Strona 249 z 319

: 16 maja 2010, 20:24
autor: Samanta
No ja też chcę trójeczkę ;) a tu dopiero pierwsze się urodzi ;) Dzisiaj miałam sen, podchodził pod koszmar - obudziłam się zlana potem i bardzo przerażona. Śniło mi się, że pojechałam na badania kontrolne do jakiegoś wielkiego szpitala i tam m.in. robiła mi Pani dr USG i mówi do mnie, że cała trójka rozwija się wspaniale. Ja jej na to, ze o jaką trójkę chodzi, a ona mi mówi, ze o te trojaczki co je mam pod sercem osiem miesięcy :ico_szoking: wrzasnęłam na nia, że to niemozliwe, a ona spokojnie, że już da mi skierowanie na 22 czerwca na cesarkę do Warszawy :ico_puknij: moje mysli w tym śnie przewijały się takie: jak my sobie poradzimy i skad wexmiemy pieniądze na wszystko to co mamy (wyprawka) razy dwa jeszcze :ico_olaboga: podobno dwa maluszki były nie co mniejsze i ukryły się za tym o którym wiedzielismy od początku ;) :ico_nienie: Można by książkę napisać hehe Powiem Wam, że ucieszyłam sie, że się obudziłam :) :ico_oczko:

: 16 maja 2010, 22:19
autor: karo-22
My też chcielibyśmy trójeczkę :-) Wtedy rodzinka taka fajna, dużo się dzieje, super wakacje można zorganizować :-) Ale zobaczymy co nam życie przyniesie :-)

Samanta, mnie się śniły swego czasu bliźniaki, jak je rodziłam, na stojąco :ico_oczko: A tak serio, to właśnie do pierwszego usg obawiałam się Dwójeczki, bo mamy takie szanse z obydwu stron :-) Ale jest jeden Chętny :ico_oczko:

My planujemy spanie Maluszka w Jego łóżeczku, w Jego pokoiku, natomiast sami mamy zamiar na jakiś czas, w zależności od potrzeby przenieść się do Niego. Jak już będziemy w stanie Synka zostawić w pokoiku, no i oczywiście będzie się rzadziej budził, to przeniesiemy się z powrotem do naszej sypialni. Wszystko jednak wyjdzie w praniu :-) Tak jak pisze Martalka, każde dziecko inne, ma inne potrzeby, no i rodzice pewno też mądrzejsi przy kolejnym Dzieciątku :-) Na pewno nie chcę dopuścić do takiej sytuacji, że mama śpi z dzieckiem, a tata odstawiony i śpi sam :ico_nienie: Bo takie zwyczaje MASOWO obserwuję u znajomych! Ani spanie z małym po środku u rodziców, do nie wiadomo którego roku życia... Co to, to nie!!! :ico_nienie: Wiemy tyle, że tego chcemy uniknąć!

: 16 maja 2010, 23:14
autor: julchik22
Ale się rozpedziłyście - któ trójeczke, kto piąteczkę :ico_brawa_01: Nam się marzy dwojka :ico_haha_01:

Samanta, no ja bym chyba też się ucieszyła gdybym sie obudziła z takiego snu :ico_oczko: , chociaż przyznam szczerze, ze na poczatku ciązy marzyłam o dwójaczkach - aby za jednym razem mieć dwójkę dzieciaków :-)

My z Mężulkiem własnie wróciliśmy ze szkoły rodzenia - było cudnie, ale napisze Wam o tym jutro, bo jakoś padam :ico_spanko:

: 16 maja 2010, 23:26
autor: mmarta81
Samanta, :ico_olaboga: ale sny no tez bym sie spocila :ico_oczko:
karo-22, no podziwiam Twoje plany :ico_brawa_01: bo ja jak mala po roku do swojego pokoju przenosilam to tydzien nie spalam tak mi jej brakowalo :ico_olaboga: ona spala jka kamien a ja wogole :ico_puknij:
julchik22, czekamy na streszczenie ze szkoly rodzenia :ico_sorki:
ja z Iga spalam przez pierwsze tygodnie przy cycu cale noce w lozku.pozniej juz co raz mniej :ico_noniewiem: ale lubilam te poranki jak Iga sie budzila pomiedzy na i M zaczepiala nas raczkami i dawala znaki ze juz nie ma zamiaru spac :ico_nienie:
jeszcze przed urodzeniem Igi kupilismy lozko 3 osobowe :ico_brawa_01: wiec wogole niedalo sie odczuc ze ona z nami spi :ico_sorki:
teraz kiedy sie budzi po 6 rano biore ja do siebie do lozka i spimy razem do 8-9 :ico_sorki: jak mala sie urodzi bedziemy spac w 4 nad ranem :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01:

