lidzia juz pewnie nie zdarzysz. bo jagoda jutro pracuje osttani dzien. wraca dopiero w sierpniu hihi a wtedy nie wiem jak bedzie wyglada ale pewnie kiepsko
A ja jednak zostaję a weekand w domu! Mężowi się odwidziało walizy już stoją popakowane, a on że nie chce mu się jechać, żę brzydka pogoda że mały marudny (dla mnie dzień jak co dzień )
moj wyjechal nad jeziora na 3 dni..ja z dominika sama.ale jedziemy dzis do kumpeli na noc chlapniemy winko itd..byle dzieci szybko poszly spac
zeby chociaz pogoda byla....
kilolek, ech z tymi chlopami i ich zmiennoscia
madziorka hihi, nie do wiary ale widzialam wczoraj twoja siostre hihi
ale nie wiedzialam jak ma na imie i nie podeszlam.
miala biala bluzeczke i nalewala gosciom czerwone wino.o odz 19:30
hihi
kto wie czy po wakacjach bede jeszcze tam pracowala...
Moj mąz pojechal na dzialke do kolegi ja też mialam jechać ,ale maly zasną[ wiec mamy dojechać].tak prawde mówiąc to mi się niechce jechać pogoda taka niezbyt ciekawa . ALE pewnie dla świetego spokoju pojadę na te kila godzin.