hej kobietki, dorotaczekolada, pewno jak możesz pomóc spadlamznieba i ona w koncu zdecyduje się na tej (moim zdaniem) jedyny rozsądny krok, to jedź pomóż jej, może trzeba jej właśnie by ktoś ją spakował i wyprowadził, bo tak może długo sama nie dojrzeć do tej decyzji ze strachu co będzie dalej,
spadlamzniebachwytaj mocno tę pomocną dłoń jaką wyciąga doroteczka zwłaszcza, ze z mężem może podjechac w razie jakiś problemów z twoim, jemu nie musisz mówić dokąd się wyniosłaś, nawet że do rodziców oni moga kłamać go że ciebie nie ma, a jak zcznie afery to na policję się dzwoni i tyle. Musisz podjać ten krok, bo już zaczyna pokazywać co potrafi z małą zrobić, to dobrze że był ten fotelik a co by było jakby mała była większa bez fotelika co uderzył by ją drzwiami bo ma takiego focha???
Nie chcę oceniac ciebie, bo jestes w takiej sytuacji, że żadna nie chciałaby w niej być, ale nam jest łatwiej spojrzec na to bedąc z boku i racjonalnie widzieć co się dzieje, i ze to niestety nigdy się nie zmieni, a czym dłużej tam tkwisz tym bardziej narażasz zarówno siebie jak i córkę na wielkie niebezpieczeństwo. To Wariat, nie tylko furiat, a takim nie wolno ufac, nie wiesz kiedy może wsadzić ci nóż w plecy (oczywiście mówię to w przenośni bo mam nadzieję, że aż tak nienormalny nie jest) Rozumiem, że cieżko podjać te dezyzję ale sama wiesz, ze nie masz innego wyjścia, bo jeżeli tego nie zrobisz to jedynie co może się wydarzyć to coś gorszego od tego co już i tak doświadczasz. Jesteś młoda i masz szanse stanąć na nogi i rozpocząć nowe spokojne, szczęśliwe zycie!!!!!! Łap tę szansę póki ją masz!!!!