: 08 cze 2008, 14:16
Marcia, przykro mi. Na niektorych zbyt wcześnie przychodzi pora. Niedawno zmarl maz mojej chrzestnej.. mial 42lata. A przedwczoraj zmarla siostra mojej babci...
[ Dodano: 2008-06-08, 15:27 ]
Żadnej nie ma.. siedzę w domu, nudzę się i wkurzam. Miałam wyjść ale odechciało mi się. Zresztą samej nie chce mi się iść nawet z moim maluchem na spacer. Taka przygaszona się czuję przez to, że nie ma Rafała. W dodatku on mnie wkurza bo się nie odzywa. W piątek poszedł odebrać tego jego pająka od znajomego, który zajął się nim pod naszą nieobecność. Pomelanżowali trochę.. Wczoraj jak do niego dzwonilam to dalej balowal, nawet do domu nie wrocil.. A dzisiaj sie troche martwie bo juz do pracy ma isc. Przy tych naszych facetach to zeschizowac mozna
[ Dodano: 2008-06-08, 15:27 ]
Żadnej nie ma.. siedzę w domu, nudzę się i wkurzam. Miałam wyjść ale odechciało mi się. Zresztą samej nie chce mi się iść nawet z moim maluchem na spacer. Taka przygaszona się czuję przez to, że nie ma Rafała. W dodatku on mnie wkurza bo się nie odzywa. W piątek poszedł odebrać tego jego pająka od znajomego, który zajął się nim pod naszą nieobecność. Pomelanżowali trochę.. Wczoraj jak do niego dzwonilam to dalej balowal, nawet do domu nie wrocil.. A dzisiaj sie troche martwie bo juz do pracy ma isc. Przy tych naszych facetach to zeschizowac mozna