noasieńko czekamy, czekamy..

Bedzie dobrze. Ja też sie nie boje porodu tylko tego co bedzie póxniej..
paulinko porzepraszam że cie wczoraj tak zostawiłam, ale widzisz w momencie jak skończyłam pisać, ze czekam na meża, on wszedł i wyrzucił mnie sprzed komputera, a później jak chciałam zasiaść spowrotem na TT, to stwierdził z wielkim oburzeniem, że go zaniedbuję i mam tam coś z nim tego, tamtego...
No i nie było wyjscia jak spełnic małzeński obowiazek
[ Dodano: 2007-06-06, 14:40 ]w sumie to ja jestem przerażona za każdym razem jak wchodzę na Majówki... co one sie uklną, unarzekają, upłaczą..... MASAKRA..
a wczoraj mi Robert na dodatek pwoiedział, ze ma szanse dostać dużo lepszą pracę, lepiej płatną... ale jeśli dostanei to wtedy bedzie problem z urlopem jak urodzę, bo go moze nie dostać
Jak sobie pomyślę, ze bede musiała te pierwsze dni po porodzie spędzic sama z tymi debilami (czyt. jego rodzice) to mam ochotę uciec...
