję ich jeść. To one mogą szkodzić? W jaki sposób??