Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

buzoka jak u Ciebie a raczej u Was?

buzoka jak u Ciebie a raczej u Was?

oj ciężko, pobudki nadal są , a ja ostatnio chodzę okropnie zestresowana i zmęczona, i normalnie brak sił na konsekwencję .
Staram się, ale zazwyczaj kończy się na tym, że mały ok 2-3 w nocy ląduje u nas w łóżku , mam nadzieje, że jak się uporam z tym okropnym prawkiem, to caly stres ze mnie zejdzie, i skupie się na małym

ok 2-3 w nocy ląduje u nas w łóżku

ja tez tak jakis czas temu robilam bo juz ze zmeczenia nie kontaktowalam

u nas jakies sukcesy tzn nie klade sie do Klary wcale, ani jak zasypia ani w nocy, wiec wczoraj wieczorem zasnela w 10 min, tylko 2 razy wylazla w nocy 2 razy plakala podeszlam tylko poglaskalam i spala dalej najbardziej mnie chyba cieszy wolny wieczor bez niej, spokojnie mogę posiedzieć aby tak bylo dalej bo po tym co przeszlismy to nie mam dobrych mysli

anetka607, teraz juz bedzie tylko lepiej

anetka607, jak będziesz konsekwentna to będzie dobrze
bo dobrze zaczęłaś tylko w tym postanowieniu pozostań

anetka607, trzymaj tak dalej a będzie dobrze

Anetka zazdroszcze konsekwencji, bo widać rezultaty

Ja dziś po raz 4 znów nie zdałam prawka , i widze, że to się odbija na Adrianie, bo dzisiejszej nocy to miałam już poprostu dość, tyle było pobudek. Moja mama u mnie spała, i stwierdziła, że coś jest nie tak jak trzeba, bo dziecko nie powinno się aż tyle bydzić.

Nie wiem co robić, wszystko zwaliło mi się na łeb, i czuję że powoli wysiadam

Ja dziś po raz 4 znów nie zdałam prawka , i widze, że to się odbija na Adrianie, bo dzisiejszej nocy to miałam już poprostu dość, tyle było pobudek. Moja mama u mnie spała, i stwierdziła, że coś jest nie tak jak trzeba, bo dziecko nie powinno się aż tyle bydzić.

kochana denerwujesz się i to sie odbija na małym on przejmuje Twoje emocje

ja też miałam problemy i z karoliną z zasypianiem i z krystianem, z karolina dlatego, że moja mama mi ją pięknie rozregulowała jak raz jej pozwoliłam spać u babci.. to babcia zamiast postępować według wskazówek pozwalała młodej na wszystko dała jej tyle pić przed snem, że aż zasikała jej łóżko, pozwoliła oglądać bajki do późna i jeść w łóżku... jak Karolina wróciła do domu to była potworem a nie moją córeczką... no masakra jakaś.... długo co wieczór robiła awantury wymuszała, żebym zasypiała z nią, trzymała za rękę a jak wychodziłam bo myślałam, ze zasnęła to się darła jak poparzona... a S. był na mnie zły, że tak się wzystko zmieniło bo było już dobrze chodziła wcześniej spać bez problemu sama...
no ale konsekwentnie dążyłam do tego aby zasypiała sama , posunęłam się do tego , że zasypiała w łóżeczku turystycznym zamiast w swoim łóżku, nie raz darła się aż zasnęła ze zmęczenia no ale się w końcu udało i od pół roku nie ma już z nią probemu zasypia sama wręcz biegnie do łózka w podskokach i zasypia w ciągu minuty bez żadnego słowa sprzeciwu
a z Krystianem był problem puki karmiłam go piersią bo spał ze mną przy cycku... budził się w nocy od kilku do nawet kilkunastu razy... ja chodziłam jak zombi.. ale jak doszłam do wniosku, że najwyższy czas zakończyć karmienie to problem sie skończył, krystian zasypia od 2 miesięcy sam w łóżeczku i przesypia przewaznie całę noce, czasem zdaża mu się obudzić ale jeszcze można mu wybaczyć bo nawet jeszcze nie ma póltorej roku

[ Dodano: 15-09-2011, 16:35 ]
a wolne wieczory.... cudowne uczucie ja mam przewaznie wolne od 19.00.. cisza i spokój..

kochana denerwujesz się i to sie odbija na małym on przejmuje Twoje emocje

wiem, wiem, wiem, ale nie potrafie tego zatrzymać . Wszystko jest nie tak jak być powinno , oj mam jakiś kryzysz a mały razem ze mną .

ja mam przewaznie wolne od 19.00.. cisza i spokój..

zazdroszcze