witajcie gołąbeczki juz po swietach:)
normalnie netu nie mialm,ppare dni
jak mnie przed swietami wywalilo to dopiero przed momentem sie polaczylam,a sprawdzalam co pare minut czy jest sygnal
...kurcze tak czytam wasze posty i nieciekawe macie objawy z tymi bolami twardnieniem brzusi i skracajacymi sie szyjkami-to naprawde nie sa zarty!
moj brzus twardnial troche przez dwa wieczorki i tez bolal,ale po swiatecznym odpoczynku nic mi nie dolega-a tamto bylo sppowodowane porzadkami i tym myciem podlug,bo mam pare pokoi i 2 lazienki do ogarniecia

,ale teraz nawet moj M powiedzial,ze mam nie myc zadnych podlug,ale jak to nie myc jak on zmeczony po tylu godzinach pracy przyjezdza i co?mam mu kazac myc podlogi ?
no łatwo sie mowi a smo nic sie nie zrobi,a siedzenie w kurzu mnie drazni i to bardzo....ale skoro cos jes nie tak po wiekszym wysilku to nie bede ryzykowac:)
a zakupy to dwa razy moge zrobic bo i kartofelkow mi zabraklo,awiec pojde dwa razy do sklepu i po trochu nakupuje tego co potrzeba
...oczywiscie mam pelno jedzonka ze swiat i pozamrazalam sporo to pare obiadkow mam z glowy,ale jakies jogurciki by sie przydaly i chlebek trzeba kupic no i wode smakowa
uwazajcie na siebie kochane,bo lepiej jest donosic dzidzie
...a ja jutro na usg3d-jaka plec wypada???
nie moge sie doczekac
