Strona 251 z 278

: 13 sie 2007, 19:57
autor: Yvone
Pewnie Martuuniu, już tyle wytrzymałaś, już niewiele pozostało. Będzie dobrze.
A ja oglądałam dvd Amelci i jest mi lepiej. Spróbuj popatrzeć na zdjęcia Nelci i może doda to sił. Nie wyrzucaj sobie, ze jaką matką jesteś czy będziesz, bo będziesz jedyną i najlepszą. A czasem napięcie bierze górę i ciężko wytrzymać. Wówczas dają o sobie znać smutek i złość.
Kasiu masz rację z tą konsekwencja. Będzie ciężko być konsekwentnym, zwłaszcza, że u nas to na takie rzeczy jak choćby z jedzeniem patrzą dziwnie, ale nie ma co sie przejmować innymi. Rzeczywiście masz problem z przestawieniem swojej mamy na inną dietę. Będzie ciężko, ale na pewno pójdzie dobrze. Zresztą teraz będzie u Ciebie, to będzie musiała się dostosować, choć początki będą ciężkie. Trzymam kciuki.
A mała wyjdzie chyba w tym tygodniu. Mam taką nadzieję, ale zobaczymy.

[ Dodano: 2007-08-13, 20:02 ]
Aga gratulacje. Super wiadomość. Coraz więcej rozdwojonych :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent:

: 13 sie 2007, 21:13
autor: Kasia3
Aga78, witamy !!!!!!!!! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
I czekamy na zdjątka i opowieści.
Yvone, Ladnie to ujełaś, nie wiem dlaczego ja jakośzawsze miałam problemy z wyrażaniem się.
Z moją mamą może dam radę, sama już nie wiem zobaczymy. Dzięki za słowa wsparcia !!!!!
Powodzenia z małą !!!!!!!!!!

: 13 sie 2007, 21:24
autor: 79anita
Aga najlepiej w domu co? ja tez mam ciezki dzien za soba maly mial znowu kolke 4 godziny wisial mi na ramieniu i jestem wykonczona fizycznie i psychicznie nie moge patrzec jak on sie meczy zaczyna sie niewinnie je niedojada to go dokarmiam cos tam marudzi a potem sie zaczyna koszmar ja nie wiem jak ja przezyje te jego kolki
do godz 16 byl najslodszym dzidziusiem pod sloncem bylismy na spacerku on spal albo sie rozgladal nie wiem moza ja cos robie nie tak dzisiaj zjadlam pare rogalikow z serem drozdzowe moze to one mu zaszkodzily
ja zwarjuje z tym karmieniem piersia nigdy nie wiem co moge zjesc zeby mu nie zaszkodzilo a mowia ze pokarm mamy najleopszy BZDURY ja najchetniej przeszlabym na butelke wtedy widac ile zjadl czy ma prawo byc glodnym i co z nim robic jak placze a tak to nigdy nie wiadomo ile zjadl moze niedojad ??? jak spalic pokarm?????????

: 13 sie 2007, 21:28
autor: Linka Ha1981
Martunia parę lat temu przeczytałam taki może banalny tekst "Miłość nie zna swej głębi, póki nie nadejdzie chwila rozłąki" To święta prawda!!!!!! Po takim czasie uczymy się bardziej doceniać tą drugą osobę. No i pomyśl jacy wytęsknieni będziecie po takim czasie. I pamiętaj, że każdy dzień przybliża cię do waszego spotkania. Nie poddawaj się. :-) :-) :-) :-)

[ Dodano: 2007-08-13, 21:47 ]
Aga 78 serdecznie gratuluję i mam nadzieję że wszystko będzie wam szło wspaniale :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 13 sie 2007, 21:51
autor: wisienka24
Aga78, witamy!!! Jak to dobrze, ze juz jestes z :ico_dziecko: :ico_haha_02: Jak sie zadomowisz to czekamy na zdjatka i opowiesci.

79anita, taki Maluszek może miec juz kolkę? :ico_olaboga: Masz racje, karmienie butla jest fajne pod tym wzgledem, ze wiadomo ile dziecko zjada, ale z drugiej strony żałuje, że nie karmie piersia, bo to wtedy przekazywałabym mu przeciwciała i wzmacniałby sie jego układ odpornosciowy. :ico_noniewiem: Widzisz, wszystko ma swoje plusy i minusy.

