Strona 26 z 86

: 18 paź 2009, 08:47
autor: matikasia
Eve Mati tak przywykł do pomagania w kuchni, że nawet jak przeglądamy jakiś przepis to od razu woła, a zrobimy?;) i tak sobie dogadzamy:) ale jeszcze 2 tygodnie i dietka:)

Magda to musi być okropne jak ktoś się wtrąca nawet w ubieranie dzieci. Ja w sumie tego króciutko doświadczyłam jak Mati się urodził, ale nie było to miłe.

Wczoraj mąż pojechał do mieszkania pilnować gościa od kuchni i sam miał coś porobić, ale po prostu tragedia. Gość był totalnie nieprzygotowany. To jedne drzwiczki za krótkie mu zrobili, to nie miał odkurzacza specjalnego na budowę, to coś zapomniał. Na dodatek wkoło wszędzie błoto i M przyjechał tak zrezygnowany, że nawet mu się tam mieszkać nie chce. Brama była zamknięta więc ciuszków też mi nie przywiózł bo skakał przez płot. Jutro po wizycie u lekarza postaramy się tam wjechać.

: 18 paź 2009, 10:51
autor: magda75
Ja w sumie tego króciutko doświadczyłam jak Mati się urodził, ale nie było to miłe.
to mialas szczescie :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
u mnie i tesciowa mi mowi jak mam gabi ubierac jakbym sama nie wiedziala jak :ico_szoking: tak mi to dziala na nerwy widujemy sie z nia raz na tydzien a mimo to potrafi niezle zalezc mi za skore pouczjac mnie jak mam dzieci wychowywac :ico_olaboga:

matikasia, to widze ze pareczke bedziesz miala :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
to synus bedzie dumny ze bedzie starszym braciszkiem :ico_oczko:

: 18 paź 2009, 12:00
autor: matikasia
Mati widać strasznie się przejmuje rolą starszego brata i co chwilę wymyśla, co to on będzie robił. Umieram z ciekawości jak on w ogóle zareaguje na taką kruszynkę jak odwiedzi mnie w szpitalu:)

Moja teściowa zmarła jak mati miał 4 miesiące. Trochę się czepiała, ale wszystko to znosiliśmy bo była chora. Teraz wiele byśmy dali za to czepianie by tylko żyła, ale cóż czasu się nie cofnie.

: 18 paź 2009, 12:06
autor: magda75
matikasia, przykro mi :ico_pocieszyciel:
dla tesciowej [*][*]
Mati widać strasznie się przejmuje rolą starszego brata i co chwilę wymyśla, co to on będzie robił. Umieram z ciekawości jak on w ogóle zareaguje na taką kruszynkę jak odwiedzi mnie w szpitalu:)
wiesz to dla niego bedzie nowosc nowa istotka i bedziesz musiala wiecej czasu mu poswiecac bo poczuje sie odrzucony a malenstwo bedzie potrzebowalo jeszcze wiecej opieki wiec bedzie ci ciezko ale tak to juz jest jak pojawi sie maluszek w domu

u mnie miedzy danielem a gabi jest 7 lat roznicy za duzo :-D i daniel nie potrafil zrozumiec jak gabi sie urodzila ze ona jest malusia i potrzebuje mojej opieki
teraz gabi starsza i tez jeszcze nie rozumie ze gabi jest mlodsza i wiele rzeczy nie potrafi sama zrobic :ico_szoking:

ale przed toba wezwanie ale wiem ze bedzie dobrze i synek bedzie wspanialym starszym bratem :ico_oczko:
a imie juz wybraliscie dla coreczki?

: 18 paź 2009, 14:28
autor: matikasia
Jestem dobrej myśli. Mati wie od początku o siostrze. Od pierwszego badania. We wszystko jest włączany. Od rozmów po zakupy. Potem też mam zamiar do wszystkiego go angażować. Nawet jeśli czasem będzie zazdrosny, to będzie to normalny objaw, ale mam nadzieję, że sobie z nim poradzimy.

A imię to Milenka:)

: 18 paź 2009, 17:41
autor: magda75
Milenka sliczne imie :ico_brawa_01:
kto wybieral imie?

kochana na pewno wszystko bedzie dobrze a synus sie przyzwyczai do nowej sytuacji i bedzie wspanialaym starszym bratem :ico_oczko:

to dobrze ze jest obecny w tym co robicie w kierunku dzidzulka :ico_brawa_01: czuje sie potzrebny a to dla niego najwazniejsze :-)

