: 18 lis 2009, 13:05
SIUNIA NARSZCIE:) OGROMNE GTAULACJE:) naczekała się dziewczyna;) córeczka
śliczna.
To chyba jeszcze tylko 3 dziewczynki zostały:) trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie.
My robimy chrzciny tak szybko bo na święta będą moi rodzice w Polsce, a na Wielkanoc chcą sobie gdzieś wyjechać i to ze względu na nich tak szybko. Ja już zaczynam się zastanawiać czy mój brzuch się wciągnie żeby jakoś wyglądać. Zakupy i tak murowane...
Moi chłopcy pojechali do domowego przedszkola, pozałatwiać kilka spraw i becikowe, a my z niunią zostałyśmy. Idziemy się zaraz kimnąć.
Nie wiem co mam zrobić z tym wieczornym karmieniem. Każde trwa 2 godziny. Kiedy już myślę, że się najadła znowu szuka w łóżeczku cyca. Smoka wypluwa i się wykrzywia więc ją dostawiam i tak na zastaje 21.15-30. Nie wiem co zrobić ona się tak denerwuje jak mleko szybko leci, że się odrywa i drze w niebogłosy. Wyciskam trochę na pieluchę, ale mało skutkuje bo jak się już zacznie drzeć to po godzinie pada chyba ze zmęczenia.
Mi już kolana siadają i kręgosłup od tego 2 godzinnego siedzenia na fotelu i wstawania z nią na rękach.
Dziewczynki nie odpisałyście mi o tych naleśnikach smażonych bez tłuszczu? ale może żadna z was nie je i dlatego.
A mam jeszcze pytanie do wielbicielek jabłek? na ile sztuk sobie pozwalacie dziennie? mi położna pozwoliła 1 sztukę, ale tak mnie ciągnie do conajmniej 3:)
śliczna.
To chyba jeszcze tylko 3 dziewczynki zostały:) trzymam kciuki za szybkie rozwiązanie.
My robimy chrzciny tak szybko bo na święta będą moi rodzice w Polsce, a na Wielkanoc chcą sobie gdzieś wyjechać i to ze względu na nich tak szybko. Ja już zaczynam się zastanawiać czy mój brzuch się wciągnie żeby jakoś wyglądać. Zakupy i tak murowane...
Moi chłopcy pojechali do domowego przedszkola, pozałatwiać kilka spraw i becikowe, a my z niunią zostałyśmy. Idziemy się zaraz kimnąć.
Nie wiem co mam zrobić z tym wieczornym karmieniem. Każde trwa 2 godziny. Kiedy już myślę, że się najadła znowu szuka w łóżeczku cyca. Smoka wypluwa i się wykrzywia więc ją dostawiam i tak na zastaje 21.15-30. Nie wiem co zrobić ona się tak denerwuje jak mleko szybko leci, że się odrywa i drze w niebogłosy. Wyciskam trochę na pieluchę, ale mało skutkuje bo jak się już zacznie drzeć to po godzinie pada chyba ze zmęczenia.
Mi już kolana siadają i kręgosłup od tego 2 godzinnego siedzenia na fotelu i wstawania z nią na rękach.
Dziewczynki nie odpisałyście mi o tych naleśnikach smażonych bez tłuszczu? ale może żadna z was nie je i dlatego.
A mam jeszcze pytanie do wielbicielek jabłek? na ile sztuk sobie pozwalacie dziennie? mi położna pozwoliła 1 sztukę, ale tak mnie ciągnie do conajmniej 3:)