Nasz Maluszek ma za to problem z kupkami. Nie moze sie biedak wygazowac jak potrzeba i bardzo płacze. Na szczescie nasze niezawodne TT ma swoje rady. wczoraj sprawdzilismy jedna z rad i jak na razie jest ok. Zobaczymy co przyniesie wieczór... Ale to straszne, tak patrzec jak Maluszek sie wierci i płacze a my nie wiemy jak mu pomóc... :ico_placzek:

: 13 sie 2007, 21:53
autor: martuunia1
Linka Ha przepiekne slowa!!!Dziekuje Ci za nie i stana sie one mysla pzrewodnia w kazdej chwili dola!!!Dziekuje!!!

: 14 sie 2007, 08:41
autor: kasia1983
witam kochane :ico_oczko:
niestety mam malo czasu żeby do was zaglądać bo oczu od mojego maleństwa oderwać nie mogę. Ja nie mam problemów z kolkami maluszek jest grzeczny i nawet daje sie wyspać (w miare mozliwosci) czasem gazy mu dokuczają ale jak popryka to jest spokój
Aga78 ciekawe czy ty będziesz miala czas żeby tu częściej zaglądać :ico_oczko:

: 14 sie 2007, 09:55
autor: Yvone
No a ja po lekarzu i znowu nic się nie dzieje. W przyszłym tygodniu mam przyjść po skierowanie do szpitala, jak tak dalej będzie. Prawie się rozpłakałam u niego, a jak wyszłam z gabinetu to się rozryczałam na maksa mojemu M. Oczywiście znowu złość na dzieciaka. Został ze mną trochę w domu, ale musiał pojechać do pracy. A ja już nawet się złościć nie chcę, tylko mi wszystko jedno. Nawet nie chce mi się liczyć tych ruchów ani na ktg jechać. PEwnie pojadę, bo mnie zmusi, ale już mam naprawdę dosyć tej ciązy i tego dziecka.

: 14 sie 2007, 11:40
autor: Linka Ha1981
Hej Yvone, na prawdę wiem co teraz czujesz, ja mojego synka przenosiłam wg. OM prawie miesiąc a wg. USG dwa tygodnie. Też nie wiedziałam co mam robić i jak sprowokować poród. No i lekarze też nie wiedzieli :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: Aż w końcu zrobili mi cesarkę i wtedy po obchodzie lekarz zapytał mnie jak się czuję. A ja mu na to że bardzo dobrze. Wtedy zapytał z niedowierzaniem czy miałam cesarkę, ja na to że tak, a on zrobił taką minę jakby z jakimś czubkiem rozmawiał. A ja mu tylko powiedziałam, że teraz kiedy moje dziecko jest już obok mnie, a nie we mnie to ja już jestem przeszczęśliwa. Tak więc po 2 tygodniach i tak czułam się najszczęśliwszą kobietą na świecie. A i jeszcze jedno, też sobie różne rzeczy myślałam na temat mojego synka,że nie chce wychodzić i ma mnie w ... a jak się już urodził to miałam straszne wyrzuty sumienia że wtedy tak myślałam, no bo to akurat od naszych organizmów zależy kiedy się oś zacznie a nie od tych bezbronnych istotek. Całuje i życzę więcej optymizmu. W końcu nadejdzie ten wspaniały dzień :-D :-D :-D :-D :-D :-D

: 14 sie 2007, 12:32
autor: beata84
witam kochane :-)

ja juz prawie tydzien przenosilam,ale mi chandra przeszla.
bo wiem,ze kiedys tam wyjdzie :-D
a juz napewno w poniedzialek bo umowilam sie na wywolywanie na poniedzialek.
takze yvone glowa do gory.

aga78 mial termin na dzien po mnie i juz jest w domku a u mnie nic :ico_oczko:

ale jest coraz lepiej z moimi humorkami.
takze nie zalamuj sie :ico_sorki:

:ico_nienie:

:ico_nienie:

:ico_nienie:

przeciez wicznie sie tam chowac nie beda :ico_szoking:

pewnie nawet szybciej urodzisz niz ja. zobaczysz :ico_haha_01:

pozdrawiam