Awatar użytkownika
miszka
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1409
Rejestracja: 29 mar 2008, 11:21

21 mar 2009, 18:39

Ale zdolniacha z tej Niny :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
adia26
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2398
Rejestracja: 18 mar 2008, 15:46

21 mar 2009, 19:43

Nina brawa kurcze ale szybciutko juz na czworaka idzie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
a my dalej pakujemy teraz mamy przerwe na meczyk a ja na komputerek Kacperek śpi jeszcze więć odpoczywam :ico_sorki:

Awatar użytkownika
yoanna
Forumowy szkolniak!
Forumowy szkolniak!
Posty: 1178
Rejestracja: 14 kwie 2008, 17:07

21 mar 2009, 20:37

hihi :D:D gorzej bo klade ja na macie, a po chwili juz jej tam nie ma :/ znajduje ja w najdziwniejszych pozach gryzaca wszystko, zwlaszcza miski, wiaderka, odkurzacz, komputer jest jak maly gryzon ktory chce poosmakowac wszystkiego - ale malo interesuja ja zabawki, jak znajdzie gdzies brudne skarpetki taty to tez do buzi :/ juz zaczelam wszystko z ziemi zbierac, i codziennie myje podloge, ale ciezko upilnowac, ale niech sie uczy ze niektorych rzeczy nie mozna zjadac :) jak nie sprobuje to sie nie dowie - no ale bez przesady oczywiscie :) byle nie kable, chociaz i kabel juz dorwala od sluchawek mojego mezula :)

Awatar użytkownika
mmarta81
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7911
Rejestracja: 20 mar 2008, 09:59

21 mar 2009, 20:52

no niedlugo sie nam zacznie :ico_olaboga:
pamietam jak moja siostrzenica raczkowala to sie przy kazdym pruszku na dywanie zatrzymywala i do buzi wkladala :ico_olaboga:

[ Dodano: 2009-03-21, 21:53 ]
29.09.2008 a taki normalny tam dzien...sniadanko...forum i nagle pomysl-musze kupic dla mojej coreczki radio do pokoiku bo nie ma i musi to byc koniecznie radio rozowe-jak wiekszosc jej rzeczy
No wiec wybralam sie do miasta w poszukiwaniu.
czulam sie taka jakos bardzo silna i spokojna -wkoncu radio znalazlam wrocilam do domu i cos mnie tak jaks dziwnie brzuch ciagnol-dzwonie do marcina zeby przyjechal a byla to tak 17 on na to ze zaraz zaraz jeszce musi cos zalatwic
Dopakowalam torbe i poszlam pod prysznic.
21 i juz tak jakos sie denerwowac zaczelam troche bo bol sie nasilal ale oczywiscie nie widzialam czy to TO.
Wyslalam Macina do lozka a sama weszlam na form i pytalam dziewczyn czy rodze
okolo 22 juz nie bylo mi tak wesolo Maz obudzony zapisywal skurcze na kartce a ja chodzilam po calym domu.
o 23 bol byl juz lekko mowiac nie do zniesienia wiec dzwonie do szpitala ze przyjechac chce( tu w UK trzeba takn dzwonic zanim sie przyjedzie ) a babka do mnie ze mam sobie wziasc kapiel i paracetamol i poczac jeszcze kilka godzin
Odlozylam telefon i sie poryczalam-bole byly tak silne ze az z bolu wymiotowalam i juz wiedzialam ze musze tam jechac!!!! wiec zadzwonilam ponownie i powiedzialam ze jednak przyjade bo juz nie moge.
podroz samochodem do szpitala 15 minut trwala wiecznosc.
Ale jestem! to juz to! jeszcze chwila i bede miec moja wymarzona wysniona coreczke.Szybko badanie i 6cm
po badaniu poprosimal o zzo.Troche to trwalo ale w koncu je dostalam i juz nie czulam bolu
caly czas obserwowalam wydruk z ktg i widzialam ze skurcze byly slabsze...ale po kolejnych badaniach bylo juz 9 cm i polozna kazala mi i mezowi sie przygotowywac.
Boze nie wiem o czym wtedy myslalam o niczym chyba...taka pustke mialam w glowie tylko zeby urodzic ze fajnie ze juz nie boli...
10 cm polozna mowi ze widzi wloski na glowie mojej igusi wtedy cos we mnie peklo i tak sie poplakalam a jednoczesnie bylam wsciekla ze ona juz ja widzi a ja nie...
Wiec pre...nie czuje prawie wogole skurczy...pre pre godzine i nic...
wpada lekarka -mam podpisac zgode na ceserskie ciecie bo dziecku zanika puls ...i juz wioza mnie na sale...boze to byly najstraszniejsze minuty mojego zycia nigdy tak sie nie balam ...nagle pelno ekarz swiatla wszyccy w maska -kolejne znieczulenie
Mowia mi ze mam oststnia szanse urodzic powiedza mi kiedy skurcz i mam przec najmocjej jak umiem a oni postaraja sie ja wyjec kleszcami.jak uslyszalam kleszce to juz wogole prawie zawalu dostalam tylko patrzylam na maza i mowila mu ze cos sie nie uda...
pre per jak tylko moglam jajmocjej i najduzej...i jest slysze ze jest klada mi ja na brzuch taka fioletowa brudna i bezradna a ja patyrze na nia i nie wiem czy dalej plakac czy juz sie moge usmieczac.
potem zabieraj ja ciagle na nia patrze myja ja-badaja i po kilku minutach juz jest golutka na moich piersiach -juz jest moja wysniona ksiezniczka...
Marzenia sie spelniaja nawet nie wiadomo kiedy...oby juz nigdy nic nas nie rozdzielilo...nie ma wiekszej milosci niz milosc do dziecka...
KOCHAM CIE CORECZKO
_________________

Awatar użytkownika
Agusia1982
Już śmiało chodzę po forum!
Już śmiało chodzę po forum!
Posty: 637
Rejestracja: 06 cze 2008, 17:30

21 mar 2009, 23:52

oj Marta kochana aż sie popłakałam :ico_placzek: pięknie opisane
prawda nie ma większej miłości niż do własnych dzieci :-)
musze poczytac wcześniejsze opisy no i koniecznie dodać swój,spadam spać,bo mimo że zmęczona to siedze na tym necie :ico_placzek: :ico_spanko:
dobranoc!

Awatar użytkownika
Pati85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5910
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:05

22 mar 2009, 10:46

Witam

no no, ale naklikalyscie, mialam co czytac :ico_olaboga: :ico_brawa_01:

U nas nocka ok, choc maly marudzil, sie przebudzil o 2.30 dostal jesc i poszedl dalej spac i wstal o 7.30. Teraz wlasnei ucina sobie drzemke, za oknem pochmurno jak na razie i wlasnie przebija sie slonko, ale zimno, gdyby nie ten wiatr to byloby calkiem fajnie.

Wczoraj nie mialam jak zagladnac, bylismy na zakupkach, potem na nowym mieszkanku, ukladali wczoraj chlopcy panele, moj P malowal pokoik Eryka, a dzis beda wykladali kafelki w kuchni i szpachlowali przedpokoj, troche robotki jest, ale za to jaki efekt bedzie :-D

Wczoraj posprzatalam cale mieszkanko, maly byl bardzo grzeczny, caly czas lezal na macie, bawil sie i gadal po swojemu :ico_brawa_01:

Dziewczyny wszystkei zdjecia maluchow cudne, opisy tez az lezka sie w oku kreci, jakie to niezapomniane wspomnienia i chwile, achhhhhhhh

[ Dodano: 2009-03-22, 09:50 ]
Agusia1982, wszystkiego dobrego dla Nicolaska za skonczony 6 miesiac :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_tort:

Awatar użytkownika
wiola85
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1892
Rejestracja: 19 mar 2008, 15:19

22 mar 2009, 10:51

mmarta81, łądny, wzruszajacy opis :ico_brawa_01:

Widze, ze tez strachu sie najadłąs, gdy sie dowiedzialas, ze małej tetno spadało, ja tez tylko, ze jeszcze przed porodem, wiec szybko na porodowke i przebijali mi wody :ico_olaboga: naszczescie wszystko dobrze sie nam skonczylo :-)

Pati85, Agusia1982, czekamy na wasze opisy :-D

Awatar użytkownika
Agusia1982
Już śmiało chodzę po forum!
Już śmiało chodzę po forum!
Posty: 637
Rejestracja: 06 cze 2008, 17:30

22 mar 2009, 10:52

witam sie i ja z rańca! :-D
u nas noc-może być!
potem na nowym mieszkanku, ukladali wczoraj chlopcy panele, moj P malowal pokoik Eryka, a dzis beda wykladali kafelki w kuchni i szpachlowali przedpokoj, troche robotki jest, ale za to jaki efekt bedzie
super,ja tez nie moge sie doczekać przeprowadzki do PL,najważniejsze że mamy już zaklepane mieszkanko,jest ponoć piękne,więc też już sie nie moge doczekać,ale to juz tylko tydzień :ico_brawa_01:
a u nas powrót zimy :ico_zly: sypało znowu całą noc,cholerka,a tak sie cieszyłam że już ładnie i że droge będziemy mieli czystą :ico_olaboga: :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Pati85
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5910
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:05

22 mar 2009, 10:58

Pati85, Agusia1982, czekamy na wasze opisy :-D
ja nie wiem czy swoj opisze

Awatar użytkownika
Agusia1982
Już śmiało chodzę po forum!
Już śmiało chodzę po forum!
Posty: 637
Rejestracja: 06 cze 2008, 17:30

22 mar 2009, 11:02

ojej ale ze mnie matka :ico_puknij:
Pati dziękuję kochana!!! :ico_brawa_01: faktycznie
stawiam :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: :ico_tort: 6 torcików na 6 miesięcy życia mojego skarba!!!!
który właśnie szaleje zamiast spać!

[ Dodano: 2009-03-22, 10:05 ]
Pati85, Agusia1982, czekamy na wasze opisy
_________________
ja juz napisałam musze go tylko wkleić tutaj :ico_brawa_01:
kurcze tak sie cieszyłam że mam spokojne dziecko,a tym czasem chyba sie skończyło,w ciągu dnia szaleje ,cały czas trzeba mu poświęcać czas,w ogóle nie uleży chwile sam bo już sie wkurza,teraz też zamiast spać to się wścieka,i tak od kilku dni,zaśnie po nerwach i pośpi chwile a potem znów od nowa :ico_noniewiem: :ico_olaboga:

[ Dodano: 2009-03-22, 10:06 ]
poród!
termin porodu wyznaczony był na 18 września,ale że nic sie nie działo miałam wyznaczony termin wywołania porodu na 25 września.Niedziela piekny cieplutki,słoneczny dzień.Wybralismy sie na wycieczke w góry,oj ten mój mąż kazał mi skakać po takich skałkach że szok,specjanie żeby przyspieszyć akcje,no więc naskakałam sie po górkach, pagórkach że szok.W nocy juz się źle czułam,przez sen czułam okropny ból jak na okres,chciało mi sie siusiu ale bałam sie wstać z wyrka,o 5 rano poczułam straszny ból i mocny kopniak od mojego synka i buch poleciało,odeszły wody,kurde ale byłam w szoku a mój mąż to już w ogóle,wyleciał z łóżka jak poparzony,pobiegł do mojej mamy obudzić ją,oj biedny,ale moja mama coś nie chciała sie dobudzić to on do mnie "mama nie chce sie obudzić" latał jak szalony,jakby to moja mama miała rodzić,jeszcze kawy chciał sie napić-głuptas,a ja -oj strasznie było mi zimno,bałam sie ruszać tymbardziej że do szpitala miałam 70 km,tak sie balam że nie zdążymy,całą droge na przemian z bólami, płaczem, skórczami prosiłam synka"wytrzymaj jeszcze troszke ,synus błagam"(i posłuchał mamusi),a pogoda była straszna bo jak na złość w nocy padało ,było mokro i ślizgo,do szpitala droga między górami,ale mieliśmy dużo szczęścia w tym wszystkim,bo to była gdzieś 5.30 więc nie było jeszcze samochodów na drodze,do szpitala dotarlismy ok.6,mój jechał jak szalony ale zarazem bardzo ostrożnie,pod szpitalem centralnie poleciało mi tyle wód że szok,ale doszłam do windy i na oddział,i szpital ogólnie super i warunki też,jedyne co nie moge zapomnieć to,to że z tym skórczami już co 5 minut albo nawet co 3 i cieknąca wodą ,musiałam jeszcze czekać na lekarza,gdy łaskawie pielęgniarka sama zobaczyła że jestem mokra,sama zaprowadziła nas na sale,gdzie musiałam iść ,sama tylko podtrzymując sie mojego męża:(,a cała akcja porodowa to już szybko,chociaz wtedy to wydawało sie wiecznością,bóle były oj silne,dostałam maske z jakims gazem znieczulajacym,kurde jak sobie przypomne to nawet całkiem nie zły odlot po tym miałam,ale potem juz nie mialam sił trzymac tej maski i ją wyrzuciłam,zresztą bałam sie ze zaszkodzi małemu,a i tak na ból nie pomagała,no i zamiast przeć,to ja krzyczałam chyba cały szpital mnie słyszał-tak darłam tą morde,ale to tak bolało,urodziłabym wcześniej gdybym parła a nie darła mordke,wkońcu słysze od mojego męża że już widać główke,wtedy pomyślałam sobie to raz a porządnie i już będziemy mieli nasz skarbek,i tak tez zrobiłam z całych sił parłam i wyskoczył mój Nicolasek,to jest i bedzie najcudowniejsze uczucie,kiedy z tego bólu nagle przychodzi takie ogromne ciepło,miłość i radość!był taki cudny,wspaniały i najpiękniejszy na świecie,i tylko mój, popłakałam sie ,oczywiście nie tylko ja mój mąż płakal jak dziecko,i studentka też sie wzruszyła!kurcze potem to juz same cudne chwile,długo lerzał jeszcze z pępowiną na mnie,nawet nie był brudny od krwi,dopiero chyba po 20 minutach ,mąż przeciął pępowine,i uslyszalam pierwszy płacz naszego synka,płakałam znowu,a kiedy przyssał sie do cycusia to już w ogóle ,radość niesamowita,to wszystko jest tak cudownym wspomnieniem ,że mogłabym ciągle o tym mówić!no tak więc o 8.24 ,22września 2008roku przyszedł na świat nasz synek,nasze drugie,upragnione ukochane dziecko!

dziewczyny pisałam to wczoraj w nocy,więc nie wim czy poprawnie i składnie,ale chyba to co najważniejsze jest ujęte :-D

[ Dodano: 2009-03-22, 10:12 ]
http://www.rosniemyrazem.pl/competition ... 799&cat=nb
przy okazji poprosimy o głosiki :ico_brawa_01: dziękujemy1

Wróć do „Przedszkolaczki”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 0 gości