Witajcie kochane
My w Poznaniu jesteśmy wczoraj przyjechalismy, jeszcze do marketu podjechaliśmy na chwilę, żeby jakieś zakupy porobić. Tam mi się w którymś momencie zrobiło tak duszno, nogi poczułam miękkie jak z waty, a do tego taki atak paniki mi się udzielił... nie wiem od czego, może od zmęczenia. Dzisiaj już jest wszystko dobrze na szczęście, ale mam okropnego nerwa...
AniaZaba, to miałaś super opiekę w szpitalu, jednak są już szpitale z opieką na wysokim poziomie w Polsce
pinko, we Wrocku to chyba jedne z najwyższych zarobków w Polsce
nie wydaje mi sie, przynajmniej nie w mojej firmie, ale też nie tak maleńko...
Ja po 6 latach pracy ciągle zarabiałam 1600 zł za cały etat, więc żadne kokosy...
a nie wiem czy wam wspominałam o szwedzkim stole
więc jest,
kurcze, Ty to nawet więcej już nie opisuj swojego szpitala
super tam masz, szkoda, że tak daleko, bo bym na sam poród się do takiego wybrała.
Alineczq, ale śliczna fotka w podpisie.
Blanka, dobrze, że już wszystko się uspokoiło...
Ja mojej gin też płacę za wizytę 100zł, badania też robię wszystkie w tej prywatnej przychodni i też płacę. Telefon do mojej gin mam, ale nie miałam potrzeby jeszcze do niej dzwonić i obym nie musiała
Buzok, taka mama to skarb, moja nie żyje, zmarła jak miałam 2 latka, właściwie to dzień przed moimi 2 urodzinami, więc jej nie pamiętam aż tak dobrze. Mój tata ożenił się drugi raz, ale z macochą nie mam aż takiego kontaktu, choć ona sama nie jest zła... a jednak co mama rodzona to mama rodzona, nie do zastąpienia