Porozmawiajmy ....

[katke]

spadlamznieba, a mozesz sie milo zaskoczyc, moj M do samego dniaporodu mial dziwna mine, jak sie ktos go pytal czy bedzie, czy nie, ja go nie zmuszalam, aczkolwiek liczylam na niego Jak mi wody w szpitalu odeszly to akurat poszli z moja siostra na kawe, jak wrocili to pielegniarka do nich, ze to potrwa jeszcze duuuzo godzin, zeby poszli sobie nad jeziorko pospacerowac, oni sie zaparli, ze nigdzie nie ida, bo nie chca znowu czegos przegapic

[ Dodano: 2010-09-07, 23:32 ]
Najwazniejsze nie zmuszac chlopka do porodu, bo moze sie to zle skonczyc na przyszlosc

[spadlamznieba]

a kto powiedział, że zmuszam? Sam sie upiera jak głupi.

[katke]

a kto powiedział, że zmuszam? Sam sie upiera jak głupi.

ja nie mowie, ze zmuszasz, ale znam kilka przypadkow co tak bylo i za dobrze to sie nie skonczylo. I nie denerwuj sie, bo to w Twoim stanie nie wskazane. A ze Twoj sie upiera to dobrze o nim swiadczy, przy "robocie" byl to i przy porodzie powinien hehehe.

[martaraz]

Mój M chodził i się zastanawiał i w końcu stwierdził, że nie chce być przy porodzie. Jak spytałam dla czego to powiedział, że nie będzie mógł patrzeć jak cierpię. Nie chcę go zmuszać, to jego decyzja ale w duchu bardzo bym chciała aby poszedł ze mną Miałaby takie poczucie bezpieczeństwa.
Siostra już się zaoferowała, że idzie ze mną

[katke]

Siostra już się zaoferowała, że idzie ze mną

i bardzo dobrze , ja bym tylko nie chciala wziasc ze soba mamy lub tesciowej

[ Dodano: 2010-09-07, 23:52 ]
martaraz a Ty to juz chyba siedzisz jak na szpilkach co ?

[Miluśka]

Mój G zajrzał mi przez rami i :
-''O znów forum. Co tam piszecie.''
-''O facetach przy porodzie''
-''A to ciekawe... '' (zdezorientowany)

i uciekł. śmiać mi się chce..

[NowaSejana]

ze mna przy pierwszym porodzie byla moja mama i bardzo sie z tego ciesze...
A, ze ona pracuje na oddziale polozniczym to zaden widok juz jej nie zdziwi

[Miluśka]

[katke]

a co tu taka ciiisza

[Miluśka]

ojej gdzie wszyscy?