a jesli chodzi o lasagne - kazdy robi inaczej, ja robie lasagne tak, jak cannelloni, bo najczesciej nie chce mi sie stac i pakowac tego farszu w rurki makaronowe... z płatami jest szybciej. No wiec mozesz zrobic taki farsz jak Ci sie podoba, ja robie miesno-warzywny. W niewielkiej ilosci wody gotuje miesko mielone, dodaje do tego warzywa - cebule, papryke czerwona, pieczarki i dorzucam do podgotowanego mieska, doprawiam solą, pieprzem, słodką papryką i chili (my lubimy na ostro), a jak to się już wszystko poddusi, to wrzucam jeszcze kukurydze z puszki, bo wtedy farsz jest lekko słodkawy. Gotuje makaron al dente w osolonej wodzie z dodatkiem oliwy (wtedy płaty się nie sklejaja, ale i tak trzeba gotowac po kilka naraz... ja gotuje po 3-4), naczynie zaroodporne samruje oliwa i ukladam po kolei: makaron, sos, farsz, stary zółty ser, makaron, sos, farsz, zołty ser i tak do konca, ostatnia warstwa jest oczywiscie z makaronu i sera. Sos mozesz zrobic tak, jak Ci sie podoba, ja do niewielkiej ilosci goracej wody wrzucam przyprawy - troche soli, szczypte cukru, pieprz, chili, oregano, bazylię. Jak się te ziola zaparza w tej goracej wodzie, to dodaje koncentrat pomidorowy, tak, zeby sos mial konsystencje rzadkiej smietany. No i tyle, wlaczam piekarnik na grzanie z dołu i z góry, temp. ok. 180 stopni i pieke ok 20 minut. Tak samo robie cannelloni (jak mam czas i checi), tylko warzywa do farszu musza byc bardzo drobno pokrojone, zeby latwo wchodzil w rurki). Lasagne mozna tez robic z sosem beszamelowym i wtedy smarowac makaron raz czerwonym sosem, a raz bialym, ale my wolimy tylko z pomidorowym. Mozna zrobic farsz tylko z warzyw, albo np. ze szpinaku, co kto lubi... w necie jest na pewno baredzo duzo przepisow
[ Dodano: 2009-01-19, 18:51 ]
JAGNA - dzieki bardzo
[ Dodano: 2009-01-19, 18:56 ]
dobra, ja na razie zmykam, bo Pan jedzie do kolegi i musi zabrac kompa, bo jakis kabele mu nie chodzi, ktory sobie dzisiaj kupil... postaram sie zajrzec jeszcze pozniej, a jesli mi sie nie uda, to odezwe sie po jutrzejszej rozmowie - blagam, trzymajcie kciuki o 8:00 rano
ale jeżeli paczka pampersów ma dać zdrowie mojej córci to niech zużyje jeszcze 5 