: 18 paź 2009, 23:41
autor: Magda Sz.
Gość w kuchni dostał zagrożenie sądem i niby jutro ma skończyć
wow to faktycznie nieciekawie :ico_szoking:
my w sobote lecimy do Pl i kuchnia juz bedzie skonczona tzn bez sprzetu,nie moge sie doczekac jak to wszystko wyglada :ico_haha_01:
najważniejsze, że Maluszek kochany będzie - ścian nie zauważy :-D :ico_brawa_01:
dokladnie :ico_brawa_01:

eve.ok, ja dopiero suwaczek zauwazylam :ico_sorki: :ico_wstydzioch: jak znosisz ciaze?
Zapraszam na oponki:)
dziekujemy,wygladaja smakowicie :ico_brawa_01: w koncu robione przez szefa kuchni :-D

my pierwsze trzy lata mieszkaliśmy u teściów...efekt? nie chcę słyszeć, widzieć ani mieć w innym zasięgu per teściowej :ico_noniewiem:
ach te tesciowe,czemu one tak nam zycie uprzykszaja? :ico_zly:
Umieram z ciekawości jak on w ogóle zareaguje na taką kruszynkę jak odwiedzi mnie w szpitalu:)
a bedzie mogl?u nas w Siedlcach jest tak ze do 5 roku zycia dzieciom nie wolno wchodzic na oddzial noworodkow.
Teraz wiele byśmy dali za to czepianie by tylko żyła, ale cóż czasu się nie cofnie.
no niestety na niektore sprawy wplywu nie mamy :ico_pocieszyciel: przykro mi :ico_placzek:
bedziesz musiala wiecej czasu mu poswiecac bo poczuje sie odrzucony a malenstwo bedzie potrzebowalo jeszcze wiecej opieki wiec bedzie ci ciezko ale tak to juz jest jak pojawi sie maluszek w domu
ja nigdy tak nie myslalam,moj starszy syn mial rok i 9 mies jak Dawid sie urodzil i nie myslalam ze bedzie ciezko,po prostu jak to sie mowi "zakasalam" rekawy i probowalam sie zorganizowac i podzielic czas miedzy 2 dzieci,a noworodki zazwyczaj spia na poczatku wiec wcale nie bedzie tak zle :-) ja jestem optymistka :-) i zawsze powtarzam kolezankom ktore beda rodzic drugiego malucha zeby tego starszego angazawac w wiekszosc zajec przy malenstwie,tzn przy kapieli,ubieraniu np a nie odganiac i mowic zeby zaczekal bo mama jest zajeta-ja tak robilam i uwazam ze to bardzo wazna rzecz zeby starszak czul sie bardzo potrzebny :-)
We wszystko jest włączany. Od rozmów po zakupy. Potem też mam zamiar do wszystkiego go angażować. Nawet jeśli czasem będzie zazdrosny, to będzie to normalny objaw, ale mam nadzieję, że sobie z nim poradzimy.
ooo no wlasnie o tym mowie :-D :-D :-D :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 19 paź 2009, 08:30
autor: matikasia
Magda75 imię wybraliśmy we dwoje bo to jedno z 2 na jakie oboje się zgadzaliśmy:) reszta albo mi się podobała albo tylko mężowi. Mati akceptował wszystko.

Magda Sz. nie wiem czy w moim szpitalu mogą przychodzić dzieci w odwiedziny. Jak nie to trudno, ale strasznie byśmy chcieli by Mati zobaczył siostrę już w szpitalu.
Co do angażowania Mateuszka do prac przy siostrze to na tyle ile będzie miał chęć niech pomaga. Nie mam zamiaru go odganiać. Tłumaczymy mu tylko sytuację odnośnie karmienia, że mamusia nie będzie mogła wstać i zrobić tego co on chce jak będzie karmić dzidzię. I mam nadzieję, że i z tym się uporamy.

: 19 paź 2009, 11:34
autor: Żaba
matikasia, trochę ciężko będzie. Bo do tej pory byłaś "na już" a teraz będziesz czasem "na za chwilkę". U nas z tym był problem, bo jak wcześniej chciała pić to szłam i robiłam a teraz jak karmię czy przewijam to idę robić pić za chwilę. I Oliwka stała się jakby bardziej jęcząca, myślę, że dlatego, że widzi jak się biegnie do płaczącego niemowlaka. Po prostu wszyscy mogą przywyknąć do nowej sytuacji. Oliwka braciszka kocha, myje mu nóżki, podaje mu smoczek, przytula, ale jest też zazdrosna.

Mamy przerwę w przedszkolu, katar przeszedł na uszy i Oliwka bierze antybiotyk :ico_placzek: .

: 19 paź 2009, 11:41
autor: magda75
Żaba, hej witaj kochana :ico_sorki:
super ze katarek przeszedl :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: a antybiotyk sie skonczy i bedzie zdroweczko super :ico_brawa_01:

dla Oliwki to nowa sytuacja co prawda juz nma braciszka miesiac to i tak trudno jej przywyknac ale z czasem bedzie sie przyzwyczajac do tego ze braciszek to nowy czlonek rodziny i trzeba go kochac i cieszyc sie ze jest ale zazdrosc yo normalna rzecz na pewno bedzie troszeczke zazdrosna ale bedzie dobrze :ico_oczko:
trzymajcie sie cieplutko :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: