: 18 paź 2009, 08:47
Eve Mati tak przywykł do pomagania w kuchni, że nawet jak przeglądamy jakiś przepis to od razu woła, a zrobimy?;) i tak sobie dogadzamy:) ale jeszcze 2 tygodnie i dietka:)
Magda to musi być okropne jak ktoś się wtrąca nawet w ubieranie dzieci. Ja w sumie tego króciutko doświadczyłam jak Mati się urodził, ale nie było to miłe.
Wczoraj mąż pojechał do mieszkania pilnować gościa od kuchni i sam miał coś porobić, ale po prostu tragedia. Gość był totalnie nieprzygotowany. To jedne drzwiczki za krótkie mu zrobili, to nie miał odkurzacza specjalnego na budowę, to coś zapomniał. Na dodatek wkoło wszędzie błoto i M przyjechał tak zrezygnowany, że nawet mu się tam mieszkać nie chce. Brama była zamknięta więc ciuszków też mi nie przywiózł bo skakał przez płot. Jutro po wizycie u lekarza postaramy się tam wjechać.
Magda to musi być okropne jak ktoś się wtrąca nawet w ubieranie dzieci. Ja w sumie tego króciutko doświadczyłam jak Mati się urodził, ale nie było to miłe.
Wczoraj mąż pojechał do mieszkania pilnować gościa od kuchni i sam miał coś porobić, ale po prostu tragedia. Gość był totalnie nieprzygotowany. To jedne drzwiczki za krótkie mu zrobili, to nie miał odkurzacza specjalnego na budowę, to coś zapomniał. Na dodatek wkoło wszędzie błoto i M przyjechał tak zrezygnowany, że nawet mu się tam mieszkać nie chce. Brama była zamknięta więc ciuszków też mi nie przywiózł bo skakał przez płot. Jutro po wizycie u lekarza postaramy się tam wjechać.