ja wlasnie wcinam wedzonego pstraga :ico_brawa_01: M zlapal i uwedzilismy :-D

: 17 maja 2010, 08:36
autor: Martalka
Karo, ja nie widzę nic złego w spaniu dziecka z rodzicami... Też są członkiem rodziny. Kiedyś przeczytałam, że zcowiek jest jedynym ssakiem wyrzycającym swe młode z gniazda... w sumie smutna obserwacja, ale tak jest. Z ciepłego brzuszka blisko serca mamy, na twardy materacyk w ciszę jakąś totalną.
Widziałam, ano widziałam sporo przeciwwskazań do wspólnego spania- przy pierwszym dziecku, ale wtedy w ogóle mi się wydawało, że dziecko sporo naszego już ustalonego rytmu nam odbiera, a jeszcze spać z nami? :D Ale jak pisałam Bartek spał w nocy wzorowo (budził się, ale po jedzeniu zasypiał), więc tak jakby on zadecydował.
A mój mąż też lubi spać z chłopakami (podobnie jak u mmarty, starszak przybiega nad ranem, zwłaszcza w weekendy i nie ma nic wspanialszego niż tuptające girki, wskakujące nam do łóżka takie zimne po przebyciu trasy pokój dzieci-sypialnia!! ;)

Ah, dużo by pisać o potrzebach młodych ssaków, o odruchach noworodka, o jego potrzebach i instynkcie żeby być przy mamie... o tym jak niezaspokojenie tego instynktu wpływa na rozwój mózgu choćby... O tym jak popularne metody usypiania (przez wypłakanie, czy odkładanie do łóżeczka) są sprzeczne z potrzebami maluszka...

W ogóle w tym temacie polecam książkę Mądrzy Rodzice (the science of parenting). Niestety niedostępna praktycznie, chyba, że na rynku wtórnym... jak allegro... za kosmiczne ceny (sięgające 100zł). Ja mam wersję elektroniczną, jak chcecie to tu jest LINK http://www.sendspace.com/file/0406si
Już czytałam część, ale nie lubię czytać z kompa. Moja mama mi właśnie drukuje. :-D

Zaczęłam też czytać książkę "w głębi kontinuum" (the continuum concept), również już w druku :-D Ale tę mogę przesłać na maila. Też fajna.


Samanta, ale sen!!! A widziałyście na DDTVN jest seria "cztery bajery" o czworaczkach :) Nieźle mają :)

Ja mówię dzisiaj do M. "ale mnie skurcze w nocy łapały"
a on: :ico_szoking: JUŻ?????
ja: ale nóg :ico_haha_01:


To się rozpisałam.
Idę posprzątać i trochę popakować rzeczy do szpitala. Mam juzchyba wszystko, dzisiaj jeszcze tylko odbiorę avizo z poczty z podkładami i gaciami :ico_haha_01:

: 17 maja 2010, 09:19
autor: karo-22
zcowiek jest jedynym ssakiem wyrzycającym swe młode z gniazda... w sumie smutna obserwacja, ale tak jest. Z ciepłego brzuszka blisko serca mamy, na twardy materacyk w ciszę jakąś totalną.
A ja bym nie przesadzała. Przecież bez względu na to czy rodzice biorą maleństwo do swojego łóżka, czy śpią z nim w jednym pokoju obok jego łóżeczka, kochają je najbardziej na świecie i te pierwsze tygodnie, miesiące są tak nim zauroczeni, że go z oczu nie spuszczają i chcą wiecznie tulić do serduszka. Przecież wiadomo, że pierwszy, najważniejszy okres spędza się z dzidzią jak najczęściej, najbliżej, najwięcej. Poza tym nie tylko spanie determinuje emocje i poczucie bezpieczeństwa dziecka, ważne by do Niego cały czas mówić i okazywać, jak się je kocha, jak jest ważne, przy każdej kąpieli, karmieniu, ubieraniu i każdej innej czynności poświęcać dziecku jak najwięcej czasu.

