w ogole, stwierdzam, ze czlowiek uczy sie swojego dziecka caly czas... mialam o tym napisac wczesniej, ale wylecialo mi z glowy..
mianowicie, przy kapieli odkrylam, ze Jasperkowi zbiera sie brud miedzy paluszkami od stop, doslownie codziennie (ok, co drugi dzien, bo tak go kapie) i od jakichs 2 tygodni musze mu dokladnie tam wszystko wacikiem wyczyscic
nie wiem czemu wczesniej o tym nie pomyslalam
Wy wiedzialyscie, ze paluszki tez trzeba "przegladac"?
[ Dodano: 2009-01-22, 13:11 ]
SHOO - ile czasu zajmuje mi ulozenie fryzury?? Hhhmmm, jakies 2 minuty...

jeśli nie wstanę bardzo przyklepana rano (bo nieraz mi sie placek robi na ktoryms boku, jak spie na jednej stronie cala noc), to po prostu rozcieram w rekach niewielka ilosc pasty do wlosow i sie "czochram", jak wstane z plackiem, to jestem zmuszona zmoczyc glowe i po prostu wysuszyc suszarka znowu "czochrajac..." a fryzurka nie jest wcale perfekcyjna, uwierz mi... ale dzieki...
2 minuty to calkiem dobry czas
mnie tez tyle czasu zajmowalo ulozenie fryzury jak mialam 8 lat - mialam poldlugie wlosy spiete w kucyk i polegalo to na tym, ze czesalam tylko ten kucyk

a wlosow na czubku glowy juz nie

zrobil mi sie tam wielki wielki koltun i jak fryzjerka to zobaczyla, to o malo na zawal nie padla

powiedziala, ze trzeba wszystko sciac... i tak zrobila
wyszlam od niej z fryzura "na chlopaka" i zreszta wygladalam jak chlopiec... pamietam jak sprzedawczyni w sklepie powiedziala do mnie "co Ci podac, chlopczyku?"

ale mnie wtedy tym dobila
