: 31 maja 2010, 22:34
O witajcie mamuśki :) Ja jeszcze w dwupaku :)
Widzę, że chustowo się u Was robi :D
Ja też chustowa mama jestem. Tzn. na razie na "urlopie chustowym" i tylko czekam aż Milenka wyjdzie z brzucha!!
Myślę, że chusta elastyczna jest fajna na początek :) Ja co prawda od razu zaczęłam od tkanej (skośnokrzyżowo, długiej NatiBaby, a teraz mam długą Didymos który czekaaaaaa).
Wiązanie trudne nie jest. Patrzcie na tego pana, on właśnie wiąże elastyka http://www.youtube.com/watch?v=qYdI7HH9PW0
Tkaną skośnokrezyżowo ciut inaczej się wiąże. Ale kilka prób z miśkiem lub lalką i będzie OK.
A co do MT, to najbezpieczniej jest nosić w nim dziecko które już samo SIADA. Nie siedzi posadzone, ale samo potrafi się podnieść do siedzenia, więc nie 4 mce, ale, 7-8??
Chusta na kółkach zaś wcale tak prosta w obsłudze nie jest jak się myśli (bardzo ważne jest w niej ułożenie materiału i dociągnięcie go). Ja zdecydowałam się dopiero teraz na kółkową, czasem mi Damian w niej usypia jak już inaczej nie chce. Chociaż nowego rodka długo nie włożę w nią raczej. A to dlatego, że jednak obciążenie materiału nie jest symetryczne, a co za tym idzie, dziecko może być niesymetrycznie ułożone i stymulowane do złego ułożenia ciała.
Jednak długa wiązana daję tę symetrię (w wiązaniach typu "kieszonka" czy "podwójny krzyż" inaczej 2x. Można też nosić na biodrze, na plecach, w wiązaniu "kołyska"). Czyli wiązana daje najwięcej możliwości.
W elastyku jednak nie ponosi się cięższego dziecka. Bo materiał obwiśnie pod ciężarem, zacznie się wpijać, ciążyć. Dla cięższych pociech nie ma to jak długa tkana skośnokrzyżowo, albo żakardowo, albo, albo... możliwości jest spooooro :) ale to za x miesięcy, więc jak kogoś chustowanie wciągnie, to pewnie nie poprzestanie na jednej chuście :D
Powodzonka w chustowaniu :D
Zdrówka dla chorowitków!!!
Pozdrawiam z dwupaku
Widzę, że chustowo się u Was robi :D
Ja też chustowa mama jestem. Tzn. na razie na "urlopie chustowym" i tylko czekam aż Milenka wyjdzie z brzucha!!
Myślę, że chusta elastyczna jest fajna na początek :) Ja co prawda od razu zaczęłam od tkanej (skośnokrzyżowo, długiej NatiBaby, a teraz mam długą Didymos który czekaaaaaa).
Wiązanie trudne nie jest. Patrzcie na tego pana, on właśnie wiąże elastyka http://www.youtube.com/watch?v=qYdI7HH9PW0
Tkaną skośnokrezyżowo ciut inaczej się wiąże. Ale kilka prób z miśkiem lub lalką i będzie OK.
A co do MT, to najbezpieczniej jest nosić w nim dziecko które już samo SIADA. Nie siedzi posadzone, ale samo potrafi się podnieść do siedzenia, więc nie 4 mce, ale, 7-8??
Chusta na kółkach zaś wcale tak prosta w obsłudze nie jest jak się myśli (bardzo ważne jest w niej ułożenie materiału i dociągnięcie go). Ja zdecydowałam się dopiero teraz na kółkową, czasem mi Damian w niej usypia jak już inaczej nie chce. Chociaż nowego rodka długo nie włożę w nią raczej. A to dlatego, że jednak obciążenie materiału nie jest symetryczne, a co za tym idzie, dziecko może być niesymetrycznie ułożone i stymulowane do złego ułożenia ciała.
Jednak długa wiązana daję tę symetrię (w wiązaniach typu "kieszonka" czy "podwójny krzyż" inaczej 2x. Można też nosić na biodrze, na plecach, w wiązaniu "kołyska"). Czyli wiązana daje najwięcej możliwości.
W elastyku jednak nie ponosi się cięższego dziecka. Bo materiał obwiśnie pod ciężarem, zacznie się wpijać, ciążyć. Dla cięższych pociech nie ma to jak długa tkana skośnokrzyżowo, albo żakardowo, albo, albo... możliwości jest spooooro :) ale to za x miesięcy, więc jak kogoś chustowanie wciągnie, to pewnie nie poprzestanie na jednej chuście :D
Powodzonka w chustowaniu :D
Zdrówka dla chorowitków!!!
Pozdrawiam z dwupaku