: 17 maja 2010, 10:34
autor: Martalka
Karo, zgadzam się w 100%, widać my należymy do tych którzy nie "wyrzucają z gniazda" mówiąc bardzo ogólnie i nie mając na myśli że gniazdo=łóżko ;) , jednak uwierz mi, są rodzice którzy dla dobra dziecka i z miłości (bo przecież nie z nienawiści) "trenują płuca" albo są zdania, że "jak się wypłacze, a my nie podejdziemy do łóżeczka, to zaśnie, a nie będzie nami manipulował płaczem". Oczywiście piszę tu o niemowlaczkach (nawet poniżej pół roku) a nie o przedszkolakach wyjących w sklepie o zabawkę. I to wcale nie są odosobnione przypadki.
Albo "nie będę podnosić jak płacze, bo się nauczy"... Czego u licha? Że jak potrzebuję mamy i zapłaczę to ona nie przyjdzie dla jakiegoś wyższego dobra? hmm czyjego..
O takich przypadkach piszę. I jak dla mnie, to niestety jest wyrzucanie z gniazda, czy jakieś odsuwanie psychiczne.. a jest strasznie popularne wśród rodziców.. bardzo... i wiele, jeśli nie zdecydowana większość poradników dla rodziców takie rady podsuwa..
Ba, sama słyszę/słyszałam sporo razy: "ojej, nosisz w tej chuście i się nauczy noszenia". No i??? - się pytam. "ojej, śpi z wami? Ale manipulator!" :ico_noniewiem:

Tak to jakoś czuję... a nie umiem dobrze opisać... :ico_olaboga:

Pakowanie mi nie idzie :ico_haha_01: Mam za małą torbę :ico_noniewiem: I nie chce mi się.... aaaaaaaaa!!!!!

: 17 maja 2010, 10:49
autor: Samanta
Dzień dobry Mamuski
Ja mówię dzisiaj do M. "ale mnie skurcze w nocy łapały"
a on: JUŻ?????
ja: ale nóg
Ale Ci się dowcipy trzymają ;)doprowadzisz męża do palpitacji serca ;)

Dzisiaj spałam spokojnie, bez snów, koszmarów itp. Pogoda nie wymaga komentarza bo wszedzie podobno taka sama ;( mam nadzieję, że czerwiec bedzie piekny, ciepły i słoneczny :)

My też przenosimy się z mężem do pokoju dziecia ;) Najbardziej na świecie zależy mi na karmieniu piersią ;) będę się starała za każdym razem brać z łózeczka i odkładać dzidka. Mam fotel wygodny do karmienia. Zobaczymy czy te plany się powiodą. Nie mówię stop spaniu z dzieckiem ale też nie chcę od razu się na ten krok decydować, bo może to będzie typek, który będzie czuł się wyjątkowo dobrze w swoim małym królestwie. Życie pokaże. Ja pamiętam jak już chodziłam i spałam sama w pokoju to jak tylko się obudziłam to biegłam do rodziców natychmiast, zawsze i codziennie ;) dlatego wiem jak wazna dla dziecia jest bliskość rodziców ;)
Fakt, że uważam iż to, że mama śpi z dzieckiem, a tata zupełnie gdzie indziej jest niestosowne i bardzo bym chciała żeby w moim domu do tego nie doszło ;)

Zrobiłam poprawki dzisiaj w przedpokoju, małż przyjdzie z pracy to przykręci listwy przypodłogowe, posprzątamy troszkę bo się nakurzyło i wszystko co zwiazane z remoncikiem skończone ech :0 nareszcie.

Piorę jeszcze jakies niedobitki, prasuję wszystko na bieżąco i w przyszłym tygodniu pakuję się już do szpitala. Niech wszystko czeka na finał ;)
W tym tygodniu mam zamiar spotkać się z młodą mamą, która rodziła w tym roku w tym szpitalu w którym ja chcę rodzić, w celu nabycia informacji o szczegółach pobytu w szpitalu i samego porodu ;)

A teraz spacer po deszczu ale muszę, mam to już we krwi, ze codzienne dotlenienie się w ruchu obowiazkowe zawsze i wszedzie bez wzgledu na wszystko ;)


MIŁEGO DZIONKA

: 17 maja 2010, 11:37
autor: karo-22
Martalka, mam prośbę, podałabyś mi sprzedawcę z allegro, u którego nabyłaś rzeczy do szpitala? :-) Ech, tyle tego jest, że mogłabym szukać w nieskończoność... Zakładam, że nie przepłaciłaś, to skorzystam :-)

: 17 maja 2010, 13:07
autor: Martalka
Karo, już szukam.
U tego kupiłam http://www.allegro.pl/sklep/12251737_ba ... _rec=0&p=1
Zależy co chcesz kupować, a jak np. absorgyn, to zerknij, bo na jednej aukcji ma taniej na innej drożej, cwaniak :) Podobnie podkłady na łóżko, ale to już zależnie od wymiarów.
Jak się na coś decydujesz, to od razu spisz sobie wagę (każdy przedmiot mają zważony), będziesz wiedziała, jak sobie dodasz wagę przedmiotów, ile zapłacić za przesyłkę. Te dane znajdziesz na stronie "o mnie".
Ja kupiłam, dodałam koszty, i zrobiłam od razu przelew :D No i doszło w piątek, tylko akurat listonosz mnie nie zastał ;)