też tak to widzę, do tego jeszcze juz teraz słyszę krzyki męża. przykładowy dialog będze wyglądać tak:krzyk najpierw mój a póżniej maleństwa...
-PRoszę przeć!
- Achhhhhhh (ja)
- Achhhh (mój mąż)
- Nie pan!




ale również może oddalić i spowodować u mężczyzny niechęć do późniejszego sexuWiem, że takie wydarzene tylko umocni nasze więzi, ale na Boga, niech TAM nie zagląda!![]()
wszyscy są tacy sami! mój do mnie mówi "phi, co to dla mnie - przeżyłem tyle to przeżyje poród razem z Tobą. Będę Cię wspierał i pilnował, aby nie stała się Tobie i dziecku krzywda!" A ja se myśle "tak tak cwaniaku, teraz zgrywasz twardziela, a jak powiem że wody mi odeszły to będziesz razem ze mną zakładać podpaskę w toalecie, bo zsikasz się ze strachu!" O drodze do szpitala ii porodzie już nie wspominając...ciekawe ile wytrzyma...
Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 1 gość