Strona 247 z 377

: 28 sie 2007, 18:28
autor: lulu81
no to Lemoni czekam na fotki :ico_brawa_01: uwielbiam Kornelka oglądać

Natashka a mi sie nie chce przestrzegac diety, tzn nie mam sily. sama z Fillipkiem to czasami zapominam wlosy uczesac, nie mowiac nic o jedzeniu. jak w dzien on drzemie to musze przeprac, spratnac no i na tt :ico_wstydzioch: a wieczorem jak Fifka spi to robie swieto zoladka objadam sie. jak jeszcze nie zachorowalam :ico_olaboga: mam jeszcze 15 do zrzucenia, 2 miesiace temu zostalo 6, ale przez ten stres to zarlam i znow przytylam.

: 28 sie 2007, 18:52
autor: Natashka
Lulu ja staram sie jednak po 18 juz nie jesc nic....
zawzielam sie ...
a cwicze jak maly zasnie jzu wieczorem...sprzatam jak zansie w ciagu dnia tez...
teraz jak Oskar wiecej czasu poswieca swoim zabawom jest mi latwiej, choc czasem to bieganie z anim i pilnowanie go jest meczace ale izie przywyknac :ico_haha_01:

: 28 sie 2007, 21:52
autor: lulu81
:ico_sorki: jejku, 40 minut na rowerku, jutro chyba nie wstane :ico_haha_01:

: 28 sie 2007, 22:36
autor: LEMONII 24
:ico_brawa_01: Lulu widzę ze dziewczyny Cię zmobilizowały haha a ja miałąm dzisiaj trzymać diete i pożarłam torbe ciastek od babuni na noc :ico_puknij:
no dobra od jutra
a fotek nie miałam jak wkleić bo moja ratolosl dopiero zasneła i ja ide spać bo po 3 wstaje do pracy... no to dziewczynki iłej nocki i do jutra:)

: 29 sie 2007, 10:16
autor: MamciaKochana
lemo maz jest dunczykiem poznalam go tu juz na miejscu na dyskotece hihihihi wydawal mi sie najpiekniejszym ksieciem z bajki hihi teraz juz mu brzuszek powoli rosnie, ale dalej jest seksii hihihihi, a to dlatego ze len jest siedzi caly dzien w pracy przy biurku a weekendy nic a nic nie cwiczy, najbardziej sie usmialam jak poszedl na rower i pojechal do sklepu odcinek moze 800 m, wrocil caly zadyszany i spocony :ico_puknij: :-D hahahaha ale co tam, :-D a z tym gosciem, no widzisz spotkanie jednak wyszlo tylko slysze ze on cos bardziej na kumpla sie nadaje :ico_noniewiem: ale moze kiedys..... :-D :ico_brawa_01:
natashko no przyjezdzaj do nas do danii! hihihihi, maz sie napewno stesknil, my sie poznamy, a jak sie przeprowadzisz juz tak na pewno, to pamietam ze kawke to zawsaze ze mna hihihihih

: 29 sie 2007, 12:34
autor: Aga_fr
hej kobitki
jeju jest 13 a ja nadal w pizamie :ico_wstydzioch: popijam cappuccini i wcinam pyszne ciacho miammm :ico_oczko:
ale co tam ostatnio ogladalam foty z podrozy poslubnej i doszlam do wniosku ze juz jestem prawie taka sama ( tylko to skora na brzuchu :ico_noniewiem: )
Julie faktycznie kochana pare kilo by Ci sie przydalo ( z ochota podaruje ci z piec moich :ico_oczko: )

Lemo wiesz ten brzuszek to nic wazne zeby mial fajna osobowosc i dobry charakter ( a ja to nawet lubie jak facet ma troche cialka :ico_haha_01: ]

kurde szkoda ze kazdy moze ty wejsc , jak by bylo inaczej to bys fotke mogla wkleic hi hi

: 29 sie 2007, 19:39
autor: Natashka
Aga to ja juz sobie wyobrazam jaka ty laska jestes :ico_szoking:

ja teraz wygladam najlepiej od wielu lat ale i tak bardzo duzo brakuje mi do tego abym wygladala tak jak mi sie marzy :ico_haha_01:

: 29 sie 2007, 21:07
autor: MamciaKochana
a mi sie juz moja waga powoli podoba, zaakceptowalam w sumie wszytsko procz PIERSI :ico_placzek: serialnie, nie klamiac , z czysta reka na sercu mowie wam, ze mam pomarszczone, wyciagniete, rozstepione - a raczej w rozstepach, zwisy osiemdziesioletniej babki :ico_placzek: :ico_placzek:

: 29 sie 2007, 21:27
autor: Natashka
mi to sie piersi zrobily teraz male... :ico_placzek: i nieco sflaczale

: 31 sie 2007, 10:41
autor: MamciaKochana
fjuuu ale se dzis pospalam! wprawdzie Julenka obudzila sie o szostej ale grzecznie lezala do 7 a wtedy zrobilam jej buteleczke i spala ze mna do 10 HURRRRAAAA hihihih ael pierwszy raz w zyciu doswiadczylam takiego stylu zasypiania jak Julka- polozylam ja na brzuszku u mnie ale na jej pleckach czyli glowa do sciany, i kolysalam hahahaha maz jak to zobaczyl stwierdzil ze musialam byc naprawde zmeczona hihihi no ale poskutkowalo, zasnela w 2 minutki a przy mnie zwykle jest wiercipietka i nie chce ze mna w lozeczku spac od okolo miesiaca, bo tak zawsze rano ja bralam do siebie, i sobie spalysmy, a od ponad miesiaca wierci sie w lozku ze mna i nie chce wiec zawsze jak sie budzila o 7 to z nia wstawalam, ale chyba znalazlam sposob na dogrywke hahahahaha :ico_puknij: