Strona 26 z 40

: 21 maja 2009, 08:55
autor: mal
znajomi gdy mnie widza odwracają wzrok i nic nie mówią,ale nie mam do nich żalu,poprostu nie wiedza co powiedziec???
dokladnie ,sami nie wiedza jak maja sie zachowac ,bo nie chca nikogo urazic ,to tez jest dla nich trudne,wierz mi lepiej niech wzrok odwracaja nic maja cos bardzo przykrego powiedziec ..... ...
aga216, naprawde mozesz tysiace pytan zadawac ale nie dostaniesz zadnej konkretnej odpowiedzi , czemu jest tak a nie inaczej ...nikt na to tobie nie odpowie .....a cisza ..tak potrafi krzyczec .......
Aguś przytulam cie mocno .....

: 21 maja 2009, 08:59
autor: aga216
dziękuje za wsparcie,ciesze sie że moge chociaz tutaj wylac z serca troche żalu,a jakos z dnia na dzien go nie ubywa.....

: 21 maja 2009, 18:02
autor: mal
a jakos z dnia na dzien go nie ubywa.....
Aguś nie wymagaj od siebie zbyt wiele ...

: 21 maja 2009, 21:19
autor: lidziasc
za wczesnie na to by zal ubywal...
to ogromna swieza rana...

kilka stron wstecz karolina wkleila linka do piosenki z wlasnym wierszem... poszukaj a moze karolka znowu wklei..ten list wzruszyl mnie do łez ale piosenka i tekst troszke moze podniesc na duchu...

: 22 maja 2009, 10:24
autor: aga216
lidziasc, oglądałam,i sie poryczałam jak głupia!!!!tak bardzo za nią tęsknie,za moją malutką córeczka.......

: 22 maja 2009, 11:05
autor: Beata_Tychy
aga216, Aguś wcale nie jak głupia
jak rozalona matka masz do tego pełne prawo
:ico_pocieszyciel:

: 22 maja 2009, 13:47
autor: Karolina2411
Aga... Jesteśmy z Tobą... Mów dużo... Raczej pisz, skoro nie masz z kim zewnątrz o tym rozmawiać... Będziesz jeszcze długo płakała, długo jeszcze będziesz sobie zadawała pytania, na które Tobie nikt nie odpowie... Będzie ciężko, ciężej... Ale nauczysz się żyć z tą tęsknotą, nauczysz się żyć bez niej... ale bez niej tylko ciałem... Bo duchem malutka cały czas jest z Tobą... Przy grobiku nie raz jeszcze padniesz na kolana, czy to miną dwa miesiące, czy trzy, czy pół roku i dalej... Nikt nie będzie tutaj Tobie bajek opowiadał, że będzie lekko... Czas tylko złagodzi ten ból... Bądź z nami... Mi forum i to, że z niego nie zwiałam, bardzo, bardzo, bardzo pomogło... Kocham te dzieciaszki z mojego wątku jak własne... Cieszę się każdą ich nową umiejętnością, raduje się serce moje, kiedy z choroby wyjdą... Przeżywam ich bolączki to taki, to siakie... Płaczę, kiedy ich mamusiom ręce opadają czasem z bezsilności... Ale już staram się nie myśleć o tym, na jakim etapie byłby mój Kacperek... To nic dobrego nie dawało... Pogarszał się mój stan... Z jednej strony jestem psychicznym wrakiem, bo w życiu, choć przeszłam niemało, tylu łez nie wypłakałam co przez ostatnich pięć miesięcy... Ale z drugiej strony silną muszę być, bo mam jeszcze dwójkę wspaniałych dzieci i męża, dla których muszę żyć, muszę się starać normalnie funkcjonować...
Już nigdy nie będziemy tymi samymi kobietami co kiedyś... Ale zobaczysz, nauczysz się śmiać, nauczysz się radować z każdej drobnostki... Dostrzeżesz w małych rzeczach ogrom radości...
Już kiedyś gdzieś napisałam, że ocierając się o śmierć, Bóg nam daje do zrozumienia, że jeszcze mamy na tym padole wiele do zrobienia... Ja już się o tym poniekąd przekonałam...
Podnieś dumnie głowę, jesteś mamą Aniołka... Wszystkie tutaj jesteśmy tym wyszczególnione... Żyj dla synka i męża... Przyjdzie jeszcze czas, że zaczniesz żyć na nowo dla siebie... :ico_sorki: Przytulam mocniutko... :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel: :ico_pocieszyciel:

: 22 maja 2009, 14:08
autor: dobcia
Niezwykle poruszające wypowiedzi. Co prawda sama nie wiem jak to jest stracić dziecko ale bardzo współczuje i trzymam kciuki.

: 22 maja 2009, 14:29
autor: Karolina2411
Dobcia, niech nigdy nikomu nie będzie dane tego uczucia zaznać...

: 22 maja 2009, 15:02
autor: aga216
Karolina2411, dziekuje za tak optymistyczne słowa,bardzo mi są potrzebne,wierze ze bedzie dobrze,musze sie postarac,musze życ,musze byc uśmiechnięta dla mojego synka i męza,nie jest łatwo,ale bede walczyc,a mojego aniołka ,naszego aniołka bede nosic cały czas w sercu....