Strona 244 z 1045

: 30 mar 2007, 19:47
autor: kaola
Maggie - od połowy maja dokładnie ro robotki znów :ico_placzek: :-D
i cieszę się i płakać się chce - dwa w jednym
a mówią, że to takie fajne 2w1 - chyba nie zawsze :ico_smiechbig:

: 30 mar 2007, 19:47
autor: Magdalena_82
tak będziemy musieli zrobic nie ma innej rady...wiecie co dzisiaj czuje że za długo to wszystko przedłużałam :ico_noniewiem:

: 30 mar 2007, 19:51
autor: kaola
Maggie, Diem - same musicie wyczuć czy twardym być czy miętkim :-D
ja też nie raz rezegnowałam i cyca dawałam - nie ma co się tym stresować
- bo przecież - jak się mała już od płaczu zanosić zaczęła to nie było innej rady,
bo to jest różnica czy płacze, czy się złości
- ale codziennie trzeba próbować - wtedy maluszek zobaczy, że to tak ma być i pewnego dnia załapie :ico_haha_01:

: 30 mar 2007, 19:52
autor: Magdalena_82
kaola, jestem sobie w stanie to wyobrazić :ico_noniewiem:

: 30 mar 2007, 19:54
autor: kaola
Maggie, Diem - powodzenia życzę w odcycowywaniu i nie dajcie się dzieciaczkom :ico_haha_01:

: 30 mar 2007, 19:55
autor: Magdalena_82
kaola pisze:bo przecież - jak się mała już od płaczu zanosić zaczęła to nie było innej rady,
bo to jest różnica czy płacze, czy się złości

no własnie , mój płacze, zanosi się, histeria nie z tej zieemi, ale najgorsze jest to ze nigdy tak nie byuło...jak mu nie dałam cyca to nie histeryzował ...i czułam ze mam wszystko pod kontrolą, a teraz po tej całej chorobie czuje ze wszystko mi się wyslizguje z rąk, że nniejest dobrze...

[ Dodano: 2007-03-30 ]
ja nie wiem...teraz widzę to czarno, bardzo czarno, myslicie ze jest sens nauki picia z butli?????

: 30 mar 2007, 19:59
autor: kaola
Maggie, to może poczekaj nich całkowicie do siebie wróci - w końcu przecież wszystko mu się pozmieniało przez choróbsko paskudne

Nicola do tej pory - jak się źle czuje - to cycucha woła - tylko, że już w cycach nie ma za wiele i potem flachą poprawia - ale cycuch na lepsze samopoczucie byc musi - zwłaszcza - przy żabku i jak miała tzw. trzydniówkę - prawie, że wisiała na cycu non-stop wtedy - i po tym jak jej przeszło jeszcze przez kilka dni - zanim do siebie całkowicie doszła

[ Dodano: 30-03-2007 ]
pędzę małą uprać :ico_duzepranko:

: 30 mar 2007, 20:03
autor: Magdalena_82
Też tak sobie pomyślałam, bo wiesz Antoś to cyca bardziej dla spokojności niż w celach konsumpcyjnych , może too wszystko przez tę chorobę...już co prawda mysle ze nie czuje się żle, ma jeszzcze katar i pokasłuje ale katar to zawsze długo się utrzymuje,jakieś dwa tygodnie :ico_noniewiem:

: 30 mar 2007, 20:26
autor: kaola
Maggie, po prostu zmniejszaj dawkę cyca i powoli małymi kroczkami do celu dojdziecie :ico_haha_01:
a to, że tatusiek karmi - to jest fajna sprawa i dla nich
- mój np. bardzo lubi - ma taki kontakt z małą wtedy fajny :ico_haha_01:
i do tej pory często - jeśli tylko może to ją karmi wieczorami
- sam sie chłopina garnie :-D :ico_brawa_01:
- chyba się od flaszki uzależnił :ico_smiechbig: :ico_smiechbig:

: 30 mar 2007, 20:36
autor: Magdalena_82
kaola, ja już tak małymi kroczkami od 8 miesiąca...i było coaraz coraz lepiej...aż do tego przeziębienia :ico_noniewiem: matko kochana :ico_olaboga:
Ja to panikara jestem, juz się tym wszystkim tak martwię, że zaraz osiwieje :ico_szoking: