to troszkę odchowany maluszek będzieNie wiem co przyniesie życie,ale myślę że rok czasu posiedzę z maleństwem... może troszkę dłużej... ciężko przewidzieć co się wydarzy, ale takie mam plany
JoannaS nie wesoło i lekko nie masz
Joasiu, przykro czytać co piszesz. Ale mimo tego, że Cię nie poznałam, widzę że masz dużo siły w sobie jako człowiek ,a przede wszystkim kobieta. Twój mąż to prawdziwy szczęściarz.Ja juz jestem dosc twarda zycie mnie nie rozpieszcza wiec sie uodpornilam , dosc dlugo mamy z mezem pod gorke
jeszcze Jej nie urodziłam, a już panikuję, że ktoś będzie się nie daj Bóg wtrącał w wychowanie. Więc jak mogłabym oddać do złobka tak szybko... Może po postu czasami to macierzyństwo mnie przerasta? Zapewne jak urodzę i zobaczę Dzieciątko wszystko obróci się o 180 stopni i będę patrzeć z innej perspektywy.to troszkę odchowany maluszek będzie
Mam i to dużo, bo mam dla kogo mieć tą siłę.widzę że masz dużo siły w sobie jako człowiek ,a przede wszystkim kobieta.
On to ciagle powtarza. Dlatego jak przylatuje do PL to chociaz w taki sposob chce mi wynagrodzic to ze przez cały urlop on robi wszystko. Gotuje sprzata i dziewczynkami sie zajmuje. Ja spie rano dluzej a on z dziewczynkami sniadanko robi fajnie jest wtedy 1 tydzien albo 2 tygodnie labyTwój mąż to prawdziwy szczęściarz.
żebyś wiedziała,że co nieco się zmieni na pewno ja też nie chciałam nic przegapić i dlatego do tej pory z nią byłam w domu i jak teraz poszła do pkola to ja miałam już iść do pracy a tu teraz drugi dzidziuś w drodze i z pracy niciZapewne jak urodzę i zobaczę Dzieciątko wszystko obróci się o 180 stopni i będę patrzeć z innej perspektywy.
Jakbym miała oddać do opieki komuś kilkumiesięczne dziecko i miałoby ominąć mnie raczkowanie, śmiech, płacz, kąpiele, pierwsze wypowiedziane słowa Maluszka, to bym zwariowała...
aż boję się pomyśleć co przyniesie życie. Ale powiem szczerze, że bardzo chciałabym już urodzić. Wiele powodów jest... chce juz mieć przy sobie Maleństwo i nie chcę już tych męczarni...żebyś wiedziała,że co nieco się zmieni na pewno ja też nie chciałam nic przegapić i dlatego do tej pory z nią byłam w domu i jak teraz poszła do pkola to ja miałam już iść do pracy a tu teraz drugi dzidziuś w drodze i z pracy nici
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość