Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

nie mam tego fotelika, jak my kupowaliśy wózek 4 lata temu, te foteliki były kosmicznie drogie, kupiłam taki lepszy ale nie najdroższy i w sumie cieszyłam się bo Damian urodził się duży i długi także po 4 miesiącach MUSIAŁAM kupić nowy fotelik, bo w tamtym się po prostu nie mieścił, bo był za długaśny
a ja nie jestem zwolennikiem wożenia dziecka w foteliku zamiast wózku jak to robią co poniektórzy więc jakoś szczególnie nie zwracałam uwagi, żeby mi pasował do wózka, miał być po prostu bezpieczny, a jak jechaliśy na zakupy to braliśmy gondolę i w gondolce jeździł normalnie po sklepie.
Co do akcesoriów, nie miałam nic firmowego, bo torba mi się w ogóle nie podobała jakiś taki klocek prostokątny i kupiłam inna pod kolor, a parasolek wtedy nie mieli i też jakoś przez przypadek kupiłam w innym sklepie z innej firmy ale idealnie pod kolor do wózka
chcę dokupić kosz na zakupy, bo ten co jest jest mały i niepotrzebnie obciąża oś skrętną a teraz są tkie fajne duże, kiedyś ich nie było, niby to tylko 4 lata a jednak aż 4 dużo się pozmieniało

monia-80, teraz myslimy o combi,bo ja mam po Zuzce wozek Atlantic i on ma szeroki rozstaw kolek + gondola,wiec miejsca zajmie,a jak tego kupowalismy,to Zuzka juz w spacerowce jezdzila,wiec duzy bagaznik potrzebny nie byl

No wlasnie mi tez sie te torby srdenio podobaja, a inna bedzie pasowac? ja jeszcze nie wiem jak to dziala, chodzi mi o to czy na wozku sie ja bez problemow zainstaluje. Tez kosz na zakupy tez mi sie podoba, ale on do gondoli tez moze byc, bo ja widzialam, ze przy spacerowce go montuja. A fotelik chce taki co stelaza wozka mozna zamontowac, bo jak gdzies na chwile bede musiala z dzieckiem jechac to bedzie mi wygodniej. Musze brac pod uwage, ze przez wiekszosc czasu bede sama z dzieckiem, wiec niestety czasami bedzie musialo byc tak jak szybciej i wygodniej mamusi. Wiadomo, ze na dlugei spacery czy nawet na dlugie zakupy bede brac gondole, ale tak jak tylko gdzies na chwile to wygodniej sam stelaz.

iw_rybka widze, ze ten sam dylemat masz co ja... tylko ze mi tak szkoda mojej 206... Tyle wspomnien z nia mam... A o czyms konkretnym juz myslicie? Ja sie na samochodach nie znam, maz jest maniakiem jednej marki a ja nie chce akurat tej marki samochodu, wiec sie obrazil i powiedzial, ze mam sobie sama wybrac, bo on tym jezdzic nei bedzie i wsumie ma racje.Tylko co ja mam wybrac...

Myslicie, ze w srode ginekolog mi juz powie czy to chlopiec czy dziewczynka? Strasznie ciekawa jestem...

A o czyms konkretnym juz myslicie?

- brat meza ma do sprzedania opla omege,plus taki,ze ma ogromny bagaznik,a reszta mi nie pasuje

Myslicie, ze w srode ginekolog mi juz powie czy to chlopiec czy dziewczynka?

- hmmm,nawet jak powie,to lepiej sie nie nastawiac. Nam powiedzial tak wczesnie,ze jest dziewusia,a juz miesiac pozniej na wizycie,ze jednak Andrzejek

kurcze! strasznie ciekawska jestem...

Ja myslalam o passacie w combi - ale on jets juz gigantyczny, moja mama mowi, ze dobrze bo bezpieczny przynajmniej ale jest tez druag mysl, zeby kupic terenowe autko, bo maz mysliwy i by na polowania sobie je bral ale nie wiem jak by mi sie prowadzilo takiego giganta.

My mamy pasata combi, i też na początku jak się przesiadłam z mniejszego samochodu myślałam że bedzie problem zanim się przyzwyczaje, szczególnie do jazdy po mieście i do parkowania ale nie było tak źle, kupiliśmy go w sumie jeszcze przed ciążą i jesteśmy zadowoleni i nie będziemy zmieniać, miejsca jest mega dużo, wózek (choć jeszcze nie wiem jaki) ale napewno się zmieści, pierwszą trasę zaliczyłam nim do Krakowa do Ikei i kanapa się nam zmieściła bez problemu więc myśle że pomieścimy się

nie wiem czy do gondoli sie da trzebabyłoby doczytać
tak inna torbe terz zaponiesz bo one wszystki a raczej wiekszosc jest tak ze zapina sie je na zatrzaski na raczce wózka

A ilu letni Wasz passat, sorki za pytanie ale nastepne pytanie ktore sie z tym wiaze czy jest awaryjny?
Passatem to bez problemu mysle, ze by sie jezdzilo, bo maz ma duzy samochod i nim jezdze, ale terenowka nie wiem jakby mi sie jezdzilo i parkowalo, siedzisz wyzej wiec inny punkt odniesienia.

Z tego co pamiętam to 8 letni, może nie za młody ale odkąd go kupiliśmy nic jeszcze się nie popsuło, tfu tfu

To jest cos! Bo jak slysze, ze roczny samochod sie nie psuje i jest taki super, to smiac mi sie chce, bo roczny nie ma prawa sie wogole psuc.