Super!! To nie lada sukces! A ja balowałam u znajomych na domówce, bardzo pozytywnie byłoCieszę się za to bo mój mężuś miał okazję w nowy rok poczuć jak maleństwo kopie :)
Też powoli sporządzam już taką listę, a mój mężuś aktywnie w tym uczestniczyWczoraj mój mąż wpadł w szał internetowy, siedział na necie i czytał o wszystkich rzeczach jakie "trzeba" kupić dla dzieciaczka :D zrobił sobie listę zakupów na jaką nas absolutnie aktualnie nie stać. Mówiłam mu, że z nim to jak z babą :D ale z drugiej strony cieszę się że się wczuwa :)
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot], Amazon [Bot] i 1 gość