co do uporu to przeraża mnie widok siostry mojego męża,dziewczyna ma 14 lat,a jest tak uparta i tak lubi rządzić, nawet mną czasem próbuje.normalnie szok.mam nadzieję że nasza dzidzia będzie troszkę "normalniejsza" i że będzie jednak szła na kompromisy,bo inaczej w trójkę uparciuchów będzie wesoło w domu.
No właśnie, przeciez jeszcze tak niedawno sie martwiłas, ze on nie chce - super, że Ci sie udało go przekonac

ja byłam w takim szoku że mój mąż się zgodził na te "treningi" przed lipcem,bo właśnie na lipiec planowaliśmy rozpocząć starania o dzidzię.co ja gadam.To cud że ja go w ogóle przekonałam do tego dziecka.A teraz cieszy się jak nie wiem,wszystkim już opowiedział o mojej ciąży