: 03 sie 2012, 12:21
jestem
Beatka wołałaś mnie? Z katarkiem teraz tfu tfu ok. Byliśmy we wtorek w warszawie u laryngologa i obejrzała ją dokładnie ,powiedziała,że na razie jest zdrowa ,ale musimy często kontrolować uszy zwłaszcza jak właśnie ten katar przychodzi bo biorąc pod uwagę ,że Julka ma takie problemy to i ona może mieć A Juliana dostała receptę na specjalny aerozol do nosa , który zapobiegnie bólom uszu przy katarach
A co poza tym u nas??
Lena dziś zaliczyła pierwsze samodzielne wyjście z fotelika Nie mam pojecia jak to zrobiła , wyszłam na sekunde do wc wracam a ona na dywanie :) fotelik sobie leży z boku Lena szczęśliwa że hoho a ja mało zawału nie dostałąm
Coraz lepiej siedzi ,zębów nadal nie widać a i znów mamy problem z ciemieniuchą nie wiem czy to przez te upały i pocenie się głowki czy co innego
dwoneczek a co na pleśniawki macie?? Wierze żę ci Dawidek daje popalić bo moje dziewczyny przechodzą siebie same A Juliankę tak muszę pilnować przy Lenie ,że niby to już duża dziewczynka i rozumna ale kompletnie nieodpowiedzialna się zrobił czasem jak jej coś do łepetyny strzeli mam wrażenie ,że mi się dzieci w rozwoju cofnęły
Beatka wołałaś mnie? Z katarkiem teraz tfu tfu ok. Byliśmy we wtorek w warszawie u laryngologa i obejrzała ją dokładnie ,powiedziała,że na razie jest zdrowa ,ale musimy często kontrolować uszy zwłaszcza jak właśnie ten katar przychodzi bo biorąc pod uwagę ,że Julka ma takie problemy to i ona może mieć A Juliana dostała receptę na specjalny aerozol do nosa , który zapobiegnie bólom uszu przy katarach
A co poza tym u nas??
Lena dziś zaliczyła pierwsze samodzielne wyjście z fotelika Nie mam pojecia jak to zrobiła , wyszłam na sekunde do wc wracam a ona na dywanie :) fotelik sobie leży z boku Lena szczęśliwa że hoho a ja mało zawału nie dostałąm
Coraz lepiej siedzi ,zębów nadal nie widać a i znów mamy problem z ciemieniuchą nie wiem czy to przez te upały i pocenie się głowki czy co innego
dwoneczek a co na pleśniawki macie?? Wierze żę ci Dawidek daje popalić bo moje dziewczyny przechodzą siebie same A Juliankę tak muszę pilnować przy Lenie ,że niby to już duża dziewczynka i rozumna ale kompletnie nieodpowiedzialna się zrobił czasem jak jej coś do łepetyny strzeli mam wrażenie ,że mi się dzieci w rozwoju cofnęły